Umówić się z małżeństwem w podobnym wieku na spędzenie krótkiego urlopu w tym samym hotelu. Powinni to być ludzie bez doświadczenia w swingu, trójkątach i jakichkolwiek aktywnościach pozamałżeńskich, którzy są tematem zaintrygowani ale mają ze zdecydowaniem się na pójście krok dalej wiele wątpliwości. Czyli ludzie podobni do nas :-)
Alternatywnie "umowa" mogłaby być tajemnicą Panów utrzymywaną w sekrecie przed Paniami. Kluczowe jest by byli to ludzie podobni do nas czyli +/- 48 lat, wykształcenie wyższe, alkohol w ilościach śladowych lub wcale, podobne gusta muzyczne (jazz, klasyczna, rock, pop), zamiłowanie do literatury, sztuki. Koniecznie aktywność fizyczna, rowery zabrane ze sobą a dzieci zostawione w domu. Hotel z sauną i krytym basenem, gdzieś na odludziu dający wiele możliwości kuszenia, prowokowania i sprawdzania swoich granic.
Wahałem się czy umieścić ten post w tym wątku czy w "fantazje, których nie mam zamiaru spełnić" bo nie mam stuprocentowej pewności czy próbować fantazję zrealizować czy odpuścić. Póki co hotel zarezerwowany na termin 29.06-06.07, żona niewtajemniczona i tak by zostało. Wolne miejsca w tym samym terminie są, dzisiaj sprawdzałem. Pomorze środkowe, daleko do plaży (stąd rowery konieczne)...