nikt mi nie zabroni wymagać tego, co wartościowe i najlepsze.
Jeśli to co tu piszesz to nie trolling, tylko wszystko na serio, to znaczy, że przyczyny dziewictwa są w tym przypadku dwie: 1. Nadmierna wybredność, 2. Zawyżone mniemanie o sobie.
I do tego zdaje się jeszcze dochodzić brak romantyczności i spontaniczności, które są typowe dla pożądania. Brak uwzględniania "chemii". Może też uprzedzenia i urazy (to odnośnie tekstu o badoo).
Jak się kogoś widzi, to nie wie się, czy ten ktoś ma dzieci, czy jest prawiczkiem itd. Pożądanie jest niezależne od tego.
To co tu piszesz wygląda na jakieś uzasadnianie głębiej leżącego problemu zastępczymi kryteriami, jakie deklaratywnie stawiasz mężczyznom. Choć na razie i tak na czysto teoretycznym poziomie.
Póki co, wiadomo, kogo wykluczasz, za to nie wiadomo, jakich cech naprawdę pożądasz. I które pożądane cechy mogą przeważyć nad niepożądanymi.
Może tak naprawdę jesteś oziębła, uprzedzona i pełna uraz, tylko nie chcesz tego przyznać? Choćby i przed sobą samą? Bierzesz pod uwagę taką możliwość?
BTW, samo bycie rozwodnikiem nie oznacza, że wybrało się źle.
Człowiek nieustannie się zmienia. Stan psychiczny człowieka, osobowość, również podlegają zmianom.
Nie układa się między dwojgiem ludzi, to się rozstają - proste.
Bycie prawiczkiem też nie oznacza bycia zdesperowanym. A już na pewno nie automatycznie.
Posługujesz się schematami i stereotypami zamiast brać pod uwagę złożoność zarówno ludzkich losów, jak i psychiki. Ludzie są skomplikowani. Życie jest skomplikowane. Ludzie często mają "warstwy".
W sumie może i dobrze, że otwarcie przyznajesz, że nie chcesz być macochą - bo wtedy byłabyś złą macochą. ^^
I o ile sam nie jestem ani rozwodnikiem, ani prawiczkiem (nie jestem też palaczem ani pijącym alkohol, nie mam dzieci oraz nie jestem brzydalem ani idiotą), o tyle podawanie takich kryteriów jako wykluczających odczuwanie pożądania, jest kuriozalne i absurdalne.
Pisali do mnie albo brzydale, albo prawiczki, albo amatorzy milf, albo rozwodnicy, żonaci, zboczeńcy, alkoholicy, umysłowo niepełnosprawni.
A skąd wiesz, że w iluś przypadkach nie dokonałaś pochopnych ocen tych adoratorów?
Wprawdzie trudno o większy banał niż "pozory mylą", ale jednak widać, że często nadal zbyt często ludzie kierują się pierwszym wrażeniem.