• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Dziewica 24 lata

L

lickoneg

Guest
Tom, wg mnie to bardzo zła rada. Pierwszy raz by po prostu się wydarzył? By mieć to za sobą? Z kimś kto to zrobi? I odejdzie? Jednorazowo.
Dlaczego nie nastawiać się na romantyczne uniesienia?
Dlaczego nie pragnąć czegoś pięknego?
Dlaczego, Tom?
Bo już wypada nie być dziewicą?
Trzeba obniżyć poprzeczkę?

Tom radzi to co sam może zaoferować. Nic więcej. Ale więcej istnieje.

Droga Latiko.. wiem o czym mówię.
Spinanie się i szukanie wielkiej miłości powoduje, że z czasem (jeśli się to nie udaje) narasta frustracja i niepewność co do własnej atrakcyjności. Jeśli do tego gdzieś tam są jakieś stare kompleksy to umarł w butach

Masz rację - mówię o tym co sam mogę zaoferować...
Ale nie wiesz o tym, że tak właśnie utraciły ze mną dziewictwo dwie dziewczyny. Jedna z nich od dawna jest już mężatką i matką, a druga - jest w trakcie budowania sobie związku.
 

Latika

Biegły Uwodziciel
Drogi Tomie... jest coś pomiędzy idealizowaniem wielkiej miłości i czekaniem w nieskończoność na rycerza a przeżyciem swojego pierwszego razu z facetem, który po wszystkim wróci do swojej żony, nie sądzisz?
Swoją drogę seksualną zaczynać od bycia czyjąś kochanką, od bycia "tą drugą kobietą"? To dopiero może być powodem czarnych chmur nad samooceną kobiety; nawet jeśli Twoje obie dziewice mają się dobrze i znasz się na rzeczy i dbasz by czuły się mimo wszystko ważne ale jednak się w Tobie nie zakochały, to i tak to są zbyt kruche i delikatne sprawy i odradzam dziewczynom tę opcję.
 
Ostatnia edycja:
L

lickoneg

Guest
Lati..
ta druga z nich opowiadała mi, że jej koleżanki traciły dziewictwo gdzieś na imprezach, po pijaku, z byle kim.
Uważasz, że to lepsza opcja niż z facetem żonatym, ale doświadczonym i umiejącym zrobić to tak by to było miłe wspomnienie?
 

Latika

Biegły Uwodziciel
Nie uważam, że to lepsza opcja, co więcej są opcje jeszcze gorsze.
Tom, wg mnie to po prostu zbyt trudne emocjonalnie, może też etycznie, by pierwszy raz przeżyć w łóżku żonatego mężczyzny, bez względu na samą jakość seksu.

Ok. Trochę z drugiej strony i mniej poważnie..
Jeśli traktujecie dziewictwo jako balast, to pewnie Twoja oferta jest atrakcyjna, ale to błąd na poziomie założeń. Wielu mężczyzn pociągają dziewice, wielu o nich marzy, fantazjuje, chyba się zgodzisz? Kobieta taką fantazję może spełniać raz wobec jednego mężczyzny; warto zrobić to dla kogoś, kto na noc wróci do łóżka swojej żony?
 
A

artkam

Guest
Wolałabym do końca życia nie czuć nikogo w sobie, niż stracić dziewictwo jako ta druga.

Teoretycznie nie wiesz czy jestes druga czy pierwsza bo nie wiesz czy jego zona byla dziewica czy tez nie. To co taki facet mowi to w 99% jest pic na wode bo zdradzajacy zone facet, swiadomie bo nieswiadomie to cos w stylu- schlal sie jak swinia i urwal mu sie film i go jakas laska zgwalcila, lze na potege ze wszystkim byle tylko osiagnac cel.
 
A

artkam

Guest
Wiesz ona świadoma tego co robi i on też świadomy tego co robi. Teoretycznie oboje wiedzą co robią i od nich zależne co i jak. Praktycznie wygląda to zupełnie inaczej i najczęściej to nie ten żonaty facet ma problem.
 
W

wolfin

Guest
Ja to zrozumiałem tak, że autorka woli się nie kochać niż stracić dziewictwo jako kochanka.
 
L

lickoneg

Guest
Wolałabym do końca życia nie czuć nikogo w sobie, niż stracić dziewictwo jako ta druga.

Tak z ciekawości - ile masz lat? Jakie są Twoje doświadczenia z mężczyznami?

Uprzedzam jakąkolwiek potencjalną wątpliwość - pytam z czystej ciekawości, bo zauważyłem pewną regułę o której napiszę później.
 

Valerie

Cichy Podglądacz
Pisałam w temacie. I jak ktoś pisał wyżej - pierwszy raz i potem on wraca do żony? Nie, nie i jeszcze raz nie. Jeżeli ktoś jest w związku to dla mnie jest to zakazany owoc, choćby i miał to być ostatni mężczyzna na tym padole.
 
W

wolfin

Guest
Pisałam w temacie. I jak ktoś pisał wyżej - pierwszy raz i potem on wraca do żony? Nie, nie i jeszcze raz nie. Jeżeli ktoś jest w związku to dla mnie jest to zakazany owoc, choćby i miał to być ostatni mężczyzna na tym padole.

Bardzo mądre podejście do tematu! Brawo Ty! :)
 

Valerie

Cichy Podglądacz
Powiem, że się boję, jakiś człowiek o wątpliwej wrażliwości mnie nastraszył. Że będę zestresowana, że będę ściskać uda, że "zawsze boli"... No kurcze mężczyzn nie ma na tym świecie? Gdzie te chłopy?
 
B

Basia

Guest
Pisałam w temacie. I jak ktoś pisał wyżej - pierwszy raz i potem on wraca do żony? Nie, nie i jeszcze raz nie. Jeżeli ktoś jest w związku to dla mnie jest to zakazany owoc, choćby i miał to być ostatni mężczyzna na tym padole.

nie mylisz troszkę miłości z seksem ?
Lepiej z kimś kto przeleci (i mam tu na myśli kogoś kto nie zadba o kobietę i o to co czuje) i i tak sobie pójdzie ?
 

Valerie

Cichy Podglądacz
Chyba nie zrozumiałaś, o co mi chodziło. Dla mnie pierwszy raz nie powinien być zadaniem do wykonania, które boleć musi, które trzeba wykonać, spięcie ud, złączenie, musi boleć itd. Przy odpowiednim mężczyźnie (=/= "ten jedyny") takie postawienie sprawy wydaje mi się prymitywne.
 
B

Basia

Guest
a co ma wracanie do żony do tego że ktoś pozbawia dziewictwa z szacunkiem i w pełną świadomością o potrzeby drugiej strony ?
"ten jedyny" to miłość a nie seks z wzajemnością i szacunkiem.
Ten jedyny facet też może okazać się "świnią" więc jednak wybieram opcję nr 1
Owszem prymitywne bo patrzę nie na "jedynego" a na komfort obydwu stron i tego jak się będą czuli
(żeby nie było mój pierwszy raz to była pomyłka choć był to "prawie ten jedyny", a działając w drugą stronę formalnie jestem mężatką i uprawiałam seks z prawiczkiem i do dzisiaj on mnie lubi, ja jego też, ba można powiedzieć że zostaliśmy dobrymi znajomymi (nie wiem czy słowo kumpel jest tu odpowiednie) i gdyby nie splot pewnych sytuacji pewnie znów wylądowalibyśmy w łóżku na seks maratonie :) (tak oboje jesteśmy cynikami tzn. ja i ten gość ale nie powoduje to że się źle bawimy w swoim towarzystwie)
 

Valerie

Cichy Podglądacz
Ależ ja nie mam nic przeciw seksie z żonatym, pięknym seksie, dobrym seksie itd, ale dla mnie to nie to ;) Nie jest w obrębie moich nazwijmy to szumnie wartości.
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry