Dziewczyna nie chce się całować po lizaniu cipki

[ja]

Kiedys mialem przypadek - podczas seksu oralnego - ze chwile po ... chcialem naturalnie pocalowac partnerke ... lecz ona nie chciala - jakby sie brzydzila ... musielem wszytko przerwac i isc pzrepulkac usta itp. Byla to dlamnie doscy krepujaca sytuacja, i w sumie takie wyjscie do lazienki ... bylo niszczace. Bo jak dziewczyna sie zamuje facetam i dojdzie do erekcji to logiczne ze nie zaczna sie calowac ... Bo teraz to sie zastanawiam czy jest sens zaczynac cos z nowa partnerka jesli ma to tak wygladac. Nie wiem moze guma do zucia i jakas woda minetarlan na pzrepulkanie ust kolo lozka.

Proszę Was o jakąś radę i Wasze odczucia, opinie.

 

[donna]

moze Twoja dziewczyna poprostu nie lubi zapachu swojego intymnego miejsca ? Jak dla mnie to wystarczy poprostu umyc buzie mydelkiem i jest git. Ja sama nie przepadam za zapachem hmm jakby to nazwac... nawet jak poslinisz sobie reke to ona juz jakos tak dziwnie pachnie .... a co dopiero tam jak naslinisz i w ogole

 

[ja]

Nom umyc buzke ok, ale to w sumie jak mam ... wszystko przerwac i wysjc ... to wole dac sobie spokoj ...

Wszystko by sie nasilalo i nagle ,,,

Hmm a pod prysnicem? Sparwa latwiejsza ... woda itp. pewnosc czystosci. Ale gorzej z jaka kolwiek pozycja do ... ehhh.

Jestem ciekaw bo w takim razie orany z mojegop punktu nie ma juz sensu.

 

[SETH]

A co to za problem wyjść do łazienki? Wylatujesz, myjesz się i wlatujesz dokończyć dzieła. A jak w międzyczasie Ci opada to zawsze możesz poprosić partnerkę by Ci pomogła utrzymać erekcję.

Moja Dziewczyna też nie lubi swojego zapachu i po oralnym nie mam szans na 'prawdziwy' pocałunek. Ale w niczym mi to nie przeszkadza.. Wystarczy się umyć i po sprawie.

 

[donna]

i przeciez to chyba mycie w lazience nie zajmuje Ci az tyle czasu ze zdązy Ci opasc moj facet nawet juz sie nie pyta i od razu leci do lazienki

 

[ja]

(hieh nie chodzi o stanie heh ...)

Ale heh ... nie zawsze zabardzo wyjsc do lazienki ... (chyba ze zawsze ktos ma wolna chate itp )

 

[fraszka]

:shock: :shock: :shock: Wy tak poważnie z tym lataniem do łazienki po oralnym z kobietą? Zeby zmienic zapach trzeba zmienić dietę, i wszystko będzie "git". Nigdy nie słyszałam o czymś takim. Rozumiem w odwrotna strone że to ja lece do łazienki popłukac usta ale facet? Mniejsza z tym. Nie mam oporóz przed całowaniem mojego partnera po, bo nie widze w tym niczego ani obrzydliwego ani niestosownego.

 

[gonia]

:shock: :shock: :shock: Wy tak poważnie z tym lataniem do łazienki po oralnym z kobietą? Zeby zmienic zapach trzeba zmienić dietę, i wszystko będzie "git". Nigdy nie słyszałam o czymś takim. Rozumiem w odwrotna strone że to ja lece do łazienki popłukac usta ale facet? Mniejsza z tym. Nie mam oporóz przed całowaniem mojego partnera po, bo nie widze w tym niczego ani obrzydliwego ani niestosownego.

mam takie samo zdanie...nie wiem co w tym strasznego jesli facet sie pocaluje z dziewczyna po hem

 

[donna]

to nie jest obrzydliwe tylko tak jak ktos np nie lubi zapachu nie wiem kurcze chociazby zwyklego potu to tak mozna i nie przepadac za zapachem kobiety to proste

 

[shizofrenik]

a ja uwielbiam i smak i zapach mojego Aniołka i jej to równiez nie przeszkadza a co do tematu butelka soku obok łóżka i powinno być git

 

[ted]

Hmm w sumie nigdy nie spotkalem sie z takim problme ja tez nie mialem jakiejs wieliej przeszkody w pocalowaniu partnerki po tym jak mnie piescila moze nie odrazu ale po chwilce gdy przelknela conieco :wink:

 

[Serenity]

Ja z moja druga polowa nie widzimy w tym nic odrazajacego ani obrzydliwego. Ona nie ma zadnych obiekcji zeby mnie pocalowac pozniej. Jest to bardzo bardzo fajne bo tak jakby wiaze dwoje ludzi. Daja sobie do zrozumienia, ze sie, ani partnera nie brzydza Oczywiscie ona rowniez za swoimi zapachami nie przepada ale docenia to ze pieszcze ja w ten sposob i z pelnym zrozumieniem daje sie pocalowac. Zreszta u nas to bylo odwrotnie. Ja zalozylem ze nie bedzie chciala sie juz calowac a ona paluszkiem podniosla moja glowke i z usmiechem powiedziala ze nie brzydzi sie mnie ani siebie i pocalowala. Od tamtej pory wsystko bylo jasne. Natomiast w druga strone to mysle ze rowniez bym pocalowal ja. Ale tylko dlatego ze ona sie dla mnie poswieca wiec i ja dla niej. Choc nigdy do tego nie dochodzilo do tej pory. Sama uznawala ze lepiej nie. Widocznie jej samej niezrecznie.

A codo autora tematu : uszanuj to ze twoja ukochana ma z tym problem. Okaz jej uczucie i nie pozwol by ci twoja meska rzadza zamotala w glowie . Masz wrazliwa na tym punkcie dziewczyne i pomoz jej. Przyszykuj sie do wyplukania buzi i umycia sie. Nie obrazaj sie bron boze! Ona poczuje ze cos zle robi a potem lista problemow psychicznych jakie z tego moga wyniknac to uhuhuhu. Wspolzycie to bardzo delikatna sprawa. Trzeba byc NIEZWYKLE Toleracyjnym i przedewszystkim kierowac sie dobrem partnera a nie swoim. Jesli dwoje ludzi o tym wiedzacych sie spotka w zyciu to beda mieli bardzo udane wspolzycie. Wazne by nie naciskac nie persfadowac. Ty jako jej kochanek spraw by czula sie z toba w lozku wygodnie i zeby czula ze wszystko zrobila dobrze. Nie dasaj sie ze cie pocalowac nie chce. Postaw sie w jej miejscu. Czy ty bys ja "ubrudzona" pocalowal? Czy jednak wolalbys zeby sie umyla? Wiesz tego typu rzeczy to poswiecenie i delikatnosc. Mozna rzecz dyplomacja. Masz pewne upodobania ale jesli twoja partnerka ich nie akceptuje to ty zapominasz o tym. A nie na sile wdrazasz w zycie!

 

[black_mamba]

zgadzam sie calkowicie z przedmowca... jesli kobieta i mezczyzna naprawde sie kochaja, szanuja itp. zrozumieja swoje odruchy... wszystko to zalezy od stopnia przywiazania, wiezi, chociaz czesciej temperamentu ...

 

[Freja]

Eee, nie rozumiem problemu. Skoro facet nie brzydzi sie mie całować w tym miejscu, to dlaczego ja miałabym sie brzydzic pocałować jego...
W końcu to tylko płyny i do tego własne. Gorzej w drugą strone, no ale jakiś soczek obok łóżka może załatwić sprawę

 

[fraszka]

:roll: a nie oblepia Ci to zebów?

 

[Serenity]

soczek czy ekhm no cos innego..

 

[Freja]

Mmmm, co by miało niby zęby oblepić? Soczek, czy to drugie? W każdym razie nic mi ząbków nie oblepia, to w końcu nie smoła

 

[fraszka]

No to drugie oblepia i żaden soczek nie pomoże. Tzn nie tak dosłownie jakby się w smołe wsadziło tylko takie uczucie szorstkości na zębach.

 

[Koszałek Opałek]

Jak narazie żadnych oporów po owej czynności nie stwierdzam .

 

[Młody18]

Ja też jak mój poprzednik zaczynam coraz bardziej doceniać swoją dziewczynę, z którą jest mi bardzo dobrze, nie tylko w tej jednej sferze, ale cały czas. Moim zdaniem wszystko można jakoś załatwić, nie można myśleć tylko o sobie, dlatego zawsze staram się zrozumieć moją dziewczynę. Nigdy nie myślę o sobie, bardziej myślę, aby jej było dobrze. Uważam że wszystko da się rozwiązać szczerą rozmową we dwoje i nigdy nie stawiaj bezwzględnie na swoim jak ci zależy na tej twojej drugiej połowie, bo przecież to ma być obustronna przyjemność i wam obojgu ma być dobrze :wink: