ja paliłam przez jakiś czas- punkowe towarzycho- fajki, tanie wino, syf, trawa...
to były czasy
Ale na szczęście z nimi skończyłam!
Po tym czasie, gdy paliłam, nie miałam papierosa ani raz w buzi i ich nienawidzę- u mnie w domu strasznie dużo sie pali (mama i jej facet) aż rzygać mi sie chce ;/ Moim zdaniem palenie powinno być zakazane we wszystkich miejscach publicznych!
Fajki są blleee... Ale nie byłam uzależniona, wiec nie poznałam co to ten 'relax'. I to nie jest tak, że to jest zaleta fajek, że możesz sie zrelaxować.. To jest tak, że jak masz nałóg i chcice na fajkę to możesz się uspokoić dopiero gdy zasilisz dymkiem organizm.. I to ten 'niby relax'... Fajki są absolutnie do dupy!