Trafiłaś w czarne, mru!
Jako młodzian dokładnie tego właśnie doświadczyłem.
Przy Niej moje rówieśniczki jawiły się coś, co daje się oglądać, ale już nie słuchać, bo były to w większości fochy poparte argumentem: jestem młoda i mam wiele do zaoferowania, ale jak się postarasz.
Po Niej już nigdy nie starałem się.
Jako młodzian dokładnie tego właśnie doświadczyłem.
Przy Niej moje rówieśniczki jawiły się coś, co daje się oglądać, ale już nie słuchać, bo były to w większości fochy poparte argumentem: jestem młoda i mam wiele do zaoferowania, ale jak się postarasz.
Po Niej już nigdy nie starałem się.