Moje zadowolenie jest na drugim planie. Tak traktowałem i do tej pory traktuje każdą kobietę.
To bardzo miłe z Twojej strony.
"Jej orgazm najpierw" i "Jego orgazm później", jak tytułował swoje książki Ian Kerner.
Strasznie głowie miałem wbite że to kobiecie ubliża, że jej godność obniża, że może poczuć się iż traktuje ją przedmiotowo.
Ale że w przypadku pozycji 69, gdy to kobieta jest na górze, też? Albo w sytuacji, gdy kobieta z własnej inicjatywy podchodzi do leżącego gołego mężczyzny i zaczyna zajmować się jego sprzętem?
Ciekawe, skąd pojawiło się to "wbicie". Osobiście nigdy nie miałem takich skojarzeń. No ale ja będąc w gimnazjum podkradałem żeńskiej części rodziny "Claudię" i "Twój Styl", w których była mowa o pozycji 69 i seksie oralnym jako źródle radości i przyjemności, i to stamtąd dowiedziałem się o istnieniu takich praktyk seksualnych. I nie oddzielałem specjalnie seksu oralnego w stronę kobiety od seksu oralnego w stronę mężczyzny.
Może o istnieniu fellatio dowiedziałeś się w kontekście mniej radosnym i przyjemnym, a bardziej wulgarnym, i tak Ci zostało - na pewien czas przynajmniej.