Tkwiłem wiele lat na linii produkcyjnej wśród wielu ludzi o różnych poglądach, różnych metodach na rozwiązywanie problemów i z różnymi doświadczeniami życiowymi. Kilka lat temu wyrwałem się z linii i trafiłem do działu nadzorującego a później do zarządzania bezpośredniego. Z perspektywy obserwatora na różnych poziomach mogę powiedzieć ( to moja własna opinia ) że w znakomitej większości przypadków ludzie sami sobie stwarzają sytuacje, które powodują długotrwały stres a w konsekwencji depresję. Być może moja obserwacja jest ograniczona do środowiska pracy i dlatego nie chcę kategoryzować. Choć nieraz rozmawiałem z ludźmi o ich prywatnych sprawach które nie były dla nich łatwe. Sam miałem chwile załamania ale nie mogę nazwać tego stresem. Jako introwertyk, z nikim nie dzieliłem się moimi problemami, rzadko też rozmawiałem o nich z żoną a wiem że powinienem był to robić. Problemy mają swoje rozwiązania, które nie zawsze są korzystne. Sęk w tym, aby znaleźć takie rozwiązanie, które najmniej nas doświadczy. Tu jest największy kłopot, ponieważ ludzie z depresją nie chcą podejmować niekorzystnych dla siebie decyzji, sądząc, że jeszcze bardziej się pogrążą. Niestety, walka z depresją za pomocą leków to tylko farmakologiczne znieczulenie emocji. Ale jak wspomniałem - to tylko moja ocena. Nie jestem ekspertem.
Forum pomaga być wśród ludzi bez kontaktu fizycznego. Tematyka forum nie ma nic do terapii - równie dobrze mogło by być to forum o modelarstwie czy uprawie bratków. Ja sam udzielam się na pewnym forum strzeleckim i motoryzacyjnym. Każda forma kontaktu jest ok.