Kilka par mi kiedyś się zawieruszyło w akademiku na jakiś czas, dwie odnalazły się u kolegi w sąsiednim pokoju, którego nakryli współlokatorzy. Niepozorny i nieśmiały facet, ale wyobraźnie erotyczna miał. Po jakimś czasie już nie musiał podkradać

Poza tym będąc w życiu z dziewczynami też lubiłam powąchać.