Czy złamaliście komuś serce?

[PrzemoHarp]

Tak, kiedyś jeszcze za tych "nastu" lat, czasu burzy hormonów i dojrzewania.

Dostałem od koleżanki list, w którym napisała mi to i tamto... Wywaliłem go do kosza, bo myślałem, że to takie "cool", że to takie "męskie", żeby chłopaki widzieli, jaki to jestem twardziel. Ona się popłakała bo wszystko to widziała z tego co wiem

Niestety karma wraca po wielokroć.

 

[banita.]

Tak, kiedyś jeszcze za tych "nastu" lat, czasu burzy hormonów i dojrzewania.

Dostałem od koleżanki list, w którym napisała mi to i tamto... Wywaliłem go do kosza, bo myślałem, że to takie "cool", że to takie "męskie", żeby chłopaki widzieli, jaki to jestem twardziel. Ona się popłakała bo wszystko to widziała z tego co wiem

Niestety karma wraca po wielokroć.

Najgorsze jak dziewczyna płacze przez Ciebie.
Tego sobie nie można potem wybaczyćWraca jak zły sen...

 

[PrzemoHarp]

Najgorsze jak dziewczyna płacze przez Ciebie.
Tego sobie nie można potem wybaczyć

Żebyś wiedział. Do dziś jak o tym myślę czyli teraz na przykład, jestem na siebie cholernie zły i rozżalony na to wszystko.

 

[banita.]

Żebyś wiedział. Do dziś jak o tym myślę czyli teraz na przykład, jestem na siebie cholernie zły i rozżalony na to wszystko.

Ja dojrzałem chyba po trzydziestce
Ale i to...

 

[PrzemoHarp]

Ja dojrzałem chyba po trzydziestce
Ale i to...

Mnie to wszystko boli do dziś jak wspominam. Niby to takie jeszcze "szczeniackie" czasy, ale... Sumienie kąsa.

Do tego stopnia kąsa, ze mam tą dziewczynę - dziś już poważną panią - w znajomych na FB i wciąż mi wstyd napisać do niej choćby "Jak się masz, co u Ciebie słychać?"

 

[banita.]

Mnie to wszystko boli do dziś jak wspominam. Niby to takie jeszcze "szczeniackie" czasy, ale... Sumienie kąsa.

Do tego stopnia kąsa, ze mam tą dziewczynę - dziś już poważną panią - w znajomych na FB i wciąż mi wstyd napisać do niej choćby "Jak się masz, co u Ciebie słychać?"

Mnie jest łatwiej rozmawiać z perspektywy porzuconego. "Pociąg odjechał" a ja im dobrze życzę. Wtedy jest łatwiej pogadać. W szczególności jak w moim przypadku, gdy zostałem porzucony na własne życzenie niejako tj. wina była moja

 

[banita.]

Mnie to wszystko boli do dziś jak wspominam. Niby to takie jeszcze "szczeniackie" czasy, ale... Sumienie kąsa.

Do tego stopnia kąsa, ze mam tą dziewczynę - dziś już poważną panią - w znajomych na FB i wciąż mi wstyd napisać do niej choćby "Jak się masz, co u Ciebie słychać?"

To bardzo trudne. Chociaż pamiętam, że poprosiłem o wybaczenie bo nie mogłem wytrzymać . I wybaczyła
Cholera - ja sobie, nie do końca
Ale ulga jest. Weż spróbuj

 

[PrzemoHarp]

To są bardzo ciężkie sprawy. Co innego pławić się w minorowym klimacie będąc skrzywdzonym - a co innego samemu będąc powodem krzywdy. Bo, że tą Anię wtedy skrzywdziłem to przecież fakt.
I nawet po latach to akurat nie mija, mimo dystansu, mimo tego, że czas ponoć leczy rany. Empatia nie pozwala zapomnieć.

 

[banita.]

To są bardzo ciężkie sprawy. Co innego pławić się w minorowym klimacie będąc skrzywdzonym - a co innego samemu będąc powodem krzywdy. Bo, że tą Anię wtedy skrzywdziłem to przecież fakt.
I nawet po latach to akurat nie mija, mimo dystansu, mimo tego, że czas ponoć leczy rany. Empatia nie pozwala zapomnieć.

Dokładnie patrz post wyżej (mój)

 

[PanCiacho]

Nic nie łamie serca tak jak wyjście po angielsku

 

[PaniTrycholog]

Kiedyś traktowałam ludzi dobrze i przez to pękali mi oni moje serduszko, a teraz traktuję ich po prostu z wzajemnością.
Pocieszające jest, że serce które raz pękło, więcej już nie pęka. Tylko trzeszczy.