Swego czasu w moim związku zaczęło nieco psuć, zaczęliśmy żyć bardziej obok siebie niż ze sobą, seks był z reguły przeciętny. W tedy pojawiła się jej koleżanka z pomysłem żeby we dwie pojechały na tydzień nad morze. Pomyślałem że w sumie to nie głupi pomysł odpocząć tak od siebie. Przed samym wyjazdem powiedziałem swojej dziewczynie że to jej wyjazd i niech robi co chce i że po jej powrocie o nic nie będę pytał. Wróciła pozytywnie odmieniona, tak jak obiecałem o nic nie dopytywałem, ale co by to nie było (czy to po prostu wyjazd sam w sobie czy skok w bok) to cieszę że to się stało bo w naszym związku zdecydowanie się polepszyło.