• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Czy masturbacja będąc w związku to coś złego ? Chodzi mi o pisanie pikantnie z innymi laskami a nie tylko oglądanie filmików. Bardzo proszę o odp

Mężczyzna

stroiczek

Erotoman
Masturbacja to kluczowy temat na tym forum i nikt tu jeszcze masturbacji otwarcie nie potępiał. Nawet takiego długotrwałego onanizmu. Podczas stanu pandemii ludzie mają sporo wolnego czasu.
 
Mężczyzna

retnu

Instruktor seksu
Maja!
I nikt przy zdrowych zmysłach nie potępi masturbacji i to chociażby dlatego, ze w jakis sposob rozwadowijac seksualne napięcie zapobiega gwałtom.
A wiec plus jak cholera!
Ale czy dla kobiety/przyjaciółki/zony jest kimś na kimś może się ona oprzeć? I jak długo?
 
T

thylaris

Guest
Oczywiście że to nic złego ja z partnerką robimy to czasem nie mamy ochoty na sex tylko na chwilę ze sobą ale otwarcie to sobie mówimy a czasem piszemy z parą, panią, panem można się fajnie bawić a nawet dowiedzieć się czegoś nowego
 
Mężczyzna

dario_a_z

Erotoman
Hmmm, sama masturbacja to chyba nic złego, zwłaszcza jeśli jest za obopólną wiedzą a nawet i w obecności :) Sam nie wyobrażam sobie nie masturbowac się, mam olbrzymie potrzeby, większe niż partnerka.

Ale jak już wchodzimy na obszar "pisanie pikantne z innymi łaskami" to zaczyna robić się ślisko.

Mężczyźni dzielą się na tych, którzy konia walą i na tych co się nie przyznają.
 
L

lucyfer69

Guest
Oczywiście że to nic złego ja z partnerką robimy to czasem nie mamy ochoty na sex tylko na chwilę ze sobą ale otwarcie to sobie mówimy a czasem piszemy z parą, panią, panem można się fajnie bawić a nawet dowiedzieć się czegoś nowego
To musi być z was fajna parka. Takie pisanie mega działa na zmysły tym bardziej jak się pisze z kimś fajnym.
 
Mężczyzna

Wetogether21

Cichy Podglądacz
Wszystko dozwolone, rozmawiajcie i nagle świat stanie sie dużo większy 🖖 straszne jest ukrywanie niespełnionych potrzeb, fetyszy...
 
Kobieta

JeanGrey

Podrywacz
Mylisz się.
Jest trzecia grupa: nie maltretują wacka bo do tego maja (żywe) kobiety.
To znaczy że jak się ma żywego partnera to nie można w inny sposób przyjemności osiągać? tylko ruchanie się liczy? Moj facet budzi się z mega erekcją i tylko czeka aż oko otworzę. Ale jak mu powiem, że nie teraz, że ja jeszcze godzinę snu potrzebuję, to co się będzie męczył i czekał? Niech sobie zwali. Są również wieczory, że on jest mocno padnięty po intensywnym dniu, a ja chcę akurat przed snem trochę przyjemności... To sobie ją daję sama. I wszyscy zadowoleni :D
 
Kobieta

JeanGrey

Podrywacz
Nie rozumiem stwierdzenia niektórych facetów, że skoro mam partnerkę to tylko seks się liczy, a Ci co się masturbują to jacyś pojebani, że wolą sami czasem zwalić. Kurczę, skoro poznaliśmy zalety masturbacji będąc singlami, to dlaczego wchodząc w związek mamy z takiej formy dawania sobie przyjemności zrezygnować. Ja, kobieta, zmienna jestem. Dziś chcę się ostro ruchać, ale jutro np mam fazę sama zabawić się łechtaczką, a kolejnego dnia to już w ogóle czuję, że potrzebuję ostrej palcówki. I ruchanie kutasem to nie będzie to, bo nie da rady tak szybko biodrami zapierdalać. Bo przy odpowiedniej prędkości jego ręki i naciskowi mam mega wielkokrotne mokre orgazmy, których raz na jakiś czas potrzebuję. Albo masturbacja w czasie jak on w delegacji jest. Te trzy dni zabaw sam na sam, sprawiają, że jak on wróci, to nadstawię dziurkę dla jego kutasa z jeszcze większą chęcią. Spełnienie w seksie to nie tylko relacja kutas- cipa, to również możliwość czerpania przyjemności w inny sposób. Jeśli ja z moim facetem mam możliwość tak to urozmaicać, to jest pewne, że nigdy nie będę szukać spełnienia poza domem. Bo tu mam wszystko co chcę, tak jak i on. Jak jest zmęczony, to wie, że sobie zrobi dobrze minimalnym nakładem sił, a ja nie będę robić akcji, że pewnie mu się znudziłam, że wolał ręką sobie zrobić. Jak będzie oglądał przy tym inne cipy w necie to też mnie to nie rusza, bo to jest normalne, że kochając się nawzajem, potrafimy docenić fajne ciało kogoś innego. Ja sama nieraz bawię się oglądając fajne pały w necie. Popatrzymy na fajnych ludzi, ale na tym się kończy, bo i tak największą frajdę daje nam sprawianie przyjemności sobie nawzajem.
 
Mężczyzna

edson90

Seks Praktykant
Nie rozumiem stwierdzenia niektórych facetów, że skoro mam partnerkę to tylko seks się liczy, a Ci co się masturbują to jacyś pojebani, że wolą sami czasem zwalić. Kurczę, skoro poznaliśmy zalety masturbacji będąc singlami, to dlaczego wchodząc w związek mamy z takiej formy dawania sobie przyjemności zrezygnować. Ja, kobieta, zmienna jestem. Dziś chcę się ostro ruchać, ale jutro np mam fazę sama zabawić się łechtaczką, a kolejnego dnia to już w ogóle czuję, że potrzebuję ostrej palcówki. I ruchanie kutasem to nie będzie to, bo nie da rady tak szybko biodrami zapierdalać. Bo przy odpowiedniej prędkości jego ręki i naciskowi mam mega wielkokrotne mokre orgazmy, których raz na jakiś czas potrzebuję. Albo masturbacja w czasie jak on w delegacji jest. Te trzy dni zabaw sam na sam, sprawiają, że jak on wróci, to nadstawię dziurkę dla jego kutasa z jeszcze większą chęcią. Spełnienie w seksie to nie tylko relacja kutas- cipa, to również możliwość czerpania przyjemności w inny sposób. Jeśli ja z moim facetem mam możliwość tak to urozmaicać, to jest pewne, że nigdy nie będę szukać spełnienia poza domem. Bo tu mam wszystko co chcę, tak jak i on. Jak jest zmęczony, to wie, że sobie zrobi dobrze minimalnym nakładem sił, a ja nie będę robić akcji, że pewnie mu się znudziłam, że wolał ręką sobie zrobić. Jak będzie oglądał przy tym inne cipy w necie to też mnie to nie rusza, bo to jest normalne, że kochając się nawzajem, potrafimy docenić fajne ciało kogoś innego. Ja sama nieraz bawię się oglądając fajne pały w necie. Popatrzymy na fajnych ludzi, ale na tym się kończy, bo i tak największą frajdę daje nam sprawianie przyjemności sobie nawzajem.
To ja chętnie popatrze na Twoje zdjęcia, a Ty na moje i moze pozniej uda sie opowiedzieć czy doszlo do zabawy itp 😃😃
 
Kobieta

Rikke

Dominujący
Hmmm, sama masturbacja to chyba nic złego
Nie chyba tylko na pewno :p W związku czy bez są różne sytuacje, kiedy zamiast seksu trzeba sobie poradzić inaczej (razem lub solo).
Ale jak już wchodzimy na obszar "pisanie pikantne z innymi łaskami" to zaczyna robić się ślisko.
Trzeba by się spytać partnerki, czy nie ma nic przeciwko takiej masturbacji:unsure:Także do dzieła Dominik i powodzenia!😁
 
Mężczyzna

Mako333

Cichy Podglądacz
Ja mam, jak najbardziej żywą :) Ale mam duż większe potrzeby niż ona i seks kilka razy tygodniowo to ciut przymało dla mnie. A dla niej w sam raz.
Na szczęście ona nie ma z tym problemu (choć o wszystkich "razach" nie wie :p)
A dlugo jestescie ze soba? I ona nie ma nic przeciwko?
Bo ja nie przyznalbym sie swojej, ze sie masturbuje...
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry