Oczywiście że lubię patrzeć jak moja Ż się bawi sama ze sobą. I ona też to lubi, aczkolwiek nie zawsze wtedy obserwuje swoją cipke bo to też technicznie się trzeba niezle wygiąć - chyba że lustro ;-) Wiem jednak też, że ona tylko czeka kiedy dołącze hahaha i zacznę się bawić swoim sprzętem. Prawda jest taka ze lubimy to robić i na siebie popatrzeć - tak w ramach zabawy i to bardzo fajnie działa... Dobra muzyczka dobre światło i do dzieła.