A
Anika
Guest
Zuzunka, nawet nie próbuj przerobić kolejnego wątku na lament o tym, jak to nikt nie lubi seksu waginalnego i dlaczego tak jest. Temat jest o tym, czy każdy mężczyzna się masturbuje i wszelkie próby odwrócenia penisa na "c***ę, w którą nie lubicie wkładać" skończą się ostrzeżeniem i punktami.W sumie to pewnie kazdy. Reszta klamie. Macie racje.
Z reka przynajmniej ciasniej. Zaloze sie, ze wiekszosc szybciej dojdzie z reka niz w pochwie. Takie jestesmy tam "cudowne"
Nie, wcale nie jesteś anty. Tylko tak sobie niechcący wydajesz krzywdzące opinie na temat ludzi, którzy postrzegają seks i masturbację inaczej niż Ty.Nie jestem anty. Nie mam nic do tego.
Weź pod uwagę fakt, że ludzie będący w związkach traktują masturbację jako formę wspólnej zabawy, co próbował Ci przekazać np. Gryf, lecz zamiast normalnej odpowiedzi otrzymał od Ciebie drwinę i nic więcej. Masturbacja to nie tylko trzepanie pod biurkiem do pierwszego lepszego pornosa, może też być erotyczną grą dwojga partnerów możliwą w różnych odsłonach. Wyobraź sobie, że zamiast stosunku można też czerpać przyjemność z wspólnej masturbacji, po prostu leżeć obok siebie na łóżku, pieścić się na zmianę lub każdy tylko siebie, dawkować i przedłużać rozkosz, przerywać pieszczoty pocałunkami, głaskaniem, wreszcie obserwować orgazm partnera i słyszeć jego szczytowanie lub przeżywać w tym momencie to samo co on. Tak jak wyjaśniał Ci w innym temacie Konik121, seks to nie tylko prosta czynność kopulacji, to nie tylko spotkanie penisa z c***ą, lecz raczej coś w stylu sztuki teatralnej złożonej z aktów: raz jest oral, raz anal, raz waginalnie albo wszystiego po trochu, raz długo i namiętnie, a raz wpadnięcie na siebie, zerwanie majtek i szybki seks przy stole czy ścianie, a raz zamiast seksu może być masturbacja jako odskocznia od "wkładania". No chyba że do zabawy dorzuci się wibro albo dildo, wtedy jednak z "wkładaniem" ;-)Ja majac kolo siebie mezczyzne wole to zrobic z nim. Trzeba miec cos z glowa zeby majac do wyboru np szybki numerek isc do kibla i walic.... skoro potrzebna wam reka do szczescia to moze przy niej zostac na cale zycie? A nie szukac partnerki. Nie wyobrazam sobie ze wole wibrator dla "odmiany"..
Myśle, ze masturbuje sie większość. [...]
Bzdura. Masturbacja i bycie w związku absolutnie się nie wykluczają, co próbujesz na siłę przepchnąć. Masturbacja nie jest czyms złym ani nie świadczy o seksualnej ułomności.Oczywiscie wiekszosc chyba samotnikow lub dzieci. Trzeba byc albo juz naprawde samcem albo miec problemy ze soba masturbujac sie majac staly seks.
Smutne to jest czytanie takich głupot.Porobno masturbacja oznacza problemy ze soba i cos w tym jest. Smutne zycie i te sprawy.