,,Zasad, w których nie ma rozwodów"
A jeśli to nieudany związek, a rozwieść się nie można? Gdzie to wielkie szczęście?
,,nie ma zdrad typu damskiego skoku w bok"
Ha, ha dobre sobie. A legalne posuwanie innej pod jednym dachem jest OK?
Z teściową się zgodzę, a o homofobii rozmawiać nie będę.
I naprawdę wierzysz w to, że tamten świat świat był/jest taki idealny? Życie w innej kulturze nie odnosi się tylko do zaspokajania spraw łóżkowych, ale do całości: począwszy od religii, obowiązującego prawa, norm moralnych, zachowań społecznych. Sądzisz, że na każdej płaszczyźnie byłbyś spełniony? Wierzysz, że w takim domowym haremie panuje idylla i doprawdy uważasz, że między kobietami w takim miejscu jest 100% harmonia? Chciałbyś miłości polegającej tylko na iluzji i wyuczonych od dziecka zachowaniach?
Karą za apostazję w niektórych krajach Bliskiego Wschodu może być nawet śmierć. Religia zabrania wielu rzeczy choćby noszenia dowolnego stroju przez kobiety ( o bikini na plaży zapomnij
), poprzez zakaz picia alkoholu itd... Ciekawe jakby Ci przyszło brać udział w ukamienowaniu człowieka bo ,,zgrzeszył".
Dzieci... im więcej tym lepiej dla całej rodziny. Dla rodziny! A nie państwa.
Pamiętaj, że te dzieci trzeba wyżywić.
Musiałbyś być bogato urodzony, albo ciężko pracować by zapewnić całemu stadku życie na odpowiednim poziomie.
Wiesz to jest tak: ,,wszędzie dobrze gdzie nas nie ma".