Czemu ci ja dwóch żon mieć nie mogę?

[retnu]

,,Zaszczytu rozłożenia nóg" powiadasz Retru .... eeee .... nie chcę być Twoją żoną numer któryś tam.
Ustąpię innym Paniom miejsca.
O! Już widzę jak w kolejce się ustawiają

Po złapaniu oddechu...

Moze nie ustawiają w kolejce, ale na pewno w jakis sposób konkurują miedzy sobą, tak aby w najciekawszy sposób zaspokoić oczekiwana ich Pana.
W przekładzie na polski: jesteś dobra będziesz faworyta, nie bedzesz ok. zostaniesz sprzedana na targu dup do wychowana przez innych.

 

[retnu]

Po złapaniu oddechu...

Moze nie ustawiają w kolejce, ale na pewno w jakis sposób konkurują miedzy sobą, tak aby w najciekawszy sposób zaspokoić oczekiwana ich Pana.
W przekładzie na polski: jesteś dobra będziesz faworyta, nie bedzesz ok. zostaniesz sprzedana na targu dup do wychowana przez innych.

Seks jest dla kobiet nagroda.

 

[Nefer]

Prowokujesz Retru Ligę Kobiet
,,Targ dup"? ,,Seks nagrodą dla kobiet" ?

 

[retnu]

Byc może tak to wygląda z naszego europejskiego punktu widzenia, jednak na świecie sa kultury dużo starsze od naszej funkcjonujące według innych zasad.
Zasad, w których nie ma rozwodów, , nie ma sadów rodzinnych, nie ma zdrad typu damskiego skoku w bok, nie ma postaci teściowej, nie ma poradni seksualnych, nie ma męskich odmienności seksualnych, nie ma "przymusu" rodzenia dzieci, bo te zawsze są mile widziane, ponieważ im więcej tym lepiej dla całej rodziny. Dla rodziny! A nie państwa.
Nie ma internetowych miejsc na omówienie, poradzenie się w erotycznych sprawach, bo te są dogłębnie wyjaśniane w już od momentu kiedy dzieci przechodzą pod opiekę, do dalszego wychowania albo pod opiekę ojca, albo matki (dziewczynki).

No i nie maja Ligi Kobiet, bo i po co im to, skoro tysiącletnim zwyczajem to kobieta to musi sobie zasłużyć na seks z mężem?
A nie odwrotnie jak to ma miejsc u nas?

 

[Nefer]

,,Zasad, w których nie ma rozwodów"
A jeśli to nieudany związek, a rozwieść się nie można? Gdzie to wielkie szczęście?

,,nie ma zdrad typu damskiego skoku w bok"
Ha, ha dobre sobie. A legalne posuwanie innej pod jednym dachem jest OK?

Z teściową się zgodzę, a o homofobii rozmawiać nie będę.

I naprawdę wierzysz w to, że tamten świat świat był/jest taki idealny? Życie w innej kulturze nie odnosi się tylko do zaspokajania spraw łóżkowych, ale do całości: począwszy od religii, obowiązującego prawa, norm moralnych, zachowań społecznych. Sądzisz, że na każdej płaszczyźnie byłbyś spełniony? Wierzysz, że w takim domowym haremie panuje idylla i doprawdy uważasz, że między kobietami w takim miejscu jest 100% harmonia? Chciałbyś miłości polegającej tylko na iluzji i wyuczonych od dziecka zachowaniach?
Karą za apostazję w niektórych krajach Bliskiego Wschodu może być nawet śmierć. Religia zabrania wielu rzeczy choćby noszenia dowolnego stroju przez kobiety ( o bikini na plaży zapomnij ), poprzez zakaz picia alkoholu itd... Ciekawe jakby Ci przyszło brać udział w ukamienowaniu człowieka bo ,,zgrzeszył".
Dzieci... im więcej tym lepiej dla całej rodziny. Dla rodziny! A nie państwa.
Pamiętaj, że te dzieci trzeba wyżywić.
Musiałbyś być bogato urodzony, albo ciężko pracować by zapewnić całemu stadku życie na odpowiednim poziomie.
Wiesz to jest tak: ,,wszędzie dobrze gdzie nas nie ma".

 

[retnu]

,,Zasad, w których nie ma rozwodów"
A jeśli to nieudany związek, a rozwieść się nie można? Gdzie to wielkie szczęście?

,,nie ma zdrad typu damskiego skoku w bok"
Ha, ha dobre sobie. A legalne posuwanie innej pod jednym dachem jest OK?
...

Nie można się rozwieść tylko dlatego, ze tamtejsza cywilizacja znalazła prostsze rozwiązania.
1. Mąż odsyła kobietę do jej rodzinnego domu z naklejka nieprzydatna do życia jako zona.
Co tez automatycznie sprowadza na jej rodzinę (klan rodzinny) hańbę, której nie da się ukryć, wytłumaczyć, zminimalizować, bo widomym jest dowodem nieudolności matki do przygotowania córki do roli zony.
Trochę inaczej niż u nas, prawda?
No, tak ale, my mam Ligę Kobiet, a oni spokój.

,,nie ma zdrad typu damskiego skoku w bok"
Ha, ha dobre sobie. A legalne posuwanie innej pod jednym dachem jest OK?

Nie mam damskich zdrad.
Kobieta musi sobie zasłużyć na seks z mężem, i to czymś szczególnym zasłużyć, bo konkurencja w domu jest jednak duża

No powiedz sama, czyż nie jest to piękne?

 

[lingster]

dlaczego cale zycie muszę użerać sie z jedna zona? W biegu odczytywać jej potrzeby i zakamuflowane pragnienia, a nie mogę mieć 5 żon? I ani jednej teściowej?
5 pod jednym dachem.

Hmmm.. bo jeśli życie z jedną żoną to dla Ciebie użeranie się i pasmo udręk, to po co Ci jeszcze cztery? Poradzisz sobie z użeraniem się z pięcioma?

 

[retnu]

Jessssusie, w 100% nie!
Jednak w tamtej kulturze jest zupełnie inaczej, bo to żony starają się o uwagę męża, a nie odwrotnie. I to właśnie jest fascynujące, bo jak zapewne wiesz konkurencja wymusza jakość
No i powiedz sama, czyż nie jest to piękne?

Jesteś kobieta z krwi, kości i jesteś właściwie przygotowana do życia? A wiec będziesz moja faworytą.
Ale najpierw udowodnij to.

 

[lingster]

Jessssusie, w 100% nie!
Jednak w tamtej kulturze jest zupełnie inaczej, bo to żony starają się o uwagę męża, a nie odwrotnie. I to właśnie jest fascynujące, bo jak zapewne wiesz konkurencja wymusza jakość
No powiedz sama, czyż nie jest to piękne?

Jakoś niespecjalnie mnie to rajcuje, dla mnie piękne są relacje oparte na wzajemnym szacunku, oddaniu i lojalności, i równouprawnieniu w różnych kwestiach.

Jesteś kobieta z krwi, kości i jesteś właściwie przygotowana do życia? A wiec będziesz moja faworytą.
Ale najpierw udowodnij to.

Kiedyś przeczytałam bardzo mądrą maksymę:
„Marzenia to kraina, z której nikt nas nie wypędzi...”
... i zostawię Cię z nią.

 

[retnu]

Od tylu, bo jednak to zawsze niesie jakiś specyficzny posmak męskiej dominacji

rys. RogatyDzdz
Źródło SF

Kiedyś przeczytałam bardzo mądrą maksymę:
„Marzenia to kraina, z której nikt nas nie wypędzi...”
... i zostawię Cię z nią.

Tu i teraz, bo nic innego nie znamy.
Czyż nie tak?

Jakoś niespecjalnie mnie to rajcuje, dla mnie piękne są relacje oparte na wzajemnym szacunku, oddaniu i lojalności, i równouprawnieniu w różnych kwestiach.

A dla tamtejszych kobiet najpiękniejszym jest zadowolenie męża, bo tego uczy ich od młodych lat matka.

Równouprawnienie jest wymysłem tylko naszej kultury. Tylko naszej kultury.
I to z dupiastym wynikiem.

 

[Szar]

A dla tamtejszych kobiet najpiękniejszym jest zadowolenie męża, bo tego uczy ich od młodych lat matka.

Miałem kilkanaście lat temu okazję pracować z muzułmanami i to co twierdzisz to totalna bzdura. Poznałem nawet takie kobiety, które bały się spojrzeć innemu mężczyźnie w oczy, a na próbę rozmowy reagowały niemal paniką - szczególnie w sytuacjach w których zdawały sobie sprawę, że są obserwowane przez swoich. Zapewne to wszystko z "miłości". Skończ pleść te farmazony ubierane w piękne słowa.

 

[retnu]

Wschodniej "herezji" ciąg dalszy
Tamtejszy mężczyzna ma prawo do posiadania 5 żon - no, czyż nie jest to raj na ziemi? Piec zon i ani jednej teściowej - ale pod warunkiem, ze potrafi je wszystkie utrzymać, tj. zapewnić warunki życia takie same jak jednej zonie. Do tego mam prawo do posiadania nieograniczonej ilości niewolnic, u nas ładnie nazywanych brankami. Te jednak muszą same dbać o siebie. A jakby tego było mało, to jeszcze tamtejszy tubylec ma mozliwosc zawarcia związku małżeńskiego na określony czas, np. na 5 godzin, lub na 5 dni.
Jak mu wygodnie.
No jasna dupa, czyż nie jest to piękne?