• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Cyberek z fantazją..... coś więcej niż zwykła wymiana zdjęć...

Mężczyzna

Jedenon

Nowicjusz
Moje najlepsze cyberkowe relacje były z panami, których poznałam w sieci w miejscach nie związanych z erotyką w tym na Facebooku też :) Zwykła rozmowa, na tyle intrygująca, że przerodziła się w codzienne pisanie, wirtualną przyjaźń.
Najbardziej ekscytujące były te chwile, kiedy już ocieraliśmy się o erotykę i każde z nas chciało, ale obawiało się jak druga osoba zareaguje, czy się nie wygłupię itp. niesamowicie fajne były te podchody :)
Nie powiem, kusiłam, prowokowałam i pamiętam sytuację, że byłam po prysznicu w samym szlafroku i mój internetowy przyjaciel napisał nieśmiało, że wyobraża sobie mnie a ja wypaliłam, że jeśli chce to może zobaczyć i przeszliśmy na kamerkę. Rozmawialiśmy z godzinę, kilka razy wstawałam i wychodziłam do kuchni, łazienki i starałam się żeby choć trochę ciała było widać i żeby było to "przypadkiem", aż w końcu powiedziałam, że muszę zasłonić kamerkę bo będę się ubierała, a on żebym nie zasłaniała... więc wstałam, poszłam w głąb pokoju, zrzuciłam szlafrok, stojąc tyłem, odwróciłam się przodem i sięgnęłam po majtki, założyłam tshirt i wróciłam przed kompa.... do tej pory były to internetowe rozmowy o wszystkim, o życiu, o tym co u nas... od tej pory było wiele nocnych rozmów mocno erotycznych, wysyłanie w ciągu dnia pikantnych zdjęć kiedy wiedziałam, że jest w pracy i nie może dać po sobie poznać co właśnie dostał :)
O to właśnie chodzi
 
Mężczyzna

Ternak

Cichy Podglądacz
Ja myślę, że większość mężczyzn nie chce się angażować w takie cyberkowe romanse, coś co trwa dłużej niż kilka dni, coś co opiera się na czymś więcej niż tylko wysyłanie pornografii słownej lub obrazkowej.
Dla mniej lotnych napiszę to co wyżej tylko inaczej: stulejarze chcą "wymienić" foty, filmiki, strzepać sobie i to wszystko.

Dostaję wiele wiadomości prywatnych, jak większość kobiet na forum, mało kto chcę porozmawiać, w większości od razu panowie przechodzą do konkretów, snap, telegram, tu i teraz... a jak się orientują, że ze mną najpierw trzeba popisać, pogadać to nie, lecą szukać następnej bo ON CHCE TU I TERAZ SOBIE STRZEPAĆ.
Ja kiedyś wszedlem w taki cyber romans, dziewczyna z drugiego końca Polski. Mężatka ja tez w związku ale nic tego nie zapowiadało. Poznaliśmy się na GG. Pisaliśmy o swoich codziennych sprawach, takie luźne rozmowy, zero o seksie itp. Złapaliśmy takie jakby obustronne zaufanie. Po jakims czasie koleżanka ta zaczęła pisać słowa np: "ide pod prysznic bo od pół godziny chodzę po domu bez stanika". Propozycje umycia plecków, okej, ale muszę być w bokserkach, takie przekomarzanie się a po czasie wspólne kamerki ona pod prysznicem ja w wannie. Piękna relacja 🫠🫠
Moje najlepsze cyberkowe relacje były z panami, których poznałam w sieci w miejscach nie związanych z erotyką w tym na Facebooku też :) Zwykła rozmowa, na tyle intrygująca, że przerodziła się w codzienne pisanie, wirtualną przyjaźń.
Najbardziej ekscytujące były te chwile, kiedy już ocieraliśmy się o erotykę i każde z nas chciało, ale obawiało się jak druga osoba zareaguje, czy się nie wygłupię itp. niesamowicie fajne były te podchody :)
Nie powiem, kusiłam, prowokowałam i pamiętam sytuację, że byłam po prysznicu w samym szlafroku i mój internetowy przyjaciel napisał nieśmiało, że wyobraża sobie mnie a ja wypaliłam, że jeśli chce to może zobaczyć i przeszliśmy na kamerkę. Rozmawialiśmy z godzinę, kilka razy wstawałam i wychodziłam do kuchni, łazienki i starałam się żeby choć trochę ciała było widać i żeby było to "przypadkiem", aż w końcu powiedziałam, że muszę zasłonić kamerkę bo będę się ubierała, a on żebym nie zasłaniała... więc wstałam, poszłam w głąb pokoju, zrzuciłam szlafrok, stojąc tyłem, odwróciłam się przodem i sięgnęłam po majtki, założyłam tshirt i wróciłam przed kompa.... do tej pory były to internetowe rozmowy o wszystkim, o życiu, o tym co u nas... od tej pory było wiele nocnych rozmów mocno erotycznych, wysyłanie w ciągu dnia pikantnych zdjęć kiedy wiedziałam, że jest w pracy i nie może dać po sobie poznać co właśnie dostał :)
Haha taak, te czajenie się, żeby nie przesadzić z tekstami, żeby druga osoba nie odebrała to źle 😁
 
Mężczyzna

Nurek

Nowicjusz
Widzisz, ja np. Już bym się nie odważył flirtować czy to przez fb czy instagram z nieznaną osobą bo już mam ustatkowane życie i ugruntowaną pozycję. Lubie te klimaty i dopiero jak zaufam komuś na tyle to wtedy się wymienię tymi komunikatorami, czasem znajdujemy się a nawet spotkamy na jakimś festiwalu lub koncercie
 
Mężczyzna

Banisteriopsis2

Erotoman
Ja myślę, że większość mężczyzn nie chce się angażować w takie cyberkowe romanse, coś co trwa dłużej niż kilka dni, coś co opiera się na czymś więcej niż tylko wysyłanie pornografii słownej lub obrazkowej
Nie wiem, jak wolałaby większość mężczyzn, ale np. ja ogólnie nie widziałbym nic ekscytującego w wysyłaniu czy odbieraniu pornografii w kontakcie z określoną kobietą. Zdecydowanie wolałbym się z taką kobietą spotkać na żywo, porozmawiać, poznać itd.
 
Kobieta

Magia2000

Cichy Podglądacz
Widzisz, ja np. Już bym się nie odważył flirtować czy to przez fb czy instagram z nieznaną osobą bo już mam ustatkowane życie i ugruntowaną pozycję. Lubie te klimaty i dopiero jak zaufam komuś na tyle to wtedy się wymienię tymi komunikatorami, czasem znajdujemy się a nawet spotkamy na jakimś festiwalu lub koncercie
Dlatego nie wchodzę w relacje z facetami żonatymi :)
 
Kobieta

Magia2000

Cichy Podglądacz
Nie wiem akurat co zajęta osoba w realu ma do tego skoro cały czas ma być to wirtualna znajomość? Bo nie poda fb i jest ogarnięta? Jak ktoś chce oszukać to i konto fb może mieć lipne.
Wszystko można mieć lipne, nawet związek z własną żoną ;)
Jeśli ktoś chce zdradzać żonę, niszczyć swój związek to jego sprawa, ja po prostu nie chcę brać w tym udziału i nie wchodzę w takie relacje.
 
Mężczyzna

Monsz

Seks Praktykant
Moje najlepsze cyberkowe relacje były z panami, których poznałam w sieci w miejscach nie związanych z erotyką w tym na Facebooku też :) Zwykła rozmowa, na tyle intrygująca, że przerodziła się w codzienne pisanie, wirtualną przyjaźń.
Najbardziej ekscytujące były te chwile, kiedy już ocieraliśmy się o erotykę i każde z nas chciało, ale obawiało się jak druga osoba zareaguje, czy się nie wygłupię itp. niesamowicie fajne były te podchody :)
Nie powiem, kusiłam, prowokowałam i pamiętam sytuację, że byłam po prysznicu w samym szlafroku i mój internetowy przyjaciel napisał nieśmiało, że wyobraża sobie mnie a ja wypaliłam, że jeśli chce to może zobaczyć i przeszliśmy na kamerkę. Rozmawialiśmy z godzinę, kilka razy wstawałam i wychodziłam do kuchni, łazienki i starałam się żeby choć trochę ciała było widać i żeby było to "przypadkiem", aż w końcu powiedziałam, że muszę zasłonić kamerkę bo będę się ubierała, a on żebym nie zasłaniała... więc wstałam, poszłam w głąb pokoju, zrzuciłam szlafrok, stojąc tyłem, odwróciłam się przodem i sięgnęłam po majtki, założyłam tshirt i wróciłam przed kompa.... do tej pory były to internetowe rozmowy o wszystkim, o życiu, o tym co u nas... od tej pory było wiele nocnych rozmów mocno erotycznych, wysyłanie w ciągu dnia pikantnych zdjęć kiedy wiedziałam, że jest w pracy i nie może dać po sobie poznać co właśnie dostał :)
Super. Dlugotrwala relacja. Zielony jestem w tych sprawach, jeszcze nigdy nie probowalem a bardzo bym chcial...
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry