Dałem cudzysłów.Super sprawa, bo zarobić na takiej można![]()

Dałem cudzysłów.Super sprawa, bo zarobić na takiej można![]()
A ja uważam, że Ty i Magia2000 jesteście zwykłymi teoretykami, którzy tworzą swoje domorosłe teorie i na siłę próbujecie je udowodnić. Bije od Was dyletanctwem w znajomości tematu na kilometr.A ja uważam, że pytania Magi i pewne hipotezy są całkiem na miejscu.
Myślę, że motywy i powody, dla których faceci ulegają tej perwersji są różne. Przekonałbyś się o tym czytając dokładnie to forum.
Dla mnie na pewno nie jest to naturalne zjawisko, tak samo jak zdrada na boku.
Ok. Skoro tak uważasz. Myślisz, że wszyscy rogacze czują się super we własnym ciele?
Musisz przysiąść z łyżką do nocnika by stwierdzić, że gówno jest niesmaczne?Chcecie się w temacie wypowiadać, to np. choć raz wybierzcie się do swingers clubu.
Czyli dziewczyna z pierwszym w życiu partnerem może być mu wierna, ale jak się rozstaną i wejdzie w kolejny związek to już ma się puszczać, bo przecież już wcześniej miała innego? Poyebana ta twoja logika, współczuję.Miałaś dziewczyno 4 czy 5 gości (albo i chociaż jednego), nastawiałaś im tyłka, opierdalałaś lachę na kolanach, lizałaś im jaja, spuszczali ci się do buzi albo gdzie się tylko da i... buk wie, co jeszcze... A teraz kolejny miałby po tym wszystkim narzucać na ciebie habit i krzyczeć 'mojaaa ci onaaa'...Przecież to śmieszne, lekko żałosne i takie... sztucznie przez mózg(i) wykreowane.
Nigdzie tego nie negowałem, nie manipuluj moimi wypowiedziami, bo to zwykły trolling.Pisałem o poligamii w prehistorii, która jest poświadczona i którą potwierdza nie tylko nauka, ale i teksty starożytne, tradycja. Możesz w to nie wierzyć, ale monogamia była dość nowym zjawiskiem wśród ludzi.
Jedyne badanie naukowe w udostępnionych przez Ciebie linkach - https://www.newscientist.com/article/dn14817-polygamy-left-its-mark-on-the-human-genome/ - traktuje o tym, że w naszych genach jest właśnie ślad po poligami. Nie ma w tym badaniu nic, co by mogło choćby w najmniejszym stopniu sugerować brak odczuwania zazdrości u naszych przodków.Badania genetyczne sugerują, że w prehistorii mężczyzna nie miał instynktu zazdrości o swoją jedyną wybrankę.
No tak, argument z kupą zawsze na czasieMusisz przysiąść z łyżką do nocnika by stwierdzić, że gówno jest niesmaczne?
W temacie gejów też się nie możesz wypowiadać jeśli przynajmniej raz inny facet cię w dupę nie wyruchał?
Czyli dziewczyna z pierwszym w życiu partnerem może być mu wierna, ale jak się rozstaną i wejdzie w kolejny związek to już ma się puszczać, bo przecież już wcześniej miała innego? Poyebana ta twoja logika, współczuję.
To jest przerażające, że ludzie, którzy mają tak chore myślenie normalnie chodzą po ulicach, nie daj bobrze mają dzieci....
A ja nie mogę wiedzieć, bez pójścia do swingers clubu że cuckold mnie nie pociąga i nie jest standardem w społeczeństwie?Poruszony przez Ciebie temat gejów świetnie obrazuje Twój problem. Nie potrzebuje spróbować seksu z facetem, żeby wiedzieć, że faceci mnie po prostu nie pociągają.
Ale ja mam tak samo z cuckoldami, niech sobie robią co chcą, tylko nie normalizujmy tego.Skoro tak ich popęd jest skonstruowany i nikogo przy tym nie krzywdzą, to niech sobie uprawiają taki seks jaki sprawia im satysfakcję.
Nie wszystko, nie napisałam tego, wymyśliłeś sobie to....Wszystko spoza, jest chore, dewiacją i zboczeniem.
Nie prawda, myłam się, sprawdzałam i nie walidyletanctwem wali od Ciebie na kilometr w każdym zdaniu.
To prawda, ale ty też.Jesteś zwykłym internetowym "znafcą", który klepie na forum w myśl zasady "nie wiem ale się wypowiem".
Mnie nikt nie każe, tobie nikt nie broni, ale nie normalizuj tego.Nikt Ci nie każe uprawiać swingu ale tez nie obrażaj innych.
Czyli aktualnego partnera zdradziłam, bo miałam innego 2 lata przed nim? To dopiero jest poyebaneChoć i tak argumenty jakie stosujesz, to zwykła hipokryzja, bo jak piszesz o "puszczaniu się", to Ty również się "puszczałaś", tyle że z różnymi facetami po kolei, a nie w tym samym czasie...ot jedyna różnica.
Jest drobna różnica pomiędzy wyrażeniem swojego poglądu na jakiś temat, a budowaniem czyjegoś całego portretu psychologicznego, do czego nie masz kompetencji.Czy Ci się to podoba, czy nie, Magia jest po prostu nieortodoksyjna....Jak to magia
Co do mnie, to często wypowiadam się intuicyjnie i na podstawie własnych doświadczeń. Nie podaję żadnych dokładnych źródeł naukowych swoich poglądów. Tak, jestem domorosłym mędrkiem, jeśli tak to chcesz nazywać. Nie roszczę sobie prawa do prawdy. Wierzę jednak, że to co piszę, ma jakiś mniejszy lub większy sens i może ktoś myśli podobnie lub przynajmniej zainspiruję kogoś do przemyśleń na dany temat.
Nie napisałem o braku zazdrości, a o braku zazdrości o jedną partnerkę. Trudno oczekiwać, że samiec mający kilka partnerek byłby zazdrosny tylko o jedną z nich. To nie była nawet zawiść. Samiec dbał o to, aby potomstwo było jego, aby ograniczonych zasobów nie inwestować w potomka innego samca. Co do tego, czy dalsze potomstwo (syn) nie było dopuszczane do rozmnażania przez patriarchę, to raczej należy to wykluczyć. Przenoszenie genów pozostawało "w rodzinie".Nigdzie tego nie negowałem, nie manipuluj moimi wypowiedziami, bo to zwykły trolling.
Wracając do sedna:
Jedyne badanie naukowe w udostępnionych przez Ciebie linkach - https://www.newscientist.com/article/dn14817-polygamy-left-its-mark-on-the-human-genome/ - traktuje o tym, że w naszych genach jest właśnie ślad po poligami. Nie ma w tym badaniu nic, co by mogło choćby w najmniejszym stopniu sugerować brak odczuwania zazdrości u naszych przodków.
Jak znajdziesz jakieś badania naukowe na potwierdzenie swojej tezy, to proszę je podać. Jeżeli jednak dalej masz zamiar manipulować faktami kierując się swoimi przekonaniami, to sobie daruj, ponieważ w świetle nauki to totalne bzdury.
Mężczyźni nie byli monogamiczni i nie są do monogamii ukształtowani. W istocie monogmagia to dla mężczyzny klęska. Mając szeroki dostęp do zasobów, współcześnie najwybitniejsi mężczyźni mają wiele partnerek i wiele dzieci z różnymi partnerkami.Badania genetyczne sugerują, że w prehistorii mężczyzna nie miał instynktu zazdrości o swoją jedyną wybrankę.
To zaczyna przypominać słowną przepychankę z przedszkola gdzie dwoje wyzywa się "jesteś głupi", "ty jesteś głupi"...i cała przepychanka trwa do czasu który poddaA ja nie mogę wiedzieć, bez pójścia do swingers clubu że cuckold mnie nie pociąga i nie jest standardem w społeczeństwie?
Ale ja mam tak samo z cuckoldami, niech sobie robią co chcą, tylko nie normalizujmy tego.
Nie wszystko, nie napisałam tego, wymyśliłeś sobie to....
Nie prawda, myłam się, sprawdzałam i nie wali
To prawda, ale ty też.
Mnie nikt nie każe, tobie nikt nie broni, ale nie normalizuj tego.
Badania genetyczne potwierdziły, że prehistoryczni mężczyźni mieli wiele partnerek.Nadal nie widzę żadnych badań naukowych na potwierdzenie twoich słów.
Badania genetyczne sugerują, że w prehistorii mężczyzna nie miał instynktu zazdrości o swoją jedyną wybrankę.
Jest drobna różnica pomiędzy wyrażeniem swojego poglądu na jakiś temat, a budowaniem czyjegoś całego portretu psychologicznego, do czego nie masz kompetencji.
Co za hipokryzja... zarzucasz @Marcin 43 coś, co sam robiszTwoje uniki słowne, świadczą właśnie o niskim poziomie Twojej wiedzy w temacie o którym próbujesz się wypowiadać. Dodam do tego niską kulturę,
tylko w przypadku, kiedy się chce komuś okazać szacunekw rozmowie "Ty", Tobie", "Ciebie" wypada pisać wielką literą
ty stosujesz manipulację, nadinterpretujesz słowa, wymyślasz wypowiedzi, które nie padły i co gorsza odpowiadasz na niew rozmowie stosujesz głupawe żarciki aby uniknąć odpowiedzi....
ja również wyniosłam coś z tej "rozmowy" z tobą.... teraz jeszcze bardziej wiem, by unikać zaburzonych facetów... ale o tym już nie tutaj, może w wątku o kryzysie męskości jeśli znajdę chęci.Dziewczyno, naprawdę kontynuując rozmowę z Tobą, utwierdzam się w przekonaniu o prawdziwości powiedzenia "nie dyskutuj z głupkiem, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra doświadczeniem".
Ok, to napiszę ci jaśniej:@stroiczek Czy Ty w ogóle potrafisz czytać ze zrozumieniem? Jak tak, to zacznij wreszcie.
Cały czas czekam na badania naukowe potwierdzające twoją teorię:
Badania genetyczne sugerują, że w prehistorii mężczyzna nie miał instynktu zazdrości o swoją jedyną wybrankę.
Odróżnij sugestię, tezę, od dowodu. Dowodu na procesy psychiczne osób zmarłych (i to przed wypracowaniem pisma) nie ma.@stroiczek Nadal nie widzę badań potwierdzających twoją teorię:
Polecam zapoznać się z publikacjami naukowymi. Np. w 2 tomie "The Cambridge Handbook of Evolutionary Perspectives on Sexual Psychology" Tsukasa Kato w rodziale "Sexual Jealousy in Males: The Evolution of a Specific Mechanism for Sexual Jealousy" wyjaśnia, że w okresie poligamii, gdzie niewielu mężczyzn miało dostęp do wielu kobiet, zazdrość seksualna u mężczyzn mogła wyewoluować jako strategia obrony przed rywalami i zabezpieczenia ojcostwa.
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
R | Oralny cuckold | Seks | 32 | |
M | Cuckold domina | Ogłoszenia | 0 | |
A | Katowice - poznam parę na cuckold lub 2m1k | Ogłoszenia | 1 | |
M | Cuckold teraz | Fantazje erotyczne | 21 | |
R | Para szuka Pana (pary). Cuckold. | Ogłoszenia | 3 |