Coraz mniej realu a więcej sztucznej inteligencji w poszukiwaniach dziewczyn.

[maxis]

Cóż, za późno do tego dojrzałem a za to się płaci, samotnością, bo i za kasę czasami namiastki tego co by chciało można tego nie kupić, więc jeżeli ma się muchy w nosie jakie ja miałem za młodu, kiedy mogłem jakąś dziewczynę w realu wyhaczyć to potem się nie wyhaczy, bo sztuczna inteligencja otoczy was i będzie się wam wydawać, że każda was chcę (co nie jest prawdą, tylko jest naciąganiem takich samotnych i sfrustrowanych facetów żerując na ich krzywdzie) a prawda jest taka, że real istnieje, ale tylko w czasach szkół, kiedy faktycznie rówieśnicy się spotykają ze sobą w realu, pomimo że siedzą w telefonach, ale jednak to ludzie którzy występują w codzienności fizycznie, i mimo chodem ktoś na kogoś spojrzy i jak będzie chęć na seks, to jest szansa, że relacja miedzy chłopakiem a dziewczyną się utrzyma, który seks jest trzonem takiej relacji, a uczucia się same znajdą właśnie podczas seksu, poprzez dotykanie i wzajemnie poznawanie, trudno demoralizujące może to jest, ale przyszłościowe, bo uchroni to przed samotnością takiego faceta, bo faceci potrzebują bardziej kogoś niż na odwrót, wiem, bo cały czas to przerabiam, więc znam to z własnego doświadczenia. Po prostu dziewczyny nie potrzebują tylu facetów i przez to oszuści mają duże pole popisu co im technologia sprzyja, czyli sztuczna inteligencja, która po prostu omamia takiego faceta, więc aby coś znaleźć w realu jak w moim przypadku to naprawdę trzeba być spostrzegawczym i inteligentnym aby cokolwiek realnego wyhaczyć nawet na tą godzinę płacąc za swoje błędy, na których się trzeba nauczyć aby to dostrzec, choć nie daje to gwarancji, że się uda, że się kogokolwiek wyhaczy w realu jak widać po mnie, że ciągle szukam czegoś tańszego i fakt znalazłem, co prawda super drogo i nie wiele jak dotąd, ale wspomnienie ,że za ten 1000 przez 20 min żywa dziewczyna tylko siedziała w realu w samych stringach, mi na kolanach po raz pierwszy w moim życiu i to mnie trzyma i motywuje do życia, bo nic tak nie motywuje jak kontakt w realu z drugą osobą.