Ciekawym faktem jest też to, że przed braniem tabletek okresu u mojej Panny trwał 5 dni. Teraz dalej trwa 5 dni. Czy przez te dwa dni między końcem "niby okresu" a wzięciem kolejnej serii pigółek jest duża szansa? Z resztą i tak zapowiedziała, że nie ma mowy w te dni. Ale tak z ciekawości pytam.