• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.
  • Cytuj tylko wtedy, gdy to konieczne. Aby odpowiedzieć użytkownikowi, użyj @nazwa_użytkownika.

Ciamajda w łóżku – czy da się to jeszcze wyklepać?

Mężczyzna

banita.

Erotoman
Oczywiście, że tak. nie jest to fajne odkrycie i przeważnie uczestnicy są po prostu mili dla siebie
;):)
Przekroczyłem uprawnienia i zdeletowałbym ten post, ale boję się bana:ROFLMAO:
ADM poluje na takie pierdoły u mnie a zamknąć konta nie chce
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

banita.

Erotoman
Wyklepać to się tego nie da. Natomiast są takie kobiety, które swoim naturalnym urokiem powodują, że z ciamajdy robi się ktoś, kogo on sam nie pojmuje. Prowadzi go jakiś podświadomy, naturalny nauczyciel. Prowadzi go prosto do celu, bez żadnego wcześniejszego scenariusza.
Wniosek : odpowiednia kobieta czyni cuda;):p
Aha, istotne- naturalnym urokiem, nie grą
 
Ostatnia edycja:
Kobieta

kaami

Podrywacz
Moim zdaniem nie da się nauczyć namiętności. Albo z kimś czujesz chemię na takim poziomie, że namiętność jest naturalną, albo nie i tyle. Dopasowanie w łóżku jest bardzo ważne, szkoda życia na słaby seks, więc mężczyznom bez wyobraźni i z którymi nie mam dobrego flow mówię zdecydowane NIE, bo na dłuższą metę i tak nic z tego nie będzie.
 
Mężczyzna

Warszawiak82

Seks Praktykant
Zgadzam się z dwiema przedmówczyniami. Ciamajdowatość, czyli inaczej brak ognia w łóżku raczej się nie da nadrobić niczym.

Może to wynikać albo z czyjegoś podejścia do seksu gdzie ktoś po prostu nie jest specjalnie zainteresowany przyjemnością partnera, a jest jedynie skupiony na sobie.

Może to też być efektem braku chemii do konkretnej osoby i wtedy seks staje się mechaniczny, bez polotu, bez tego ognia....i na to też nic się nie poradzi.
 
Mężczyzna

banita.

Erotoman
Dla mnie na tym polega tez budowa związku, tyle że on musi chcieć ale też ona musi mu powiedzieć czego oczekuje.
Wysterować tę namiętność? Której "de facto" nie ma?
To tak, jakby dać namiary rakiecie, która ma puste zbiorniki paliwa🤷‍♂️
Oczywiście, można zbudować związek bez namiętności...ale nie o to tu chodzi
 
Mężczyzna

banita.

Erotoman
Zgadzam się z dwiema przedmówczyniami. Ciamajdowatość, czyli inaczej brak ognia w łóżku raczej się nie da nadrobić niczym.

Może to wynikać albo z czyjegoś podejścia do seksu gdzie ktoś po prostu nie jest specjalnie zainteresowany przyjemnością partnera, a jest jedynie skupiony na sobie.

Może to też być efektem braku chemii do konkretnej osoby i wtedy seks staje się mechaniczny, bez polotu, bez tego ognia....i na to też nic się nie poradzi.
Niech jest skupiony na czym chce, byle nie był ciamajdą;)
Już sam fakt, że jest zajęty seksem dyskwalifikuje go jako ciamajdę - jest po prostu "wrednym" kochaniem, ale nie dupkiem:LOL:
Tu nie ma czego wyklepywać, chyba, że w pysk powinien dostać od partnerki🤭
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

Warszawiak82

Seks Praktykant
Niech jest skupiony na czym chce, byle nie był ciamajdą;)
Ale to bardzo często z tego wynika. Mniejsza o szczegóły, ale znam przykład pary z kilkunastoletnim stażem (będącej w związku od szkoły średniej), gdzie facet nigdy nie zapytał jej czy było jej dobrze i z mojej rozmowy z nią wynikało właśnie, że facet po prostu nie był nigdy zainteresowany jej odczuciami. Nie potrafił też rozmawiać o jakiś urozmaiceniach, nowościach w seksie...no nic. Dla niego seks to było po prostu włożyć, kilka minut ruchów posuwisto zwrotnych i koniec.

On był zaspokojony, nigdy nie zadawał sobie pytania czy jego żona również i tak sobie życie płynie.
 
Mężczyzna

banita.

Erotoman
Ale to bardzo często z tego wynika. Mniejsza o szczegóły, ale znam przykład pary z kilkunastoletnim stażem (będącej w związku od szkoły średniej), gdzie facet nigdy nie zapytał jej czy było jej dobrze i z mojej rozmowy z nią wynikało właśnie, że facet po prostu nie był nigdy zainteresowany jej odczuciami. Nie potrafił też rozmawiać o jakiś urozmaiceniach, nowościach w seksie...no nic. Dla niego seks to było po prostu włożyć, kilka minut ruchów posuwisto zwrotnych i koniec.

On był zaspokojony, nigdy nie zadawał sobie pytania czy jego żona również i tak sobie życie płynie.
W każdym razie nie był ciamajdą w łóżku "sensu stricto". Rozdmuchując wątek możemy skończyć na historii z Verony, ale po co?
Temat jest bardzo konkretnie sformułowany. Pokrewnych jest od groma na SF. Trzymajmy się tego w czym siedzimy teraz
 
Mężczyzna

Warszawiak82

Seks Praktykant
W każdym razie nie był ciamajdą w łóżku "sensu stricto". Rozdmuchując wątek możemy skończyć na historii z Verony, ale po co?
Temat jest bardzo konkretnie sformułowany. Pokrewnych jest od groma na SF. Trzymajmy się tego w czym siedzimy teraz
Ujmę to tak. Jeśli między dwojgiem ludzi jest chemia, to mega satysfakcję daje nawet zwykły normalny seks. Obojętne czy jest to chemia czysto fizyczna czy też uzupełniona wzajemnym uczuciem do siebie. A daje satysfakcję, bo ta chemia powoduje że obojgu się chce dawać i brać.

To że któremuś się nie chce może wynikać albo z tego że tej chemii nie czuje i wtedy seks jest po prostu z musi, na zaliczenie, bardziej aby rozładować napięcie seksualne, niż żeby z tego był jakiś akt.

Albo komuś się nie chce, bo po prostu mu się nie chce niczego wobec partnera i jest skupiony wyłącznie za zaspokojeniu swoich potrzeb, nie jest w seksie altruistą i dla niego seks to tak samo tylko zaspokojenie w seksie swoich potrzeb.

Jeśli ktoś w seksie jest egoistą skupionym tylko na swoich potrzebach, to seks z każdym partnerem będzie słaby.

Ale jeśli ktoś nie jest egoistą, to z jednym partner może nie iść, seks będzie bez ognia i taki właśnie ciamajdowaty, a kimś innym może być po prostu super.
 
Mężczyzna

Przemek77

Nowicjusz
To może zadecydujcie co jest tematem - czy to, że jedna ze stron podczas seksu się - nazwijmy to - nie angażuje i nie wykazuje (w domyśle wiadomo, ze facet, bo przecież każda z Was, panie, to ognista sztuka i demon seksu w łóżku, a jakże, zero wad) - czy to, że w związku zaczyna wiać chłodem i rutyną a dawne namiętności to wspomnienie.

Bo już sam nie wiem o czym czytam.
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry