Człowieku: życie to nie film.
Jeśli rozmowy nie pomagają i jeszcze dostajesz w twarz tekstem o kochance to będzie tylko gorzej: zapewniam Cię. Możesz zacząć załatwiać rozwód i układać sobie życie z nową kobietą, a ślub to jedno wielkie nieporozumienie.
Jak po dobroci nie chce, to podejrzewam, że jeszcze pogorszy sytuację. Ja mam jedną radę, jak rozmowa nic nie daje i osoba nie widzi problemu, to trzeba to przyjąć do wiadomości, że tych potrzeb z nią nie zaspokoisz i po prostu realizować je z innymi osobami. Wyniosłą etykę zostawić w takiej sytuacji dla osób które mają więcej szczęścia. Możesz też być z zasadami i dorobić się frustracji.
dzięki, ale teraz znalezienie odpowiedniej osoby, chętnej, też nie jest łatwe... co prawda nie szukałem, ale przeszło mi przez głowę takie rozwiązanie.
A nie prościej zakończyć związek i realizować się z kimś innym? Jak nie ma dzieci to nic nie stoi na przeszkodzie zakończyć farsę i z zasadami rozpocząć coś nowego.
Zakończyć też może, ale chyba nie pisał o tym.
Święte słowa: wyniosłe hasła są dla tych w dobrym położeniu i od zawsze tak było. W takich sytuacjach nie ma co patrzeć na zasady, bo to tylko doprowadza do nieszczęścia (delikatnie ujmując).
Jak mówiłem wyżej: szukaj nowej kobiety, bo z aktualną jesteś spalony i do czegokolwiek dobrego Cię ta relacja nie zaprowadzi.
Poszukaj kobiety w tej samej, lustrzanej sytuacji. A jak nawet u ciebie romans wyjdzie, to sytuacja wymusi sama jakąś konfrontację z żoną i problem sam się rozwiąże.
poszukaj, ale gdzie?
to nie takie proste, a jeszcze kobiety w podobnej sytuacji...
Taki brak seksu bardzo czesto jest po urodzeniu dzieci. Pogadaj z lekarzem co mozna jej dac za suplementy ktore podniosa jej libido.
kokainę
Nie idzcie kolego tą drogąkokainę
żartowałem, nigdy nic takiego nie będę brał pod uwagę, spokojnie
ale dzięki za przestrogę
A moze ona juz tam jest
Nie musi wychodzic odjebana i a godzinka czy dwie wystarczą na dobry sex.
