Pogódźmy się z faktem że raczej jeszcze bardzo daleko do pełnego uprawnienia kobiet i mężczyzn bo niestety faceci nie rodzą dzieci, uważam że za to co ja przecierpiałam w ciąży (ja przepraszam że ja tak ze swojego punktu widzenia) należą mi się kwiaty co jakiś czas.
Kobiety mogą nosić męską odzież a mężczyźni nie mogą nosić damskiej bo wiąże się to z ryzykiem wyśmiania...
kobiety maja bolesne miesiączki, menopauzę podczas której można je zastrzelić, a mężczyźni maja kryzys wieku średniego kiedy nagle zachciewa im się harleya i młodej dupy... i tak dalej
Co do pomysłu z sekretarką. gdyby mój mąż przyszedł do domu i coś tam mówił w kontekście trójkąta - to bym pomyślała że mi męża podmienili :wink: A tak poważnie: to nie jest tak że spełniam każdą zachciankę mojego faceta... to jest tak że mój mąż swoim codziennym postępowaniem sprawia że ja mam ochote sprawiac mu przyjemnosc nie tylko w łóżku ale tu też
wiem że to brzmi jak paradoks, że nie majac ochoty na sex mam jednak ochote na to by mu ulec kiedy chce i dać szanse na to by sprawił by mi też się zachciało...
marzenie o trójkącikach, no cóż... na takie eksperymenty i ewentualne propozycje jest czas pzred ślubem chociaż ja uważam że to zdrada i on też ( jak sądze) tak myśli.
poza tym czasemmoże się zdarzyć że to ja będę miała ochotę a on nie i nie chciałabym zostać wtedy taka ...hmm... nabuzowana.
Kobiety mogą nosić męską odzież a mężczyźni nie mogą nosić damskiej bo wiąże się to z ryzykiem wyśmiania...
kobiety maja bolesne miesiączki, menopauzę podczas której można je zastrzelić, a mężczyźni maja kryzys wieku średniego kiedy nagle zachciewa im się harleya i młodej dupy... i tak dalej
Co do pomysłu z sekretarką. gdyby mój mąż przyszedł do domu i coś tam mówił w kontekście trójkąta - to bym pomyślała że mi męża podmienili :wink: A tak poważnie: to nie jest tak że spełniam każdą zachciankę mojego faceta... to jest tak że mój mąż swoim codziennym postępowaniem sprawia że ja mam ochote sprawiac mu przyjemnosc nie tylko w łóżku ale tu też
wiem że to brzmi jak paradoks, że nie majac ochoty na sex mam jednak ochote na to by mu ulec kiedy chce i dać szanse na to by sprawił by mi też się zachciało...
marzenie o trójkącikach, no cóż... na takie eksperymenty i ewentualne propozycje jest czas pzred ślubem chociaż ja uważam że to zdrada i on też ( jak sądze) tak myśli.
poza tym czasemmoże się zdarzyć że to ja będę miała ochotę a on nie i nie chciałabym zostać wtedy taka ...hmm... nabuzowana.