Nad zatoką Bengalską tygrysica kładzie się spać ... Wreszcie jest syta właśnie upolowała miłość życia - słodka kicia ... Przeciąga się cudownie odsłaniając piękny brzuch i wszystko co jest absolutnie śliczne ... Delikatnie mocarną łapą - opuszkami przesuwa po Jej karku i plecach ... Układa pysk pomiędzy piersiami tam gdzie nabrzmiałe sutki pachną dojrzewającą kawą i spełnieniem które - dopiero co zastygło zlepiając bujną sierść mgiełką namiętności ... Uwielbia jak się ją delikatnie gładzi po głowie zataczając palcami koliste ruchy ... Tylko wtedy może beztrosko mruczeć tak jak tylko potrafią zakochane kocice bez względu na wiek - rasę i pochodzenie ... Jej ukochana urodziła się w cyrku - ale zdążyła poznać jak smakuje miska pełna prostackiej głupoty - zazdrości i bezinteresownej zawiści ... Teraz nic jej nie zagraża bo są razem tak normalnie pięknie - na deszcz i wiatr - na zimno i upał - na piękno i brzydotę całej dżungli ...
Na dobre i na złe ... Księżyc uśmiecha się radośnie - życząc im dobrej nocy i kolorowych snów ...
...
Na dobre i na złe ... Księżyc uśmiecha się radośnie - życząc im dobrej nocy i kolorowych snów ...
Ostatnia edycja: