Dobrze, że Ty masz wszystko poukładane i Ci wyszło, gratulacjęPowiedział ten co życie zna tylko z ramion ptostytutki
Komedia jak się czyta większość wpisów tutaj...
Dobrze, że Ty masz wszystko poukładane i Ci wyszło, gratulacjęPowiedział ten co życie zna tylko z ramion ptostytutki
Komedia jak się czyta większość wpisów tutaj...
Tyle że wychodzi z tego, że kobieta pokocha prawdziwie, jeśli zapewnisz jej jakieś dobre warunki życia ( materializm?) , a nie dla tego, jakim jesteś człowiekiem. To wg mnie niepokojące, bo jest w tym jakieś instrumentalne traktowanie faceta.
Rozumiem trochę skąd się to bierze ewolucyjnie. Kobiety musiały wybierać najsilniejszego osobnika, który zapewni im przetrwanie..Ok, ale podobno nie żyjemy już w epoce kamienia łupanego. To też nie czasy średniowiecza. Czasy się zmieniły. Kobiety umieją już same o siebie zadbać i dobrze zarabiać by realizować swoje potrzeby.
Dobre i tyle, jak się mawia na bezrybiu i rak ryba, wyboru nie mam. A co ja swoimi pierdołami życiowymi kobitę będę męczył i tak ma co robić i jest zmęczona, zresztą to ma przyjemne spotkanie, więc po co psuć nastrój moimi smutkami?Ja Cię rozumiem. Szczęście, a może raczej twoja przyjemność, jest na pewno prawdziwa. Wierzę Ci. Jednak jest raczej krótkotrwała, bo z taką Panią raczej sobie o życiu, swoich problemach i smutkach nie pogadasz. Masz zatem tylko przyjemność cielesną. Bardzo dobrze, bo też Ci się należy od życia.
Tak bo zamiast jej jęczeć i biadolić jak to inni mają lepiej i jakim jestem przegrywem to zacząłem walczyć o siebie. A wiem o czym mówię. Bo za dzieciaka byłem raczej szerszy, miałem całkiem sporo kompleksów ale gdzieś znalazłem samozaparcie. Wolę walki, którą wy już dawno straciliście. Poszedłem na siłownię, znalazłem sobie zajęcia, takie gdzie trzeba chodzić i widywać się z ludźmi. Zacząłem wychodzić z dziewczynami, lepiej wyglądać, dbać o siebie czuć się pewniej i to nie dlatego, że miałem szczęście, że miałem predyspozycje, że ktoś mi coś dał. Tylko dlatego, że po prostu uwierzyłem trochę w siebie i miałem wystarczająco siły by o siebie zawalczyć.Dobrze, że Ty masz wszystko poukładane i Ci wyszło, gratulację![]()
Tylko jak to się ma do chęci bycia niezależnymi?No ale takie życie. Dziewczyny patrzą na to, czy facet jest w stanie im (a potem może dzieciom) zapewnić dobre stabilne życie. I bezpieczne.
Druga opcja, jeśli tego nie jesteś w stanie zapewnić, to musisz być bad boyem, albo mieć wygląd modela![]()
Wg mnie dużo zależy od celów życiowych faceta.Tak bo zamiast jej jęczeć i biadolić jak to inni mają lepiej i jakim jestem przegrywem to zacząłem walczyć o siebie. A wiem o czym mówię. Bo za dzieciaka byłem raczej szerszy, miałem całkiem sporo kompleksów ale gdzieś znalazłem samozaparcie. Wolę walki, którą wy już dawno straciliście. Poszedłem na siłownię, znalazłem sobie zajęcia, takie gdzie trzeba chodzić i widywać się z ludźmi. Zacząłem wychodzić z dziewczynami, lepiej wyglądać, dbać o siebie czuć się pewniej i to nie dlatego, że miałem szczęście, że miałem predyspozycje, że ktoś mi coś dał. Tylko dlatego, że po prostu uwierzyłem trochę w siebie i miałem wystarczająco siły by o siebie zawalczyć.
Więc przestać tutaj biadolić jak sami dobrze wiecie co tylko wziąć się za siebie. Mam dosyć słuchania tego marudzenia, zresztą nie tylko ja. Więc tego Wam życzę drodzy Panowie, cytując klasyka...
![]()
NieWg mnie dużo zależy od celów życiowych faceta.
Jeśli chcesz i szukasz kobiety do stałego związku, to zgoda, pracuj nad sobą fizycznie, społecznie i umysłowo.
Jeśli szukasz tylko do krótkich, przelotnych znajomości, głównie w jednym celu, to prostytutka jest jakimś rozwiązaniem.
To ja nie wiedziałam, ale rozumiem i dołączam.Generalnie nie mam na celu drażnienia. Po prostu stawiam jakieś tam hipotezy i badam, czy coś w tym jest.
Tak, wiem, że już się na mnie obraziły i mnie bojkotują.
To działa tylko w tą złą stronę, skoro inne się już poznały na człowieku to może nie mam co tracić czasu.Ok.
Jeśli tak, to jest to słabe i źle mówi o kobietach, wg mnie, bo to bardzo interesowne podejście, takie zorientowanie na innych, co inni powiedzą. Czyli kobieta nie kocha faceta, bo jej się podoba, tylko dla prestiżu i uznania innych?
Nie mam problemu. Ale zamykam się i dołączam do bojkotu bo wiem o co tu chodzi.Ktoś w jakimś amerykańskim podcaście ujawnił obłudę wielu kobiet( nie chcę generalizować). Nie zwiążecie się zazwyczaj z biedniejszym od was facetem, prawda? Za to facet nie ma problemu, aby związać się z biedniejszą kobietą. O czym to świadczy?
To conajmniej niepokojące.
Dobrze Panie doświadczony, to niech Pan mi powie ile lat, czy tam dekad temu, coś się udało w relacjach damsko-męskich? Chciałem zaznaczyć że mamy 2025 roku,. więc czasy się zmieniły i ja doświadczyłem barku seksu bez pieniędzy. Owszem kiedyś było to realne ale teraz nie jest. Oszuści obecnie na tym żerują normalnie wszędzie, więc nic darmo teraz nie ma.Eh jesteś tak męczący, że nawet na kilka dni mi się odpisywać odechciało, ale niech będzie.
Czatbotem nie jestem, a i śmieszne jest kiedy przy porównaniu poziomu naszych wypowiedzi, to mnie próbujesz takowym nazywać. XD
I bardzo proste przykłady gdzie darmowy seks można znaleźć - w pubie na mieście, na imprezie, na treningach sportowych. Generalnie wszędzie gdzie można poznać ludzi. Bo jak się pozna kobietę i jest się dla niej atrakcyjnym, to jest możliwe osiągnięcie z nią współżycia/związku.
I cóż - nie "wierzę" w wiatraki, tylko wiem o czym pisze, bo zwyczajnie tych rzeczy doświadczam.
I ciekawe: to ty musisz płacić za seks, nie potrafisz zorganizować sobie żadnej relacji, czyli odwrotnie niż ja, ale to mnie nazywasz zerem? XD XD XD Nie wiem czy to bardziej głupie, śmieszne czy żałosne XD
No normalny jesteś? Czytać nie umiesz? A ja to co? nie walczę o siebie tak? Przecież mówię ,że poszedłem do Pani czyli to znak, że się przełamałem i nie wstydzę się siebie, bo się u niej chętnie rozebrałem i dalej będę, czyli przełamując swoje kompleksy i wstyd, staram się mało jeść, pracuję fizycznie, ale co taki ktoś ja Ty zrozumie mnie, skoro Ci się w życiu udało, nie chcę współczucia, tylko uszanowania, przez m.in takich jak Ty a takim przykładem takiego uszanowania jest milczenie, więc jak się chcesz pochwalić dowartościowywać się na mnie przy wszystkich to nie jesteś człowiekiem.Tak bo zamiast jej jęczeć i biadolić jak to inni mają lepiej i jakim jestem przegrywem to zacząłem walczyć o siebie. A wiem o czym mówię. Bo za dzieciaka byłem raczej szerszy, miałem całkiem sporo kompleksów ale gdzieś znalazłem samozaparcie. Wolę walki, którą wy już dawno straciliście. Poszedłem na siłownię, znalazłem sobie zajęcia, takie gdzie trzeba chodzić i widywać się z ludźmi. Zacząłem wychodzić z dziewczynami, lepiej wyglądać, dbać o siebie czuć się pewniej i to nie dlatego, że miałem szczęście, że miałem predyspozycje, że ktoś mi coś dał. Tylko dlatego, że po prostu uwierzyłem trochę w siebie i miałem wystarczająco siły by o siebie zawalczyć.
Więc przestać tutaj biadolić jak sami dobrze wiecie co tylko wziąć się za siebie. Mam dosyć słuchania tego marudzenia, zresztą nie tylko ja. Więc tego Wam życzę drodzy Panowie, cytując klasyka...
Nie, nie walczysz o siebie...No normalny jesteś? Czytać nie umiesz? A ja to co? nie walczę o siebie tak? Przecież mówię ,że poszedłem do Pani czyli to znak, że się przełamałem i nie wstydzę się siebie, bo się u niej chętnie rozebrałem i dalej będę, czyli przełamując swoje kompleksy i wstyd, staram się mało jeść, pracuję fizycznie, ale co taki ktoś ja Ty zrozumie mnie, skoro Ci się w życiu udało, nie chcę współczucia, tylko uszanowania, przez m.in takich jak Ty a takim przykładem takiego uszanowania jest milczenie, więc jak się chcesz pochwalić dowartościowywać się na mnie przy wszystkich to nie jesteś człowiekiem.
Chciałem to zrobić przed normalną dziewczyną, ale skoro takich nie ma nigdzie, to trudno, musiałem to zrobić przed taką Panią (i mi z tym dobrze nie wstydzę się tego i by mnie nie zgorszyło jak Ciebie w stosunku do mnie) aby żyć i nie biadolę tylko daję może rady facetom, którzy mają podobny problem do mojego, że zawsze chcieli całe życie mieć kogoś a nie mogą ,bo nikt ich nie chce. Pomyślałeś? Zresztą co to za słowo biadolić, to tylko znaczy, że Twój słownik jest bardzo okrojony, ale tacy też mają prawo żyć w końcu i się wypowiadać.
A facet nie może mieć chwili słabości i zwątpienia w ten piękny, nowy, wspaniały świat?Nie, nie walczysz o siebie...
Poddałeś się po całości. Poszedłeś na łatwiznę. Zamiast walczyć o siebie. Zachowałeś się nie jak mężczyzna, nie jak facet i nie powinieneś się takim nazywać póki nie zrozumiesz co robisz źle i nie będziesz umiał przyznać się do błędu.
![]()
Cholerka...To chyba w przypadku Wiśniewskiego jakoś nie działaTo ja nie wiedziałam, ale rozumiem i dołączam.
To działa tylko w tą złą stronę, skoro inne się już poznały na człowieku to może nie mam co tracić czasu.
A o co chodzi? Obraziłaś się o co?Nie mam problemu. Ale zamykam się i dołączam do bojkotu bo wiem o co tu chodzi.
Ej tam ej tam, szkoda tłumaczyć i wszystko mi opada, nawet mój duży. Jakie błędy? Co Ty ... mówisz. Słuchaj, jak coś nie wychodzi ciągle i ciągle no to ileż można to samo próbować zwłaszcza jak nie ma o co, i bezsensu to jest. Tyle ile kasy w poszukiwania poszło to miałbym zapas na moją Panią na około pół roku chodzenia raz w tygodniu, ale całe szczęście zarabiam wciąż, więc mam na ten raz w tygodniuNie, nie walczysz o siebie...
Poddałeś się po całości. Poszedłeś na łatwiznę. Zamiast walczyć o siebie. Zachowałeś się nie jak mężczyzna, nie jak facet i nie powinieneś się takim nazywać póki nie zrozumiesz co robisz źle i nie będziesz umiał przyznać się do błędu.
Pamiętaj, że zawsze gdzieś po drodze w dyskusji zdarzają się dygresje. Tu chyba nie ma tematu, na którym by ich nie było. Na szczęście wszystko jest zapisane. Dyskusje w danym temacie mogą być wielowątkowe.@maxis Dobrze, już wszystko o Tobie wiemy, czy możesz opuścić mój wątek?
No chyba że depresja wynikała z poczucia bycia prawiczkiem w dość późnym wieku i seks z prostytutką to zmienił, ale ogólnie zgadzam się tutaj z Tobą. Prostytutka to rozwiązanie na chwilę, tymczasowe. Problem może tkwić głębiej.Ps. Jak się ma myśli samobójcze to idzie się do psychiatry, nie prostytutki.
Małami....A mi co zalecisz?Ps.2 Polecam przeczytać ustawę o ochronie zdrowia psychicznego, można się dowiedzieć, że za zagrażanie sobie można zmienić miejsce pobytu.![]()
No ja myślę i myślę, że już nikt nie będzie ani komentował mnie ani moich poglądów ani ze mnie robił celebryty, bo nawet nie chcę i wszystko zostało już omówione przez innych. Tak w zasadzie to nie moja wina, że tyle przeze mnie komentowano, ale sorki za to.@maxis Dobrze, już wszystko o Tobie wiemy, czy możesz opuścić mój wątek?
Ps. Jak się ma myśli samobójcze to idzie się do psychiatry, nie prostytutki.
Ps.2 Polecam przeczytać ustawę o ochronie zdrowia psychicznego, można się dowiedzieć, że za zagrażanie sobie można zmienić miejsce pobytu.![]()
Oczywiście, że może mieć chwilę słabości, znowu nie czytasz ze zrozumieniem. I mam ogromną wiarę w ludzi. Naprawdę. Ale bardzo nie lubię właśnie jak ktoś traci, wiarę, nadzieję, stacza się i mówi, że to wina świata dookoła, a nie jego xD Tak, opisałem maxisa.A facet nie może mieć chwili słabości i zwątpienia w ten piękny, nowy, wspaniały świat?
Chłop jest młody, ma pewnie trudne doświadczenia, które go ukształtowały.
Nawet jeśli teraz temu zaprzecza może kiedyś zmieni swoją postawę. Nawet Trzaskowski też czasem zmienia poglądy
Więcej wiary w ludzi zalecam![]()
Już zdążyłem zauważyć, że mamy zupełnie inne pojęcie męskości Panie pseudo ciacho... To co wrzuciłem to cytat, nie mem... Skąd? Może sam sprawdź, bo trochę wiedzy Ci nie zaszkodzi...Wrzucane memów niskich lotów też chyba nie jest męskie![]()
A ten w kółko to samo... Różnica polega na tym co wrzuciłem. Prawdziwy mężczyzna umie uderzyć się w pierś. Umie przyznać się do błędu. A przede wszystkim wstanie i będzie walczył dalej. Nie podda się jak jakiś laluś i będzie zrzucał winę na świat dookoła jak Ty. Wstań. Walcz. Uwierz w Siebie. Tylu już to zrobiło będąc w gorszym stanie niż Ty. Udowodnij Sobie, że potrafisz. Nie mi, nie dupolizom, sobie. To jest wyznacznik męskości. Postawić sobie cel, dążyć do niego, być dobrym. Droga ponad celem, siła ponad słabością, życie ponad śmiercią.Ej tam ej tam, szkoda tłumaczyć i wszystko mi opada, nawet mój duży. Jakie błędy? Co Ty ... mówisz. Słuchaj, jak coś nie wychodzi ciągle i ciągle no to ileż można to samo próbować zwłaszcza jak nie ma o co, i bezsensu to jest. Tyle ile kasy w poszukiwania poszło to miałbym zapas na moją Panią na około pół roku chodzenia raz w tygodniu, ale całe szczęście zarabiam wciąż, więc mam na ten raz w tygodniu
O byciu mężczyzną coś. Sam mówisz na mnie, że nim nie jestem a co Ty nim niby jesteś? Prawdziwy mężczyzna to przede wszystkim tolerancyjny ,wyrozumiały do wszystkich nie ważne czy do kobiet czy do innych facetów, nie śmieje się z innych a Ty nie jesteś dla mnie tolerancyjny i drwisz ze mnie więc ... no chyba dasz radę dokończyć moje zdanie, w końcu jak twierdzisz, że jesteś mężczyzną.
Ja umiem się pogodzić z tym co mam. Ciekawe czy jakby Tobie tak nie szło z kobietami i miałbyś myśli samobójcze, z powodu samotności to czy byś do takiej Pani sam nie poszedł? A może mi zazdrościsz, że mam większe jaja od Ciebie i odważyłem się pójść do takiej Pani. To nie wiem czego się nazwałeś luzik skoro taki spięty jak stringi na słoniu i zasadniczy jesteś, skoro negujesz takie Panie. A wiem... chciałeś się tak choć nazwać, aby takiego udawać, bo głowa w rzeczywistości Ci na to nie pozwala. Jakbyś faktycznie był luźno nastawiony to byś powiedział, że wszystko jest dla ludzi, na temat takich Pań.
Tyle razy pisałem to samo, że już straciłem nadzieję,że może dotrzećOczywiście, że może mieć chwilę słabości, znowu nie czytasz ze zrozumieniem. I mam ogromną wiarę w ludzi. Naprawdę. Ale bardzo nie lubię właśnie jak ktoś traci, wiarę, nadzieję, stacza się i mówi, że to wina świata dookoła, a nie jego xD Tak, opisałem maxisa.
Już zdążyłem zauważyć, że mamy zupełnie inne pojęcie męskości Panie pseudo ciacho... To co wrzuciłem to cytat, nie mem... Skąd? Może sam sprawdź, bo trochę wiedzy Ci nie zaszkodzi...
Nawet jeżeli mój wpis jest samym obrazkiem to jednak zawsze ma jakiś cel przesłanie... Twój wpis to bezsensowny przytyk... Jak zresztą dużo innych które widzę. W miarę dobrą miarą jakości wypowiedzi użytkowników jest stosunek wpisów do ilości reakcji... Polecam sobie to porównać...
I może zamiast dwuzdaniowych wstawek napisać coś co ma znaczenie... Wiem, że umiesz, chociaż ostatnio zrobiłeś się chyba leniwy
A ten w kółko to samo... Różnica polega na tym co wrzuciłem. Prawdziwy mężczyzna umie uderzyć się w pierś. Umie przyznać się do błędu. A przede wszystkim wstanie i będzie walczył dalej. Nie podda się jak jakiś laluś i będzie zrzucał winę na świat dookoła jak Ty. Wstań. Walcz. Uwierz w Siebie. Tylu już to zrobiło będąc w gorszym stanie niż Ty. Udowodnij Sobie, że potrafisz. Nie mi, nie dupolizom, sobie. To jest wyznacznik męskości. Postawić sobie cel, dążyć do niego, być dobrym. Droga ponad celem, siła ponad słabością, życie ponad śmiercią.
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
A | Apel. | Seks | 35 | |
![]() |
APEL DO GOSCI ODWIEDZAJĄCYCH FORUM !!! | Seks | 4 | |
P | Ilu z panów ma tak że wali samemu a ilu trzepie partnerka?? | Seks | 10 | |
K | Atrakcyjność, pytanie do panów | Związki | 11 | |
M | Szukam dwóch panów do zabawy z moją kobietą (Warszawa) | Ogłoszenia | 11 |