Co do afrodyzjaków, za takie uchodzą ryby, ale ja jakoś nie zauważyłam, aby miały one specjalne działanie. Jemy ryby często i nie odczuwam żadnej zmiany. Natomiast na pewno są takie produkty, po których człowiek czuje się ociężale, co może wpłynąć na brak ochoty na seks - to na pewno są duże ilości tłuszczu, zwłaszcza zwierzęcego. Jestem ciekawa tej opinii studentów medycyny, być może są oni kompetentni w tej kwestii. Feromonów natomiast jeszcze nie próbowałam, ale wasze opinie są zachęcające. Ciekawi mnie, czy rzeczywiście są one pozyskiwane ze zwierząt, ale niestety wydaje mi się to całkiem możliwe. Większość tego, co jest robione ze zwierzętami w laboratoriach i do czego są one wykorzystywane, jest trzymane w tajemnicy, więc nie można wykluczyć tego, o czym pisze Anonimowyruchacz.