Tak na poważnie jak bym miał coś napisać to tak:
1. Jeżeli chcesz to zrobić bo Twój obecny cie nie zaspakaja to nie tędy droga. Wchodzisz na bardzo niebezpieczną ścieżkę. Tym bardziej niebezpieczną, że jak wywnioskowałem z twoich wcześniejszy postów jesteście młodzi ( a jak jeszcze nie małżeństwo i bez dzieci to już w ogóle ). Czyli ryzyko rozpadu związku jest naprawdę duże. Nie ma między wami jeszcze tej wieloletniej zażyłości, tej znajomości siebie na wzajem do szpiku kości. Trafisz na faceta który Cię będzie zaspakajał w 110 % a do tego będzie ci podobał i początek końca związku gotowy. Miłość nie jest wieczna i nie jest z betonu.
2. Ale to Twoja decyzja, więc jak się zdecydujesz to najpierw poczytaj o tym w necie, są chyba 2 polskie fora o rogaczach ( bo tak to się nazywa ).
3. Najgorszy pomysł z możliwych to znajomy. Ja wiem, że to najłatwiej zrealizować ale ryzyko "powikłań" ogromne. Jest takie przysłowie "możesz zjeść z człowiekiem kilo soli a i tak go nie poznasz". Nie możecie wiedzieć jaka będzie reakcja znajomego twojego faceta gdy mu kumpel zaproponuje - wyruchaj mi dziewczynę. Nie wiesz czy to się nie rozniesie itd.
4. Najlepiej znaleźć zupełnie obcego faceta z sąsiedniego miasta. I naprawdę najlepiej jak by miał doświadczenie w większych układach niż tylko jeden na jeden. I tutaj im starszy facet tym tym większe prawdopodobieństwo zlezienia odpowiedniego kandydata. Tu chodzi o doświadczenie, dystans do siebie i innych, stabilizację emocjonalną i wiedzę o świecie i meandrach seksualności człowieka.
5. Fantazje i chęć to nie to samo co real. Kiedyś moja żona ( była żona ) poznała na wczasach takie ciacho, przystojniak, wygadany, inteligentny, młodszy od niej. Na propozycję seksu w trójkącie prawie odleciał z zachwytu ( żona niezła dupa była ). W pokoju okazało się, że dla rozluźnienia musi wypić drinka, potem kolejnego i kolejnego a jak facet wypije to wiadomo z czym ma problemy. Na końcu stwierdził, że przy mężu to on nie może, że sam na sam. I wyszła klapa. Wiele par ma podobne doświadczenia.
To tak w zasadzie w dużym skrócie, ot kilka takich uwag.
Szkoda, że nie lubisz starszych mógłbym .....