27 letnia dziewica

[Deleted member 42063]

Pochwica? Chyba na papierze lub w ukrytej prawdzie. Znam wiele dziewczyn ktore pozno zaczely wspolzyc i zadna nie miala pochwicy. Tak naprawde wogole sie z tym nie spotkalam „na zywo”, oprocz wiedzy ksiazkowej.

Bardziej moglabym sie nabawic pochwicy gdyby ktos mnie unikal jak ognia jakby sie dowiedzial ze jestem dziewica

Troszeczke nie rozumiem czego oczekujesz od kobiet: ze w liceum pojda do kolegi i to zrobia zeby nie byc dziewica? Widocznie nie miala takich potrzeb lub wystarczjaco dobrej okazji. To ze sie dziewczyna szanowala, nie jest raczej do krytykowania.
Mojego zdania nie zmienisz. Ja twojego tez nie. Ale widze ze lubisz nasza wymiane zdan

 

[AgaAgnieszka]

Pochwica? Chyba na papierze lub w ukrytej prawdzie. Znam wiele dziewczyn ktore pozno zaczely wspolzyc i zadna nie miala pochwicy. Tak naprawde wogole sie z tym nie spotkalam „na zywo”, oprocz wiedzy ksiazkowej.

Przepraszam, a masz kontakt z reprezentatywną ilością kobiet, żeby użyć to tego jako argumentu?
Zaskoczenie, że ktoś może być chory na coś co nie spotyka się wśród znajomych, jest nieco na wyrost.

 

[forg]

To ze sie dziewczyna szanowala, nie jest raczej do krytykowania.

I doszliśmy do momentu, do którego wiedziałem że dojdziemy.
Skoro kobieta o innej, która nie czekała na miłość życia, która lubi seks i zaczęła wcześnie pisze: "nie szanowała się" to ... to ręce opadają.
Ty napisałaś, ze widzisz same plusy tego, że kobieta jest dziewicą. Ja tylko wskazałem, ile może być minusów stojących za powodem bycia dziewicą.

 

[Deleted member 42063]

Skoro kobieta o innej, która nie czekała na miłość życia, która lubi seks i zaczęła wcześnie

Ale ty o mnie piszesz teraz?

 

[forg]

Ale ty o mnie piszesz teraz?

Tak. O Tobie. I wiem, nie napisałaś wprost że się nie szanowała. Napisałaś odwrotnie ale to to samo znaczy.

 

[Deleted member 42063]

Przepraszam, a masz kontakt z reprezentatywną ilością kobiet, żeby użyć to tego jako argumentu?
Zaskoczenie, że ktoś może być chory na coś co nie spotyka się wśród znajomych, jest nieco na wyrost.

To znajdz prosze badanie z wynikiem, ile kobiet na to cierpi. Bedziemy wiedziec

 

[forg]

To znajdz prosze badanie z wynikiem, ile kobiet na to cierpi. Bedziemy wiedziec

A co to ma do rzeczy ile? Podałem tylko wymyślone nieliczne z wielu powodów, które mogą być przyczyną pozostawania dziewicą.
To może odwrotnie - ile kobiet cieszyłoby się, że facet jeszcze nigdy nie uprawiał seksu? A ile z nich nadal się będzie cieszyło, jeśli się okaże, że to trwała impotencja jest przyczyną? Tudzież inny nieuleczalny defekt?

 

[Deleted member 42063]

Tak. O Tobie. I wiem, nie napisałaś wprost że się nie szanowała. Napisałaś odwrotnie ale to to samo znaczy.

Jestem z jedna osoba od ~10 lat. Mam 30. Sa rzeczy, ktorych zaluje ale na pewno nie tego

 

[AgaAgnieszka]

To znajdz prosze badanie z wynikiem, ile kobiet na to cierpi. Bedziemy wiedziec

Serio sama powołujesz się na literaturę a mi każesz badania przedstawiać?
Wybacz ale sama sobie poszukaj. Ja nie neguje literatury, Ty i owszem, powołując się na znajomych.
Wiesz, nie mam znajomych co by nie uprawiali seksu. Czy to znaczy, że nie ma aseksualnych osób? Była bym debilem, żeby tak twierdzić, zwyczajnie nie obracam się w takiej grupie osób
ps Po przemyśleniu teoretycznie znam jedną taką osobą ale nie chwali się tym, to moje domniemanie.
pps Nie lubię pchać się w dyskusję kiedy ktoś sam sobie zaprzecza, ale idzie w zaparte, zwyczajnie nie ma sensu kopać się ze ścianą. To tez jest zrozumienie, o którym nie masz pojęcia.

 

[AgaAgnieszka]

To może odwrotnie - ile kobiet cieszyłoby się, że facet jeszcze nigdy nie uprawiał seksu?

Obawiam, się ze proporcja jest dokładnie odwrotna, ale ma to uzasadnienie, nie tylko mentalne.

A ile z nich nadal się będzie cieszyło, jeśli się okaże, że to trwała impotencja jest przyczyną? Tudzież inny nieuleczalny defekt?

Wtedy przyjdzie na forum, i będzie żal, w sumie dwóch stron, zakładając że facet jest ok i chciał by się sprawdzić.

 

[Deleted member 42063]

Serio sama powołujesz się na literaturę a mi każesz badania przedstawiać?
Wybacz ale sama sobie poszukaj. Ja nie neguje literatury, Ty i owszem, powołując się na znajomych.

Gdzie neguje literature? Pisalam, ze nie spotkalam sie z nikim kto to przeszedł wiec MOŻE to byc rzadki problem. Znam 100 osob, ktore mialy grype wiec to jest raczej popularna choroba. Skoro ty nie obracasz sie w takiej grupie ludzi, ja znam za malo zeby tutaj bylo to wystarczajace wiec trzeba zajrzec do badan. Nie mowie ze tego nie ma. W Polsce jest około 20 milionow kobiet, wiec żeby znać dokradną liczbę, trzeba by było sprawdzić.
Z reszta to nie ja wspomniałam o pochwicy. Zapytaj forumowicza skąd ma takie informacje

 

[AgaAgnieszka]

Gdzie neguje literature? Pisalam, ze nie spotkalam sie z nikim kto to przeszedł wiec MOŻE to byc rzadki problem.

może w tym:

Chyba na papierze lub w ukrytej prawdzie.

ale jak pewnie teraz próbujesz, odniosłam błedne wrażenie, wcale nie chodziło, że to się spotyka w fikcji. Przyjmuję do informacji.

Znam 100 osob, ktore mialy grype wiec to jest raczej popularna choroba. Skoro ty nie obracasz sie w takiej grupie ludzi, ja znam za malo zeby tutaj bylo to wystarczajace wiec trzeba zajrzec do badan. Nie mowie ze tego nie ma. W Polsce jest około 20 milionow kobiet, wiec żeby znać dokradną liczbę, trzeba by było sprawdzić.

ale jakie ma znaczenie ile dokładnie kobiet ma pochwicę? Zmienia to jakieś fakty że mają w zalezności czy miało to 10 osób czy 100? Powód jest, nikt nie wskazuje na częstotliwość, a tym bardziej nikt nie neguje że taka może być przyczyna, oprócz Ciebie bo się z tym nie spotkałaś.

Z reszta to nie ja wspomniałam o pochwicy. Zapytaj forumowicza skąd ma takie informacje

Ale ja nie potrzebuję go pytać. Rozumiem jego kontekst wypowiedzi. To był przykład a nie statystyka.

 

[porucznik7]

Wiecie co? ..wygląda jakby sama zainteresowana dała sobie spokój z tym wątkiem.

 

[AgaAgnieszka]

Wiecie co? ..wygląda jakby sama zainteresowana dała sobie spokój z tym wątkiem.

bo dyskusja osiągnęła zamierzony efekt, co nie zmienia faktu, że rozmowa może być kontynuowana

 

[porucznik7]

Podsumowujac, to rozmawiacie o tym że pewnie jest z nią coś nie tak.

 

[forg]

Podsumowujac, to rozmawiacie o tym że pewnie jest z nią coś nie tak.

Nie. Rozmawiamy o tym, że odpowiedź na pytanie: "co sądzicie o dziewicy w wieku xyz" jest niepełna bez poznania przyczyny nieuprawiania seksu.

 

[AgaAgnieszka]

Podsumowujac, to rozmawiacie o tym że pewnie jest z nią coś nie tak.

skąd taki wniosek? bo toczy się dyskusja to oznacza, że coś jest nie tak?
Raczej zeszła rozmowa na wyciąganie pochopnych wniosków.
Samo nieuprawianie czy uprawianie seksu ciężko rozstrzygać w jakikolwiek sposób.

 

[Deleted member 42063]

Wiecie co? ..wygląda jakby sama zainteresowana dała sobie spokój z tym wątkiem.

Tak sie dobrze zaczelo robic to musiales zepsuc

Nie. Rozmawiamy o tym, że odpowiedź na pytanie: "co sądzicie o dziewicy w wieku xyz" jest niepełna bez poznania przyczyny nieuprawiania seksu.

I tu sie z Toba zgodze. Ale z porucznikiem rowniez dlatego miałam z Toba roznice zdan. Dlatego, ze skupiles sie na tym co jest przyczyna ale ze to cos zlego, ze jest dziewica, jak ta pochwica czy religia czy co tam jeszcze bylo, a ja na tym, ze tak moglo byc z wyboru i nie ma w tym nic zlego, wrecz przeciwnie.

 

[forg]

Dlatego, ze skupiles sie na tym co jest przyczyna ale ze to cos zlego, ze jest dziewica, jak ta pochwica czy religia czy co tam jeszcze bylo, a ja na tym, ze tak moglo byc z wyboru i nie ma w tym nic zlego, wrecz przeciwnie.

Ty napisałaś, że bycie dziewicą to same plusy. Ze widzisz same plusy. A ja, że bycie dziewicą może wynikać z różnorodnych problemów. A te problemy to niekoniecznie są "same plusy". Nigdzie nie napisałem, że bycie dziewicą to coś złego. Napisałem jedynie, że różnorodne problemy mogą za tym stać.
Sęk w tym, że już to pisałem ale najwyraźniej Ty nie chcesz tego zrozumieć.

 

[Deleted member 42063]

Nigdzie nie napisałem, że bycie dziewicą to coś złego.

Tu napisales

Zaraz ktoś napisze, że byłby dumny, że "kobieta zachowała wianek dla niego".

Chociaz wydaje mi sie, ze sie nie zrozumielismy w kilku kwestiach poprostu.

Ja wyrazilam swoja opinie na podstawie tego, co bylo nam wiadome przez zalozycielke tematu. To chyba logiczne, ze nie uwazam choroby za plus.
Ale ja mam zamiar zostawic ten temat za soba