• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

25 letni prawiczek nigdy nie miał dziewczyny

Kobieta

mrumru

Erotoman
No to sam sobie odpowiedziałeś - Nie masz dziewczyny, bo nie masz znajomych. Może poprostu czas otworzyć się na ludzi.
Jeśli sam do tego nie dojrzejesz, żadne rady tu nie pomogą.
Duszku, to nie tak, że jak ktoś nie ma partnera bo nie ma znajomych. Jestem introwertykiem, ale nie mam problemów z poznawaniem nowych ludzi. To kwestia chęci z mojej strony. Nic na siłę. Jak nie mam ochoty, nie wychodzę do ludzi, przyjmuję maskę " myślałam, że kawał suki z ciebie". I to też sposób nas posiadanie sprawdzonych, dobrych ludzi wokół siebie.
 
Mężczyzna

Duch71

Erotoman
Przez długi czas byłem samotnikiem. Paradoksem jest, mimo że byłem nieśmiały rozmowa z dziewczynami nie była dla mnie problemem.
Tylko że byłem dla nich przyjacielem, poduszką do wypłakiwania... Po pewnym czasie zaczęło mnie to męczyć, i tak na pewnej imprezie
powstało moje alter ego. Z cichego,małomównego chłopaka, zmieniłem się w może troszkę pajacowatego wariata.
Otoczenie, a zwłaszcza dziewczyny zaczęły patrzeć na mnie w inny sposób. O dziwo to one mnie podrywały.
Patrząc wstecz tylko ja wiem ile mnie ta zmiana kosztowała, jak wiele musiałem zmienić i przełamać w sobie.
Gdyby nie to może miałbym takie same problemy co Prawiczek95.
Jest takie mądre powiedzenie:
"Jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu, zmień coś w swoim życiu."
 
Mężczyzna

retnu

Instruktor seksu
mru, to o czym mówisz jest Twoim świadomym wyborem. Masz rodzinę, masz życiowe doświadczenie i wiesz kiedy pokazać światu plecy. W przeciwieństwie do autora wątku.


Problem nie jest w tym, że pyta w niewłaściwym miejscu czy też niewłaściwe osoby. Problem jest w osobach odpowiadających mu poradami. Autor nie oczekuje analizy problemu, poznania przyczyny jego powstania tudzież terapii w jego wyleczeniu lub pomocy w jego przełamaniu. Nie będę się wypowiadał czego oczekuje bo nie mam zamiaru szkodzić ale proste spostrzeżenie: wszyscy "doradzacie" źle i jedynym efektem tego jest zaszkodzenie autorowi wątku.
Widze to zupełnie inaczej.
Autor pyta we właściwym i przyjaznym mu i przy tym darmowym miejscu - proponowane przez Ciebie rozmowy z psycholog, psychoterapeuta, etc kosztują krocie, a przy tym i tak nie gwarantują sukcesu.
Dlaczego zależy Ci na wpędzeniu go w finansowe kłopoty?

Czytając Twoje: Autor nie oczekuje analizy problemu, nasuwa mi się pytanie dlaczego nie oczekuje analizy?
W końcu jest dorosłym facetem, jest inteligentnym facetem a jednak nie przyjmuje do wiadomości znaczenia analizy w rozwiązaniu jego kłopotów, hmmm...
A Ty razem z nim.
Nikt z tu obecnych nie przeprowadzi takiej analizy więc musiałby udać się do specjalisty, czyli psycholog, psychoterapeuta, etc. Wszelkie próby wykonania jakiejkolwiek analizy aby dotrzeć do źródła problemu nic nie wniosą ani nie pomogą bo nie ma tu osoby, która posiadałaby stosowną wiedzę oraz umiejętności połączone z doświadczeniem zawodowym w tym kierunku, co za tym idzie wszystko co jest radzone jest funta kłaków warte.
Czyżby warte funta kłaków warte?
Domyślam się, ze taki właśnie jest Twój punkt widzenia, ale... ale wielu z nas zna zasady odnalezienia się w towarzystwie i może podpowiedzieć jak i co należy zmienić, tak aby znaleźć się blisko towarzyskiego świecznika. I to bez pomocy zawodowego zadęcia z podaniem reki na dzień dobry za 400 zl. Profesor dr. od 900.
 
A

artkam

Guest
mru, to o czym mówisz jest Twoim świadomym wyborem. Masz rodzinę, masz życiowe doświadczenie i wiesz kiedy pokazać światu plecy. W przeciwieństwie do autora wątku.



Widze to zupełnie inaczej.
Autor pyta we właściwym i przyjaznym mu i przy tym darmowym miejscu - proponowane przez Ciebie rozmowy z psycholog, psychoterapeuta, etc kosztują krocie, a przy tym i tak nie gwarantują sukcesu.
Dlaczego zależy Ci na wpędzeniu go w finansowe kłopoty?

Czytając Twoje: Autor nie oczekuje analizy problemu, nasuwa mi się pytanie dlaczego nie oczekuje analizy?
W końcu jest dorosłym facetem, jest inteligentnym facetem a jednak nie przyjmuje do wiadomości znaczenia analizy w rozwiązaniu jego kłopotów, hmmm...
A Ty razem z nim.

Czyżby warte funta kłaków warte?
Domyślam się, ze taki właśnie jest Twój punkt widzenia, ale... ale wielu z nas zna zasady odnalezienia się w towarzystwie i może podpowiedzieć jak i co należy zmienić, tak aby znaleźć się blisko towarzyskiego świecznika. I to bez pomocy zawodowego zadęcia z podaniem reki na dzień dobry za 400 zl. Profesor dr. od 900.

Nie, troche zle zinterpretowales moje slowa. On nie oczekuje analizy, dotarcia do zrodla problemu. On oczekuje rozwiazania, ktorego tutaj nikt mu nie poda na tacy ani tez nie da chocby namiastki rozwiazania. To wylapalem z tego co pisze autor. Szuka zwiazku, milosci, kogos na dluzej albo i na stale, przedstawiajac siebie oczekuje rozwiazania.

I wskaz mi, gdzie ja proponuje mu rozmowy z psychologiem lub psychoterapueta? Bo ja tam widze nawiazanie do analizy, a Ty?
 
Mężczyzna

Kenroy

Cichy Podglądacz
Z mojego doświadczenia wiem że to słaby pomysł. Niby człowiek wytrwał i super, ale się okazało ze całkiem inne potrzeby na sex mamy. Jest to uciążliwe
 
Mężczyzna

retnu

Instruktor seksu
Nie, troche zle zinterpretowales moje slowa. On nie oczekuje analizy, dotarcia do zrodla problemu. On oczekuje rozwiazania, ktorego tutaj nikt mu nie poda na tacy ani tez nie da chocby namiastki rozwiazania. To wylapalem z tego co pisze autor. Szuka zwiazku, milosci, kogos na dluzej albo i na stale, przedstawiajac siebie oczekuje rozwiazania.

I wskaz mi, gdzie ja proponuje mu rozmowy z psychologiem lub psychoterapueta? Bo ja tam widze nawiazanie do analizy, a Ty?
Tutaj:
... Nikt z tu obecnych nie przeprowadzi takiej analizy więc musiałby udać się do specjalisty, czyli psycholog, psychoterapeuta, etc. ...



Ile lat trzeba być już na świecie aby stwierdzić: żadna mnie nie chce?
A ile, aby zadać sobie pytanie: co robię źle? I dlaczego? - A są to podstawowe pytania każdej analizy i nie trzeba być specjalista aby znaleźć odpowiedz i samemu podjąć środki zaradcze.
W tym miejscu pojawia się następne "dlaczego", dlaczego sam tego nie zrobił?
 
A

artkam

Guest
Ile lat trzeba być już na świecie aby stwierdzić: żadna mnie nie chce?
A ile, aby zadać sobie pytanie: co robię źle? I dlaczego? - A są to podstawowe pytania każdej analizy i nie trzeba być specjalista aby znaleźć odpowiedz i samemu podjąć środki zaradcze.
W tym miejscu pojawia się następne "dlaczego", dlaczego sam tego nie zrobił?

No i tam jest nawiązanie jedynie do analizy a nie wysyłanie go do specjalisty, stwierdzenie, raczej trafne, że nikt z tu obecnych nie jest w stanie takowej analizy przeprowadzić ;)

I tu wracamy do sedna i tego co pisze autor wątku. Widzisz gdzieś tam pytanie, chęć by dotrzeć do przyczyny? Ja w jego wypowiedziach odnośnie tego widzę jedynie unikanie tego i wymijające odpowiedzi. Właśnie dlatego dostrzegam tu jedynie szukanie rozwiązania a nie chęci dotarcia do przyczyn by poznać rozwiązanie, a przynajmniej sposób co robić.

Aby zadać sobie takie pytania trzeba chcieć. Tu widzę zupełnie co innego. Myślę, że to jest odpowiedź na pytanie "dlaczego sam tego nie zrobił".
 
Mężczyzna

retnu

Instruktor seksu
No i tam jest nawiązanie jedynie do analizy a nie wysyłanie go do specjalisty, stwierdzenie, raczej trafne, że nikt z tu obecnych nie jest w stanie takowej analizy przeprowadzić ;)
Odnośnie pierwszej części - nie jestem semantykiem i każdy przekaz traktuje tak, jak jest przedstawiony. Bez filipek.
Drugiej - jestem w stanie bez większego wysiłku przeprowadzić analizę i wskazać kierunek leczenia.
Do tego nie sa potrzebne dyplomy, bo i problem nie jest złożony i wystarcza własne doświadczenia z lat młodości i wiedza wyniesiona z rozmów w klubach swingersów.
I tu wracamy do sedna i tego co pisze autor wątku. Widzisz gdzieś tam pytanie, chęć by dotrzeć do przyczyny? Ja w jego wypowiedziach odnośnie tego widzę jedynie unikanie tego i wymijające odpowiedzi. Właśnie dlatego dostrzegam tu jedynie szukanie rozwiązania a nie chęci dotarcia do przyczyn by poznać rozwiązanie, a przynajmniej sposób co robić.
No właśnie 🙂
Moim zdaniem usiłował wzbudzić w dziewczynach litość i za darmo przeżyć pierwszy prawdziwy orgazm. Oczywiście w ramach pomocy w wejściu w prawdziwy świat, bo przecież nie z wyrachowania 🙂
Dokładnie nie przeglądałem tematu, ale wydaje mi się, ze jest w nim więcej ciekawostek podobnego rodzaju.

Trochę obok tematu.
Chyba przed wiekami wpadłem w mocno rozgadany temat 22 latka szukającego zony na najwyżej 4 lata, bo tyle dawali mu lekarze. Byl niepełnosprawnym. Przyszłej zonie zapewniał mieszkanie w komfortowym domu, samochód i wszelakie udogodnienia, miłość do grobowej deski, szacunek, przywiązanie i wierność.
Na końcu długiego pełnego emocji postu dodał: szukam Prawdziwej Matki Polki.
No q...
Ten sukin.... aby zapewnić sobie darmowa pielęgniarkę, kucharkę, sprzątaczkę i kochankę na każde zawołanie i zaopatrzeniowca nie wahał się podeprzeć narodowym symbolem!
Zapytam go, jaka gwarancje daje, ze za 4 lata umrze i czy będzie to zapisane u notariusza.
Tja, to co nastąpiło później przeszło moje najśmielsze oczekiwania, wszystkie dziewczyny z tematu zżarły mnie wraz ze świeżo wyczyszczonymi butami 🙂

Nasz Prawiczek w przebiegłości nie dorósł do pięt "mojemu" inwalidzie.
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry