25 letni prawiczek nigdy nie miał dziewczyny

[artkam]

No juz, juz... Nie staraj sie byc taki forumowo poprawny, bo akurat ja doswiadczyłam na własnej skorze, jakie masz talenty... Ale niech to juz zostanie historią, do ktorej sie nie wraca

I nie wyskakuj tu z jakmis pierdami o wojnie, bo zadnej tu nie ma. Pojawił sie jedynie sprzeciw na to, w jaki sposob sie tu proponuje rozwiazania, ale widac ze sie to nie podoba panom mezczyznom... No ok, wiec sobie doradzajcie dalej komus, kto od poczatku zaznacza, ze szuka rownoprawnej partnerki i zwiazku opartego na uczuciu, aby sobie znalazł dupe do ruchania albo poszukał jakiejs dupy na forum
Ale potem nie płaczcie w tematach, że "Olaboga, toż tu nie ma kobiet!!!", kiedy stosujecie takie praktyki.

Tak się wtrącę, czemu nie, w końcu mogę

Tylko nie wiem czy zauważyłaś, że tutaj lepiej nie radzić bo radzenie tutaj to więcej szkody niż porady czy też pomocy. Rady ludzi z forum szkodzą i to bardzo. Idąc dalej to tu nie ma co płakać bo tu już od jakiegoś czasu jest" równia pochyła" i to w dół zatem zamiast płakać należy usiąść, wziąć popcorn, piwko, whisky i patrzeć jak to wszystko się sypie niczym papierowe nasze państwo

 

[Rikke]

Tak się wtrącę, czemu nie, w końcu mogę

A czemu niby miałbys nie moc? Przeciez to otwarte forum dyskusyjne a nie kołko wzajemnej adoracji dla piejacych peany

Tylko nie wiem czy zauważyłaś, że tutaj lepiej nie radzić bo radzenie tutaj to więcej szkody niż porady czy też pomocy. Rady ludzi z forum szkodzą i to bardzo.

Ile ludzi tyle rad, tak jest raczej wszedzie. Masz racje, łatwo zaszkodzic. Czasem jednak uda sie tez podsunac jakis pomysł i dlatego kazdy proszacy o porade powinien sobie sam nałozyc filtr na to, co otrzyma. Prawiczkowi moze byc ciezko, bo sporo zostało napisane w jego temacie, analiza goni analize, grzebanie w przeszłosci, poszukiwanie przyczyn jego prawictwa i wszystko inne toczy sie tak naprawde bez jego udziału.
Teraz np. napisał (w sumie wtracił sie miedzy burzliwa dyskusje), ze zarejestrował sie na portalu randkowym - i dobrze. Zawsze to jakis krok naprzod, choc wiadomo, ze takie portale raczej srednio sie sprawdzaja i jak nie ma sie zwykłego szczescia, to mozna stracic sporo czasu na nic. Ale lepiej probowac robic cokolwiek niz siedziec na tyłĸu i czekac, az problem sam sie rozwiaze. No nie rozwiaze sie, chocby sie skały skichały
Takze @Prawiczek95, tak trzymaj!

Idąc dalej to tu nie ma co płakać bo tu już od jakiegoś czasu jest" równia pochyła" i to w dół zatem zamiast płakać należy usiąść, wziąć popcorn, piwko, whisky i patrzeć jak to wszystko się sypie niczym papierowe nasze państwo

Co do rowni pochyłej to sie nie wypowiem, ale z popcornem, piwkiem i reszta jak najbardziej sie zgadzam

Ale nie używaj liczby mnogiej kiedy o tym mówisz bo w ten sposób wrzucasz wszystkich do jednego wora z Zielussem. Ja np brzydzę się przedmiotowym traktowaniem kobiet ( i wogóle ludzi ) i jestem daleki od nazywania ich dupami i tym podobnych.

Dobra, napisało mi sie ogolnie, wiadomo ze nie kazdy sie identyfikuje z wypowiedziami, o ktorych mowa. Wiec mea culpa

 

[Rene93]

Teraz np. napisał (w sumie wtracił sie miedzy burzliwa dyskusje), ze zarejestrował sie na portalu randkowym - i dobrze.

Właśnie nikt tego nie zauważył , że coś napisał autor wątku. Wszyscy skupili się na analizie jego życia. Ja nie chciała bym takiej wnikliwej analizy...

 

[Solstafir]

Jeśli szukasz miłości do idź lepiej do mamusi.

 

[Rikke]

Ja pierdziele... no jeden lepszy od drugiego

 

[Zieluss]

co to za portal randkowy ???? może byśmy tu wspólnie punktów mu nabili jak jest taka opcja ...

 

[retnu]

... że tutaj lepiej nie radzić bo radzenie tutaj to więcej szkody niż porady czy też pomocy. Rady ludzi z forum szkodzą i to bardzo....

Kazdy w miarę rozgarnięty facet powinien wiedzieć, ze pytając kowala co ma zrobić z nawalającą wątroba otrzyma końskie rozwiązanie: wypalić paskudztwo czerwoną podkową. Podobnie jest w takich miejscach jak seksforum, tu tez nie ma fachowców, są za to amatorzy kowale, którzy w dobrej wierze starają się pomóc w rozwiązaniu problemów. Plusisko internetu.

... Prawiczkowi moze byc ciezko, bo sporo zostało napisane w jego temacie, analiza goni analize, grzebanie w przeszłosci, poszukiwanie przyczyn jego prawictwa i wszystko inne toczy sie tak naprawde bez jego udziału ...

Masz racje, toczy się bez jego udziału. A skoro jest to faktem, to należy postawić cholernie wredne pytanie: dlaczego bez niego?
Ma coś do ukrycia? Kombinuje? Nie jest zainteresowany, bo odpowiedzi nie były po jego myśli?
O grzebaniu w przeszłości poniżej...

... Wszyscy skupili się na analizie jego życia. Ja nie chciała bym takiej wnikliwej analizy...

Rene, pierwsza i ostatnia zasada rozwiązania jakiegokolwiek problemu zawsze jest sięgnieciem dna (miejsca) w którym powstał, bo znając wartości otoczenia można podjąć skuteczne środki zaradcze. Wszystko inne jest funta kłaków warte.
Mówię, o rzetelnej, wnikliwej analizie.

 

[Rene93]

Myślę, że sam zainteresowany powinien w końcu się wypowiedzieć. Dajmy mu szansę jeśli w ogóle jeszcze jest ciekawa tematu który sam stworzył

 

[Prawiczek95]

Nie uważam żeby takie analizy kture były tu przedstawiane były prawdziwe jeśli chodzi o mnie. Myślę że muj problem to bardzo duża nieśmiałość. Wycofałem się ostatnio z udzielania w temacie bo nie chciałem uczestniczyć w tej kłutni. Chciałbym żeby ktoś mi doradził a nie próbował mi mówić że zmarnowałem życie jak to już pewna osoba mi zasugerowała. Tak jestem samotny i boję się tego że nigdy nie zbuduje relacji z kobietą. Nie umiem podejść do nie znajomej i zagadać. Dlatego założyłem konto na portalu randkowy. Może tam uda mi się kogoś poznać. Jak już wspomniałem nie chodzi mi o sam seks. Chciałbym zbudować pełnoprawnym związek. Niestety nie wiem jak to zrobić. Bardzo też boję się jak kobieta zareaguje na to że jestem transwestytą. Wątpię że znajdę kobietę która to zaakceptuje.

 

[retnu]

hehehehehe,
szacun dla prowadzącego

Reszta juz jutro.

 

[Rikke]

@Prawiczek95, super, ze sie wypowiedziałes
Zakładajac temat trzeba sie liczyc z roznymi odpowiedziami, tak własnie to działa. W sumie ciesz sie, ze był odzew, bo zdarza sie tak, ze ktos zadaje pytanie i cisza. Temat znika bez odpowiedzi i zainteresowania uzytkownikow.

Wycofałem się ostatnio z udzielania w temacie bo nie chciałem uczestniczyć w tej kłutni.

To nie kłotnia, lecz wymiana opinii. Taka z lekka burzliwa moze, ale w realnym zyciu tez dyskutuje sie niekoniecznie tylko spokojnie

 

[artkam]

Kazdy w miarę rozgarnięty facet powinien wiedzieć, ze pytając kowala co ma zrobić z nawalającą wątroba otrzyma końskie rozwiązanie: wypalić paskudztwo czerwoną podkową. Podobnie jest w takich miejscach jak seksforum, tu tez nie ma fachowców, są za to amatorzy kowale, którzy w dobrej wierze starają się pomóc w rozwiązaniu problemów. Plusisko internetu.

Problem nie jest w tym, że pyta w niewłaściwym miejscu czy też niewłaściwe osoby. Problem jest w osobach odpowiadających mu poradami. Autor nie oczekuje analizy problemu, poznania przyczyny jego powstania tudzież terapii w jego wyleczeniu lub pomocy w jego przełamaniu. Nie będę się wypowiadał czego oczekuje bo nie mam zamiaru szkodzić ale proste spostrzeżenie: wszyscy "doradzacie" źle i jedynym efektem tego jest zaszkodzenie autorowi wątku.

Rene, pierwsza i ostatnia zasada rozwiązania jakiegokolwiek problemu zawsze jest sięgnieciem dna (miejsca) w którym powstał, bo znając wartości otoczenia można podjąć skuteczne środki zaradcze. Wszystko inne jest funta kłaków warte.
Mówię, o rzetelnej, wnikliwej analizie.

Nikt z tu obecnych nie przeprowadzi takiej analizy więc musiałby udać się do specjalisty, czyli psycholog, psychoterapeuta, etc. Wszelkie próby wykonania jakiejkolwiek analizy aby dotrzeć do źródła problemu nic nie wniosą ani nie pomogą bo nie ma tu osoby, która posiadałaby stosowną wiedzę oraz umiejętności połączone z doświadczeniem zawodowym w tym kierunku, co za tym idzie wszystko co jest radzone jest funta kłaków warte.

 

[LostInSpace]

Czego autor nie miałby zacząć robić, im wcześniej zacznie tym lepiej dla niego, bo to może niestety trwać, w zależności od tego jak głęboki jest problem. Sam jestem po wieloletnim leczeniu, w tym szpitalnym, ciągle w terapii i w najlepszym razie średnio to wszystko pomaga jeśli chodzi o nawiązywanie relacji.

Retnu ma trochę racji, niestety.

Prawiczek25 wystawianie się na kontakt z płcią przeciwną, na początek zwykłe rozmowy, terapeuta to też nie głupi pomysł oraz masa cierpliwości i wytrwałości, bo pewnie nie raz będziesz miał wrażenie, że nie ma dla ciebie nadziei, a to co robisz nic nie daje. Chociaż życzę Ci, żeby faktycznie problemem okazała się tylko nieśmiałość.

A Tinder i ogólnie portale randkowe to trochę taki obosieczny miecz, może się okazać, że będziesz miał tam mało polubień, o parach nie wspominając, do tego jak coś złapiesz to dziewczyny i tak lubią nie odpisywać, ciężko kogoś poznać jak z nikim nawet popisać nie można. Na portalach randkowych zaczepiłem już setki (dosłownie) dziewczyn, z kilkunastoma udało się dłużej pogadać, z jedną wyjść na spacer (co i tak uważam za sukces). To raczej nie podbudowuje. xP Po kilkudziesięciu nieudanych próbach nawiązania kontaktu przez internet zostajesz z niczym, sam przed ekranem monitora, czy telefonu i ze swoimi myślami, a to nic dobrego. Lepiej w realu postaraj się poobracać w jakimś towarzystwie gdzie są kobiety, wtedy nawet jak z tych relacji nic nie wychodzi, to jest przynajmniej jakaś satysfakcja i przyjemność płynąca z żeńskiego towarzystwa.

 

[Szar]

Normalność nie istnieje.
Ja sam w tym wieku miałem nieduże doświadczenia seksualne i nigdy wcześniej nie byłem w żadnym związku, inne priorytety wcześniej górowały. Jak tylko będziesz bardzo chciał zmienić swoje życie - to dasz radę. Mając właśnie 25 lat wywróciłem życie do góry nogami. Na początku bywało ciężko, ale nie poddałem się i wszystko się zmieniło. Do tego trzeba było jednak trochę czasu i sporo pracy nad sobą.
Wszystko przed Tobą .

 

[Prawiczek95]

A jak zagadać do dziewczyny przez internet lub na mieście? Chciałbym się nauczyć poznawać nowych ludzi zwłaszcza kobiety.

 

[mrumru]

A jak zagadać do dziewczyny przez internet lub na mieście? Chciałbym się nauczyć poznawać nowych ludzi zwłaszcza kobiety.

Na mieście, najłatwiej, jak wyjdziesz ze znajomymi.

 

[Solstafir]

Standardowo: "hej cipcia"

 

[mrumru]

Standardowo: "hej cipcia"

Jakbym usłyszała taki tekst od gościa, uwierz mi, z gleby by się nie podniósł.
Tydzień bez muzyki by tańczył.

 

[Banisteriopsis2]

muj problem

*Mój problem.

tej kłutni

*Tej kłótni.

na portalu randkowy

Na portalach randkowych, takich jak np. Tinder, faceci mają znacznie trudniej niż kobiety. O wiele trudniej jest zainteresować sobą kobietę, gdy jest się mężczyzną, niż odwrotnie.
I piszę to w celu uświadomienia i zasugerowania, żebyś nie robił sobie zbyt wielkich nadziei i nie liczył na zbyt wiele. A nie w celu zniechęcenia.
Mimo wszystko, powodzenia życzę.

pełnoprawnym związek.

*Pełnoprawny związek.
Przestawiłeś m z fragmentu "na portalu randkowym".

Bardzo też boję się jak kobieta zareaguje na to że jestem transwestytą. Wątpię że znajdę kobietę która to zaakceptuje.

Przecież nie musisz jej tego komunikować od razu, tylko po lepszym poznaniu kobiety - oczywiście mówię o poznaniu na żywo. Nie musisz od razu być dla niej jak otwarta księga, tylko stopniowo podawać coraz więcej fragmentarycznych informacji o sobie.
Twoim głównym problemem jest brak pewności siebie, a nie fetyszystyczny transwestytyzm. Ten brak pewności siebie - powiązany, jak widać, z niską samooceną - skutkuje czarnowidztwem. Tym, że zakładasz, że i tak się nie uda.
Jeśli robiąc coś, zakładasz, że i tak się nie uda, to wtedy na pewno się nie uda. Smutasy nie wygrywają.

Niestety nie wiem jak to zrobić.

Praktyka czyni mistrza. Od czegoś trzeba zacząć. Najlepiej od podstaw. Spróbuj się pokazać od jak najlepszej strony i zrobić jak najlepsze wrażenie. Pokazać, że jesteś coś wart. Jeśli zainteresujesz swoją osobą jakąś kobietę, daj jej powiedzieć o sobie, co ona chce, słuchając jej uprzejmie, a później sam opowiedz o sobie coś, co może podtrzymać jej zainteresowanie.

W kilku innych miejscach stwierdzałeś, że nie chciałbyś iść do prostytutki, przy czym duży nacisk kładłeś na obawę przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Ale przecież jeśli to jest główną przeszkodą, a mimo wszystko bardzo chcesz doświadczyć erotycznych rozkoszy, to nie musisz iść do prostej tutki oferującej seks klasyczny, tzn. z penetracją. Mógłbyś pójść do masażystki wykonującej masaż naprawdę całego ciała, z "zakończeniem" dłonią.
Oczywiście, sam decydujesz.

Na mieście, najłatwiej, jak wyjdziesz ze znajomymi.

A co, jeśli założyciel tego tematu nie ma znajomych?

 

[Prawiczek95]

Niestety to prawda że nie mam znajomych jestem samotnikiem.