„Wjechałbyś mi w dupę, przystojniaku? Ciekawe, czybym krzyczała” — nie powiedziała nigdy, przenigdy. Mimo to, panowie praktycznie od zawsze ochoczo dzielili się z nią swoimi przemyśleniami.
Zaczęło się niewinnie. Miała raptem kilka lat, gdy wuj dostrzegł w niej tyle słodyczy, że mógłby ją...