Ja nie mam nawet ekranu blokady, a partnerka i tak nie sięga po telefon. Ja jej hasło do odblokowania znam, i też nie zaglądam? Dlaczego? Bo uważamy że jest to przedmiot osobisty! Jednak, jeśli ktoś z nas chce, aby skorzystać z telefonu drugiej osoby, to się o to pytamy, bo np. ktoś z nas nie wziął swojego, albo chce się pograć w coś co ma drugą osobą zainstalowane...
Nie mamy w ogóle potrzeby, aby zaglądać sobie do telefonów, tym bardziej że korzystamy z nich głównie jako przeglądarki internetowe, a że mamy wspólnych znajomych to zazwyczaj komunikujemy się wszyscy razem na jednej grupie, więc i tak nie ma co ukrywać.
Mimo to, nie zaglądamy sobie w telefony nawzajem, nie mamy takiej potrzeby, nie mamy mani kontrolowania drugiej osoby. Jest zaufanie i brak fioła, dogadywania sobie jakichś lęków i fobii, urojeń...
Ogólnie gdyby nie to, że obecne czasy "wymagają", aby ten telefon mieć to moglibyśmy bez niego egzystować.
Nie mamy problemu, aby w dzień kiedy nic nie trzeba załatwić telefonicznie zostawić je w domu i sobie gdzieś wyjść.