mam malutki problem.... to znaczy nie ja tylko moj facet... zauwazyłam ze sie mnie po prostu wstydzi ,ale nie tak ze sie przy mnie nie rozbierze tylko no nie wyskoczy z gatek....wiem ze jego kompleksem jest jego "mały przyjaciel" ehh... no bozia nie obdarzyła go zbyt duzym.... ale mi to nie przeszkadza bo przeciez nie jestem z nim dla jego członka lub dla sexu... wiem ze musi sie sam przygotowac psyhicznie..ale chciałabym mu jakos pomoc....choc nie mam pojecia jak...słyszałam ze sa jakies cwiczenia na powiekszenie członka nawet widziałam tu juz tego typu posty ale no tam nie było zbyt wyczerpujacych wypowiedzi...jeju no chce mu jakos pomoc....zeby nie czuł sie jakis inny... bo wiem ze sie tak czuje i głupio mu... a ja sie pociuch podsmiewam z niego bo dla mnie to nie jest problem tylko kurcze mi tez głupio sie robi jak mu sie głupio robi... nic nie mowie na ten temat bo go to moze go zawstydzic...i wiem jak sie czuje człowiek ktory ma jakis kompleks i ktos zaczyna do niego nawijc na ten temat wiec chce zeby sie przekonał do tego ze nie jest to dla mnie wazne... ale nie wiem jak mam to okazac... ehh...czekam na porady z gory dziekuje...