Witajcie,
Niestety na forum nie ma kącika psychologiczno seksuologicznego, w którym można byłoby odrobinę poważniej poruszyć jakiś temat, więc napiszę tutaj.
Nie mam w zwyczaju kontrolowania tego co robi mój partner. Daje mu pełną swobodę, nawet wychodzę z założenia, że jeśli będzie miał ochotę coś zrobić to to po prostu zrobi. Poza tym różnica wieku pomiędzy nami jest tak duża, że prawie na pewno nie zostaniemy ze sobą niewiadomo jak długo.
Będę pisać zwięźle bo nie lubię niepotrzebnie rozwleczonej gadaniny.
Kwestia jest taka. Znalazłam w jego elektronicznym notatniku linki do stron z galeriami 3D, tzn. z wygenerowanymi graficznie obrazami, o charakterze mocno underage.
Trochę mnie to trzepnęło.
Kolejny aspekt jest taki. Ja od szóstego do trzynastego roku życia byłam w kontaktach seksualnych z obecnie nieżyjącym już ojczymem. Nikt o tym nie wie.
W tych ww. obrazach widzę niejako odbicie tego samego.
Jestem w rozterce o tyle, że mam całkowitą świadomość tego, że łączy nas seksualnie różnica wieku, różnica wielkości oraz potencjał siły. Metrykalnie spokojnie mógłby być moim ojcem.
Zastanawiam się po prostu na ile jego fantazje są po prostu fantazją. I czy mój background nie wpędzi mnie w jakieś rejony z dysproporcjonalną reakcją.
Niestety na forum nie ma kącika psychologiczno seksuologicznego, w którym można byłoby odrobinę poważniej poruszyć jakiś temat, więc napiszę tutaj.
Nie mam w zwyczaju kontrolowania tego co robi mój partner. Daje mu pełną swobodę, nawet wychodzę z założenia, że jeśli będzie miał ochotę coś zrobić to to po prostu zrobi. Poza tym różnica wieku pomiędzy nami jest tak duża, że prawie na pewno nie zostaniemy ze sobą niewiadomo jak długo.
Będę pisać zwięźle bo nie lubię niepotrzebnie rozwleczonej gadaniny.
Kwestia jest taka. Znalazłam w jego elektronicznym notatniku linki do stron z galeriami 3D, tzn. z wygenerowanymi graficznie obrazami, o charakterze mocno underage.
Trochę mnie to trzepnęło.
Kolejny aspekt jest taki. Ja od szóstego do trzynastego roku życia byłam w kontaktach seksualnych z obecnie nieżyjącym już ojczymem. Nikt o tym nie wie.
W tych ww. obrazach widzę niejako odbicie tego samego.
Jestem w rozterce o tyle, że mam całkowitą świadomość tego, że łączy nas seksualnie różnica wieku, różnica wielkości oraz potencjał siły. Metrykalnie spokojnie mógłby być moim ojcem.
Zastanawiam się po prostu na ile jego fantazje są po prostu fantazją. I czy mój background nie wpędzi mnie w jakieś rejony z dysproporcjonalną reakcją.
