Masturbacja w małżeństwie

[roox]

Oznaka nieudanego związku.

nie koniecznie, przesadna diagnoza ....

 

[Nikt Ważny]

Mężem nigdy nie byłem,tak bywa.Ale pewna dziewczyna,nie ważne jaka.Lubiła jak się masturbowałem przy niej . Było to i dla mnie ekstra

 

[D'Arc]

nie koniecznie, przesadna diagnoza ....

Następny, który się wypowiada w moim imieniu... dziękuję za wytłumaczenie z katedry, że w moim przypadku jest to przesadna diagnoza.

 

[dario_a_z]

nie koniecznie, przesadna diagnoza ....

Dołączam się do tej opinii. Potrzeby są różne. Z moją partnerką baraszkujemy bardzo często, ale masturbacja wchodzi też co najmniej raz dziennie. Po prostu duże potrzeby nie do ogarnięcia seksem. Np. rano się budzę, drągal obecny, ona w pracy i co, mam się męczyć?

 

[roox]

Następny, który się wypowiada w moim imieniu... dziękuję za wytłumaczenie z katedry, że w moim przypadku jest to przesadna diagnoza.

wypowiedziałem się jedynie w swoim imieniu ......

 

[Warszawiak82]

Myślę, że wszystko zależy jak się związek ukształtuje. Jeśli masturbacja nie wpływa negatywnie na seks w związku, tj. nie jest ucieczką od niego, to nic w tym złego. Oczywiście, jeśli partnerzy wzajemnie to akceptują i masturbację partnera nie odbierają na zasadzie "to ja ci nie wystarczam?".

 

[Lekkiczar]

Hej. Nurtuje mnie pytanie odnośnie samo-zaspokajania osób będących w małżeństwie. Wiadomo że z seksem jest różnie - czasem jest, czasem nie. Czy traktujecie masturbacje jako naturalne uzupełnienie? Czy raczej jako oznakę nieudanego związku. Jak to wygląda u Was? Pozdrawiam

Z początku uważałem to za porażkę, ale z czasem nauczyłem sie, ze żona może naturalnie nie mieć ochoty na mnie pomimo tego ze twierdzi iż sie jej podobam.. problem pojawia się wtedy kiedy ona nie chce bliskości a jest zazdrosna o masturbacje