• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.
  • Cytuj tylko wtedy, gdy to konieczne. Aby odpowiedzieć użytkownikowi, użyj @nazwa_użytkownika.

Dlaczego zawód miłosny/odrzucenie tak boli?

Kobieta

Soulmate86

Biegły Uwodziciel
Mnie na szczęście milosc bez wzajemności nigdy nie trafiła, więc o odrzuceniu ciezko mi się wypowiadać.
Natomiast zawsze bolał mnie brak szczerości. Nie kochasz mnie już, nie zależy Ci na mnie, coś Ci nie pasuje, chciałbyś coś zmienić? Powiedz to, a nie okłamuj, nie zdradzaj, nie odchodz bez slowa, nie krzywdz.
Lepiej rozstać się wcześniej, nie robiąc sobie sieki z mózgu. Nie wiem dlaczego ludziom ciężko przychodzi rozmowa, nawet jeśli będzie ona trudna, bolesna. Takie gadanie: nie chciałem jej krzywdzić to tylko bełkot. Czyli lepiej zdradzić czy odejść bez słowa? To już nie krzywdzące dla drugiej osoby?
 
Mężczyzna

Przemek77

Cichy Podglądacz
@banita. Wcale, że nie "nie wypada"! Wiesz ile kobiet szuka jak świętego Gralla właśnie emocjonalnie dostępnych mężczyzn? Bo zrozumiały, że z takim zimny draniem nigdy nie będą prawdziwie szczęśliwe.
Wielu nosi maski. Sam noszę maskę. Nikt nie widzi jak się wzruszam, a wzruszam się - no cholera - nazbyt często. Jak to jest u innych facetów - nie wiem, czysta statystyka każe mi domniemywać, że co najmniej podobnie. Oczywiście maska to nie mur - mur rozbić ciężko, a maskę można zawsze zdjąć.
W czasach takie jak dziś, facet, który prezentuje na zewnątrz wszystkie uczucia jakie nim targają - jest postrzegany przez zmnaskulinizowaną grupę co najmniej jako "gej" - co ze zrozumiałych względów dla wielu jest nie do przyjęcia :)

Jakiś procent tych, co kiedyś odniosło uczuciowe klęski ucieka w klimaty mizoginiczne, grzmiąc wszem i wobec "kobiety nas niszczą, krzywdzą, wysysają uczucia i energię a potem i tak idą z jakimś tępym chamem!!!" - wiem, bo też tak kiedyś gadałem :) No ale karmienie się nienawiścią powoduje potem ciężką niestrawność.

Ciężki temat.
 
Kobieta

D'Arc

Erotoman
@Soulmate86 co do zdrady, to co miałby powiedzieć ten facet? Kocham ale chcę też inne kobiety, inne relacje, seks z innymi kobietami? Dlatego robią to w ukryciu. Poniżej szokujące dane z badania z 1985 roku (ale myślę, że się nie zdezaktualizowały):

"Według jednego z badań jednak (Glass, Wright, 1985) (...) stopień satysfakcji z małżeństwa wśród badanych mężczyzn nie miał związku z tendencją do dopuszczania się zdrady – aż 56% mężów, którzy przyznawali się do zdrady, oceniało swoje małżeństwo jako bardzo szczęśliwe. W przypadku kobiet natomiast sprawa okazuje się wyglądać nieco inaczej – według badania, większość kobiet, które przyznały się do zdrady deklaruje, że były nieszczęśliwe w swoich małżeństwach."
 
Kobieta

Soulmate86

Biegły Uwodziciel
Skoro tyle się mówi podobnych tekstów do:
-zdrada to wina dwóch osób
-nic dziwnego, że facet zdradził skoro kobieta... coś tam, coś tam
-zdrada nie bierze się z niczego

I inne farmazony to może wypadałoby powiedzieć kobiecie co w tym seksie nie gra, co możnaby zmienić, dodać, jakie się ma fantazje, o czym się marzy itp. Powiedzieć że z powodu tego jak ten seks teraz wygląda, facet nie jest szczęśliwy, usatysfakcjonowany, pojawiają się myśli o zdradzie.

Jeśli dla kogoś mimo związku, rozmow, checi obu stron do zmian są ciągoty do innych to są trzy możliwości: zwiazek otwarty, rozstanie oraz zwiazek z osobą o takich samych upodobaniach.

Sorry, ale zwiazek szczęśliwy nie bazuje na krzywdzeniu i oszukiwaniu drugiej osoby i na pewno nie jest szczesliwy jesli jest ciagota do zdrad. Dla mnie się to wyklucza.

Gdybym miała zdradzać za każdym razem, gdy seks nie dawał mi 100% radości, nigdy nie byłabym wierna.

Wierność to wybór, każdego dnia.
 
Mężczyzna

Przemek77

Cichy Podglądacz
Problem w tym gdy szczera rozmowa nic nie daje, i na sugestie wyjścia poza tą żelazną "podkołdrową pozycję na młockarnię" nie ma choćby reakcji "ok, pomyślimy". Takie coś eskaluje z czasem. Niezbyt fajnie.
Kolega mi mówił :p
 
Kobieta

ρα¢zкα ℓαуѕóω

Cichy Podglądacz
Tak boli, bo ulokowałeś to co masz najcenniejsze, czyli swoje uczucia w nieodpowiedniej osobie. Tylko i aż tyle. Następnym razem postaraj się lepiej odczytywać sygnały z tej drugiej strony i gdy będziesz miał wątpliwości, wycofaj się wcześniej.
A tak poza tym, to wirtualne przytulasy 🫶
Powiedziałabym że raczej nieodpowiedni charakter. Osoba może być ok, ale ma jedną wadę która wszystko niszczy.
 
Kobieta

Soulmate86

Biegły Uwodziciel
Dalej to nie jest usprawiedliwienie dla zdrady.


Problem w tym gdy szczera rozmowa nic nie daje, i na sugestie wyjścia poza tą żelazną "podkołdrową pozycję na młockarnię" nie ma choćby reakcji "ok, pomyślimy". Takie coś eskaluje z czasem. Niezbyt fajnie.
Kolega mi mówił :p
I uwierz mi, doskonale wiem jakie to jest irytujące, męczące. Jaki człowiek z czasem jest tym zniechęcony, sfrustrowany, odechciewa się rozmów, seksu itp.
Tyle, że nadal jesteś z tą osobą. Wracasz do tej osoby po zdradzie, a seks nieudany rzutuje na zwiazek, więc nadal : zdrada nie jest rozwiązaniem.
 
Kobieta

D'Arc

Erotoman
@Soulmate86 nie chcę bronić zdradzających 😝 ale część ludzi (i nie tylko mężczyzn) nie odnajduje się w monogamii a jednocześnie nie ma odwagi z niej oficjalnie wyjść. Co więcej seks może być cudowny, częsty, zwariowany, zbereźny (i dodaj sobie co tylko chcesz) a to i tak nie uchroni przed zdradą. Poza tym nie możemy rozpatrywać zdrady tylko pod względem seksu, tam są najczęściej inne komponenty (np. zdradzający potrzebuje więcej czegoś lub inaczej psychologicznie). To nie jest takie łatwe niestety jak w tym (okropnym skądinąd) powiedzonku "jak suka nie da, to pies nie weźmie". A przyznać się nie przyzna, bo jest milion powodów ku temu np. kocha tą swoją żonę i nie chce jej krzywdzić, jest mu wygodnie, podbija sobie ego, czuje się znowu młody, lubi jak te hormony krążą znowu w żyłach (co już nie może mieć miejsca z wieloletnią partnerką), straci codzienny kontakt z potomstwem. Nie jest to proste niestety, trzeba chyba przyjąć do wiadomości, że monogamia jest trudna i nie każdy daje radę.
 
Kobieta

D'Arc

Erotoman
Achh zapomniałam o najważniejszym czynniku ukrywania zdrad - gdyby faceci tak ochoczo się do tego przyznawali, to jest ryzyko, że te ich kobiety też chętnie chciały poszaleć jeszcze w życiu 😎
 
Mężczyzna

Przemek77

Cichy Podglądacz
@Soulmate86 nie chcę bronić zdradzających 😝 ale część ludzi (i nie tylko mężczyzn) nie odnajduje się w monogamii a jednocześnie nie ma odwagi z niej oficjalnie wyjść. Co więcej seks może być cudowny, częsty, zwariowany, zbereźny (i dodaj sobie co tylko chcesz) a to i tak nie uchroni przed zdradą. Poza tym nie możemy rozpatrywać zdrady tylko pod względem seksu, tam są najczęściej inne komponenty (np. zdradzający potrzebuje więcej czegoś lub inaczej psychologicznie). To nie jest takie łatwe niestety jak w tym (okropnym skądinąd) powiedzonku "jak suka nie da, to pies nie weźmie". A przyznać się nie przyzna, bo jest milion powodów ku temu np. kocha tą swoją żonę i nie chce jej krzywdzić, jest mu wygodnie, podbija sobie ego, czuje się znowu młody, lubi jak te hormony krążą znowu w żyłach (co już nie może mieć miejsca z wieloletnią partnerką), straci codzienny kontakt z potomstwem. Nie jest to proste niestety, trzeba chyba przyjąć do wiadomości, że monogamia jest trudna i nie każdy daje radę.
Nic dodać, nic ująć.... jakbyś mi z umysłu czytała. Super.

Przepraszam, wzruszyłem się.... 😭 😭 😭 😭 😜
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry