Moje dwie kuzynki (siostry) wzięły ślub w wieku 25 lat
Ja miałam trochę mniej.
Rzeczywistość vs poprawność polityczna
- Rozpoczęty przez Kakeru02
- Rozpoczęty
Ja miałam trochę mniej.
Widocznie żadna z nas nie jest przeciętna, żeby się uganiać za przeciętnymi.
Mylisz się. Przeciętni, biali mężczyźni budzą w kobietach strach przed gwałtem. Nie są aseksualni. Są zagrożeniowi. Tak twierdzą środowiska progresywnych liberałów, w tym feministki.
Jak byłem młodym Polakiem, to Polacy w moim wieku marzyli o tym, aby otrzymywać wynagrodzenie za pracę.
Nie mam pojęcia, co pedagogika wstydu miałaby zrobić z bezrobociem. Polaków było za dużo o kilka milionów i nawet obeznany w ezoteryce magik, jogin czy ufolog niewiele mógłby w tym zakresie zmienić. Działał mechanizm rynkowy.
Nieważne jak będzie sobie ktoś wmawiał, że jest super i ogóle kocha siebie. W końcu wyceni go rynek. Na rynku muszą być zwycięzcy i przegrani.
Na wolnym rynku są absolutni zwycięzcy i absolutni przegrani. Dotyczy to także rynku seksualnego. Jest on wolny. gdyż nie jest on poddany regulacjom państwa, nie ma barier wejścia na ten rynek.
Ta wypowiedź tylko pokazuje, jak bardzo macie wywalone ego w kosmos.
To nie ich wina. To są słabe fizycznie istoty myślące, większość jest nadto wrażliwa, płaczliwa. Ego kto inny wywala im w kosmos.
@Sialalalala chciałby pewnie powtórki z "Wesela", gdzie Lucjan Rydel ożenił się z chłopką. Było modne, skończyło się słabo.
Ewentualnie może jeszcze powtórki z przełomu lat '40 i '50, gdzie dla wykształconych panienek z dobrych rodzin zabrakło chłopaków (zginęli na wojnie), i panny brały sobie rozgarniętych mężów z trochę niższych sfer, z "awansu społecznego".
Ja skończyłam trudne studia, potem podyplomówkę, posługuję się 3 językami obcymi, nie jadłam słodyczy od 12 roku życia, żeby mieć fajna figurę, jeździłam na rowerze, a nie autobusem, żeby mieć zajebiste nogi.
I to wszystko czekało na mojego męża, który nie chodził na kurwy, tylko organizował obozy harcerskie i rajdy w góry. Nauczył się języka migowego, tylko po to żeby pomagać swojej samotnej starszej ciotce. Wszedł na Mont Blanc, bo w Tatrach był wszędzie. Skończył z wyróżnieniem studia techniczne na dwóch uczelniach. I czekał na mnie.
Tak, zapewne mam wywalone ego, bo wybrałam Jego, a nie jakąś ciamciaramcię jąkającą się na forum.
Tyle na dziś, zachowajcie dobry humor!
A ty, @Sialalalala, pierdol się.
@Lady Agatha według logiki mężczyzn z tego forum powinnaś sobie wziąć jakiegoś żula spod żabki
Myślę, że to raczej logika kilku konkretnych użytkowników (dość monotematycznych), a nie mężczyzn
Ja też skończyłem trudne studia, mam dobrą pracę. Uprawiam sport. I co z tego? Wiesz, co ja słyszę od Was? Że to nie ma żadnego znaczenia, bo w tych czasach każdy debil może skończyć studia i zarabiać dobrze.
, podszywając się
To pokazuje, że nic nie wiesz o wolnym rynku. Rynek nie jest grą o sumie zerowej.
Teoria to jedno, ale praktyka wolnego rynku w XIX w, to był kilkunastogodzinny dzień pracy i lockauty. A do tego swobodny napływ bardzo taniej siły najemnej z ziem polskich, umożlwiający utrzymanie cen tej siły na niskim poziomie.
Gospodarka rynkowa, jaką zaprowadzono po II Wojnie Światowej w Europie, nie ma charakteru wolnorynkowego. Przeciwnie, był i jest pełna ograniczeń i barier. Do tego są w wielu państwach europejskich podatki spadkowe, ograniczające akumulację kapitału.
Natomiast ograniczenia, jakie nakładano na tzw. rynek matrymonialny (kary za cudzołóstwo, wyłączenie dzieci nieślubnych od dziedziczenia), w zasadzie zniknęły.
Nie do końca się zgodzę. Ten wygryw którego pan przytoczył może bierze co chce, ale to nie znaczy że bierze wszystko co najlepsze.
Bardzo często takie osoby są powierzchowne i też takimi osobami się otaczają. W takich przypadkach ciężko im tworzyć wartościowe związki. Jak ktoś ma mniej przystojnego męża, mniej urodziwą żonę lub wolniejsze auto to nie znaczy, że jego życie jest gorsze.
W takich przypadkach jest większa szansa że mąż/żona nie będzie cię zdradzać, wolniejszym autem nie zabijesz kogoś na autostradzie z prędkością 300 km/h.
Wszystko się dzieje przez konsumpcyjny styl życia które można podsumować, dużo, szybko i teraz.
Bardzo często takie osoby są powierzchowne i też takimi osobami się otaczają. W takich przypadkach ciężko im tworzyć wartościowe związki. Jak ktoś ma mniej przystojnego męża, mniej urodziwą żonę lub wolniejsze auto to nie znaczy, że jego życie jest gorsze.
W takich przypadkach jest większa szansa że mąż/żona nie będzie cię zdradzać, wolniejszym autem nie zabijesz kogoś na autostradzie z prędkością 300 km/h.
Wszystko się dzieje przez konsumpcyjny styl życia które można podsumować, dużo, szybko i teraz.
Nie wrzucałabym wszystkich do wora z Lady Agathą, najczęściej się z nią jednak nie zgadzam
A jak widać, nie wystarczy dodać sobie "Lady" do nicka aby być damą.
Swiat jest niesprawiedliwy i tego nie przeskoczymy. Jednak trzeba popatrzec tez na dziwne odmiennosci: Stephen Hawking do konca zycia na wozku, a jednak dzieci zmachal i w nauce mozg jakich malo. Ron Jeremy niby glupi przyklad bo porno ruchacz, ale nie ukrywajmy: do najpiekniejszych nigdy nie nalezal, a w tym przemysle to kobiety maja wiecej do powiedzenia, to o e maja wieksze pieniadze.
Kazdy z bas ma swoja droge. Nie wiem, czy chcialbym miec zycie jak niejedna blachara, co ladna, faceci sie prawie o nia bija, ale jej jedynym atutem jest ladne cialo i dzieki temu ma zapewnione luksusy. Jak sienuroda skonczy, a pod czaszka chula wiatr, to na starosc bedzie z niej tylko wydmuszka.
Patrze czasem na swoje zycie i wiesz co? Niby zdrowy, skonczylem studia, a jakos super szczesliwy nie jestem. Wiele rzeczy nie poszlo po mojej mysli, te najladniejsze patrzyly na mjie zawsze z gory, bo mam swoj swiat, muzyke metalowa, a to im przeszkadzalo. Niestety lupanki popowe i dyskotekowe nigy mi nie pasowaly, wiec sam sie skazuje na taki a nie inny zywot. Co moge z tym robic? Cokolwiek, co sobie wymysle. Czy uwazam siebie za przegrywa? Nie, mam swoj swiat i swoj rodzaj wolnosci... na swoj dziwny i pokrecony sposob. Od ciebie zalezy, jak pokierujesz swoim zyciem. Wiadomo, ze sa niedoskonalosci i choroby. Ja od kilku lat zyje z wiedza o tetniaku i wiem, ze moge miec z tym problemy, wiele sportow mi odpadlo, by nie narazic sie na rozerwanie tego badziewia, przez co brzuch rosnie. Ale tez obzeram sie, wiec co moge zrobic? Zrec mniej!!
Kazdy z bas ma swoja droge. Nie wiem, czy chcialbym miec zycie jak niejedna blachara, co ladna, faceci sie prawie o nia bija, ale jej jedynym atutem jest ladne cialo i dzieki temu ma zapewnione luksusy. Jak sienuroda skonczy, a pod czaszka chula wiatr, to na starosc bedzie z niej tylko wydmuszka.
Patrze czasem na swoje zycie i wiesz co? Niby zdrowy, skonczylem studia, a jakos super szczesliwy nie jestem. Wiele rzeczy nie poszlo po mojej mysli, te najladniejsze patrzyly na mjie zawsze z gory, bo mam swoj swiat, muzyke metalowa, a to im przeszkadzalo. Niestety lupanki popowe i dyskotekowe nigy mi nie pasowaly, wiec sam sie skazuje na taki a nie inny zywot. Co moge z tym robic? Cokolwiek, co sobie wymysle. Czy uwazam siebie za przegrywa? Nie, mam swoj swiat i swoj rodzaj wolnosci... na swoj dziwny i pokrecony sposob. Od ciebie zalezy, jak pokierujesz swoim zyciem. Wiadomo, ze sa niedoskonalosci i choroby. Ja od kilku lat zyje z wiedza o tetniaku i wiem, ze moge miec z tym problemy, wiele sportow mi odpadlo, by nie narazic sie na rozerwanie tego badziewia, przez co brzuch rosnie. Ale tez obzeram sie, wiec co moge zrobic? Zrec mniej!!
Ja jednak potraktowałem wypowiedź @Lady Agatha jako sarkazm. Zwróć uwagę że @Sialalalala potrafi być bardzo irytujący.
Ja nie rozumiem czemu tak się czepiają lasek tutaj. Ja mam bardziej wyjebane ego niż najbardziej księżniczkowa forumowa księżniczka, a mnie się nikt nie czepia. Chyba, że po prostu w ciszy beka jest ze mnie 
idę po kawę, eh życie życie, do tego bez werandy
idę po kawę, eh życie życie, do tego bez werandyPodobne tematy
| Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
|---|---|---|---|---|
| A | RZECZYWISTOŚĆ BEZ TABUUU... | Poza tematem | 14 |
Podobne tematy
Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.