• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Jak zwrócić jego uwagę.

Mężczyzna

maxis

Biegły Uwodziciel
1. Masz nastawienie, że nikomu się nie podobasz, a jednak?
2. Z Twojego punktu widzenia logiczne jest, że wolisz krótką piłkę i konkrety, bo je potrzebujesz, ale nie każdy ma tak błache potrzeby
3. W pracy wyjechać z takimi tematami od razu to słabo. Bez chemii to strzał w kolano.
4. Wspomniana chemia, albo jest i się ja wyczuwa, albo się ją buduje. Wtedy można wdrożyć Twoją propozycję
Słuchaj z tą chemią to coś było wg niej, bo ja totalnie nie pamiętam. Twierdzi, że mnie pamięta z przed 3 lat, bo wróciła z powrotem teraz do pracy, że jej to i tamto opowiadałem o sobie, o moich zainteresowaniach,i itp. rzeczach, nawet się tam kogoś pytała czy jeszcze pracuję, pamięta moje imię, no widać że pamięta o mnie dużo, a ja cóż, nawet jej imienia nie pamiętałem, dopiero jak ktoś ją po imieniu zawołał to się dowiedziałem jak mam na imię a tak po za tym jej w ogóle nie pamiętam z przed tych 3 lat.
 
Mężczyzna

Manipulator

Podrywacz
Słuchaj z tą chemią to coś było wg niej, bo ja totalnie nie pamiętam. Twierdzi, że mnie pamięta z przed 3 lat, bo wróciła z powrotem teraz do pracy, że jej to i tamto opowiadałem o sobie, o moich zainteresowaniach,i itp. rzeczach, nawet się tam kogoś pytała czy jeszcze pracuję, pamięta moje imię, no widać że pamięta o mnie dużo, a ja cóż, nawet jej imienia nie pamiętałem, dopiero jak ktoś ją po imieniu zawołał to się dowiedziałem jak mam na imię a tak po za tym jej w ogóle nie pamiętam z przed tych 3 lat.
Skup się na tym, a nie stawiasz się wiecznie w roli ofermy
 
Mężczyzna

maxis

Biegły Uwodziciel
Właśnie przedstawiłeś powód dla którego na wszystkich randkach miałeś jak to określiłeś "niekonkretne niemoty". Poznając się na pierwszych spotkaniach nie ma mowy o konkretach. Trzeba wyczuć drugą osobę, czy ma podobny vibe, a po jakimś czasie dopiero płynnie relacja zamienia się w bliską relację czy później parę. To już nie czasy podstawówki, gdy trzeba było sobie powiedzieć "czy będziesz moją dziewczyną?".


Idę o zakład, że jeśli tak zadasz jej pytanie to usłyszysz, że po prostu Cię lubi lub przestanie do Ciebie podbijać. Kobiety na ogół tak wprost nie działają.
A weź mi z jakimś vibe mi nie wyjeżdżaj, przecież to widać od razu, jak się któraś na Ciebie patrzy to widać od razu czy jest zainteresowana Tobą czy nie. Zresztą to widać po ich twarzach jaka dana dziewczyna jest czy konkretna czy nie po oczach po mowie po gestykulacji, ty taki znawca i tego nie wiesz?

Nie musisz się zakładać, specjalnie to zrobię aby się odczepiła ode mnie, bo mnie takie zaloty i teksty typu "a bo wiesz kochany... " to mnie już nie kręcą albo konkret albo do widzenia, ja się nie będę prdl w tańcu.
 
Mężczyzna

maxis

Biegły Uwodziciel
Skup się na tym, a nie stawiasz się wiecznie w roli ofermy
Sam mówisz, że oferma to jak oferma może się na tym skupić no weź pomyśl 2 razy zanim napiszesz, zresztą jak jest dla mnie miła to jest to podejrzane. Muszę to uciąć, zniechęcić ją do siebie, będzie najlepiej, bo mogę mieć tylko kłopoty, jak mnie czasem poniesie, bo przeszłość ma nie ciekawą.
 
Mężczyzna

Manipulator

Podrywacz
Ok, ale zbaczamy z tematu autorki, nie wiele jej wnosząc

Choć nawet na Twoim przykładzie widać, że konkret nie bardzo działa

Trzeba rzucić przynętę i łowić

Wyczuć, czy rybka bierze, czy nie bierze
 
Mężczyzna

czuly_kochanek

Biegły Uwodziciel
A weź mi z jakimś vibe mi nie wyjeżdżaj, przecież to widać od razu, jak się któraś na Ciebie patrzy to widać od razu czy jest zainteresowana Tobą czy nie. Zresztą to widać po ich twarzach jaka dana dziewczyna jest czy konkretna czy nie po oczach po mowie po gestykulacji, ty taki znawca i tego nie wiesz?
Konkretne od pierwszego zdania są kurvvy. Jeśli nie szukasz wyłącznie seksu, a relacji, wspólny pozytywny vibe musi występować, umiejętność gry w niedomówienia mówiące więcej niż słowa, jak i gesty nie mówiące bezpośrednio nic, ale dające wiele do myślenia, inaczej wszystko szybko się skończy, ale co Ty tam wiesz... A jak rozumiem dalej jesteś oddanym sługusem swoje Pani Kurvvy, więc będziesz odganiał od siebie wszystkie. Przynajmniej źródełko finansowania zbyt szybko jej nie wyschnie.
 
Mężczyzna

maxis

Biegły Uwodziciel
Konkretne od pierwszego zdania są kurvvy. Jeśli nie szukasz wyłącznie seksu, a relacji, wspólny pozytywny vibe musi występować, umiejętność gry w niedomówienia mówiące więcej niż słowa, jak i gesty nie mówiące bezpośrednio nic, ale dające wiele do myślenia, inaczej wszystko szybko się skończy, ale co Ty tam wiesz... A jak rozumiem dalej jesteś oddanym sługusem swoje Pani Kurvvy, więc będziesz odganiał od siebie wszystkie. Przynajmniej źródełko finansowania zbyt szybko jej nie wyschnie.
Słuchaj już kilka razy źle zrozumiałem dziewczyny, no że mnie chcą a tu nagle zonk i obraza majestatu, więc stwierdziłem, że szkoda czasu na grę w podchody i przechodzić do konkretów podczas szukania takiej na stałe. No mam nadzieję, że jej źródełko szybko nie wyschnie, no chyba że wcześniej zwinie interes/ usługi dla mnie.
 
Mężczyzna

czuly_kochanek

Biegły Uwodziciel
Słuchaj już kilka razy źle zrozumiałem dziewczyny, no że mnie chcą a tu nagle zonk i obraza majestatu, więc stwierdziłem, że szkoda czasu na grę w podchody i przechodzić do konkretów podczas szukania takiej na stałe. No mam nadzieję, że jej źródełko szybko nie wyschnie, no chyba że wcześniej zwinie interes/ usługi dla mnie.
To czego tu właściwie jeszcze szukasz? Chcesz się poużalać nad tym jak Ci nie szło i dalej chwalić się, że byłeś na tyle "odważny" by pójść do dziwki? Czy co mają wnosić Twoje posty?
 
Mężczyzna

maxis

Biegły Uwodziciel
To czego tu właściwie jeszcze szukasz? Chcesz się poużalać nad tym jak Ci nie szło i dalej chwalić się, że byłeś na tyle "odważny" by pójść do dziwki? Czy co mają wnosić Twoje posty?
Napiszę jeszcze raz to typowo do Ciebie co pisałem do jednej już tu osoby na forum co ja tu robię.
Z początku, myślałem faktycznie, że ktoś mi tu pomoże, ale szybko się okazało, że to błąd, że to ja jestem zły a cała reszta ok i dlatego tu jestem, bo próbuję wam przedstawić, i wytłumaczyć, że obecnie niemożliwe w pewnym wieku kogoś znaleźć, ale skoro do was do nie dociera to już nie moja wina, a może ktoś ma podobny problem i sobie te moje posty kiedyś tam przeczyta, i uchronią go przed licznymi oszustwami czyhającymi w Internecie związane w tym temacie tak jak mnie to spotkało i to nie raz. Zresztą także w innych wątkach zawieram głos, nie tylko pod kątem związków, bo seks i erotyka mnie zaczęły od jakiegoś czasu kręcić bardziej niż kiedykolwiek i to bardzo, więc dlatego tu jestem.
 
Mężczyzna

czuly_kochanek

Biegły Uwodziciel
Napiszę jeszcze raz to typowo do Ciebie co pisałem do jednej już tu osoby na forum co ja tu robię. [...]
Czytałem tamten Twój post, lecz nie pytam co robiłeś, a czego teraz oczekujesz od tego forum.

Zwróć uwagę, że tylko Ty jeden, na luźno licząc... "w pissdu osób", piszesz tutaj jak zostałeś oszukany na kasę i ostrzegasz wszystkich innych, którzy tego problemu nie mają i jest znaczna szansa, że nigdy nie będą mieli.

Ale pomińmy to i wróćmy do wątku. Nie Ty jesteś zły, a Twoje podejście do kobiet mogłoby być inne. Nie Ty jesteś zły, a masz pewne doświadczenia z kobietami, które mówiąc potocznie "skrzywiły" Ci obraz normalnych kobiet.

W tym miejscu zapewne po raz kolejny stwierdzisz, żebym poszedł się jebać z moimi mądrościami lub, że nie potrzebujesz porad/pomocy. Trudno, ale i tak Ci napiszę mimo, że wcześniej pisałem, że nie masz już co na nie liczyć.

Mam wrażenie, że jesteś jak pewna osoba z mojego otoczenia. Do pewnego momentu się broni, by tylko jej kruche ego nie miało żadnej rysy.
Czasem jednak warto odpuścić i chociaż przemyśleć temat (tak, ja też nie raz przyznaję się do błędu, nie jestem nieomylny, mimo że masz o mnie inne zdanie).

Pisałeś w wątkach początkowych, że masz problem z poznaniem dziewczyny, pisałeś też że jesteś delikatny. Później trafiłeś do prostytutki i zachłysnąłeś się nią, nagle wszystkie normalne kobiety stały się tymi złymi, a Ty pewny siebie i agresywny.

Dopóki nie odpuścisz sobie chodzenia do niej i zjawisz się jakąś nową dziewczyną, nie będziesz poza nią świata widział. W ogóle nie będziesz dopuszczał myśli, że mógłbyś być z kimkolwiek innym. Z prostytutką o tyle będzie trudniej, że ona mając źródełko finansowania w Tobie, będzie "nawijała Ci na uszy makaron", abyś tylko przy niej został.

Zastanów się czy do końca życia chcesz karmić się toksyczną "relacją", która z czasem Cię wyniszczy (bo widać było po Twoich postach, że chciałbyś z taką kobietą stworzyć związek lecz nie będzie to możliwe, co będzie w dłuższej perspektywie powodowało u Ciebie frustrację) czy jednak zrobić jakiś krok ku rozwijającej Cię relacji.
 
Kobieta

Zafascynowana

Cichy Podglądacz
Dziękuję wam za te wszystkie wskazówki i zaangażowanie w sprawie.
Na prawdę bardzo to doceniam i nie spodziewałam się tylu odpowiedzi na mój wpis - jesteście wspaniali !

Niestety dzisiaj nie udało mi się go nigdzie "przypadkowo" spotkać.
Nawet postanowiłam dzisiaj zejść na przerwę trochę szybciej niż pozostali tylko po to, żeby zająć najlepsze miejsce i chciałam żeby mnie złapał kilka razy na tym, jak się na niego patrze i udawać zawstydzoną. Taki trochę prymitywny pomysł, ale nie udało mi się wpaść na coś lepszego.
Plan był nawet dobry, ale nie wypalił ponieważ usiadł do mnie plecami. Całą przerwę siedział do mnie tyłem.
Wiem, że nie zrobił tego specjalnie bo nawet się nie rozglądał jak wszedł na tą stołówkę i nie widział mnie i tego gdzie siedzę.

Rozczarowana tą sytuacją, postanowiłam pójść na całość i po przerwie poszłam do naszej wspólnej kierowniczki.
To bardzo fajna osoba, mamy fajny kontakt ze sobą i bardzo jej ufam, znamy się już kilka lat.
Powiedziałam jej, że podoba mi się ten nowy chłopak i czy mogłaby coś zrobić, żebym mogła z nim nawiązać kontakt bo pracujemy na dwóch osobnych działach, oddalonych trochę od siebie i sama tego nie ogarnę bez jej pomocy.
Pod koniec zmiany, przyszła do mnie i powiedziała, że jutro na początku zmiany, przyjdzie z nim do mnie i do końca tygodnia, przez dwa dni będę miała go szkolić. Nawet mi powiedziała jak ma na imię - Kamil
No nic lepszego chyba nie mogła dla mnie zrobić. Przez dwa dni, będę mogła z nim spędzić po 8h dziennie.
Jestem bardzo szczęśliwa ale trochę też się denerwuję.

A teraz zamiast iść spać, to siedzę w nocy i obmyślam plan, o czym z nim jutro rozmawiać, o co go zapytać, jak się zachowywać itp.
Ja wiem że pewnie macie mnie za jakąś wariatkę czy coś, ale ja się nigdy wcześniej tak nie zachowywałam, nawet jak byłam nastolatką.

Może macie rację, tak jak ktoś z was już wcześniej napisał. Że może go za bardzo idealizuję w swojej głowie i w ogóle.
Najważniejsze że jutro wszystko powinno się wyjaśnić. Czy dać sobie z nim spokój czy może jednak złapiemy wspólny język.

Jutro jak wrócę z pracy to dam znać jak wygląda sytuacja.
Nawet jak was to nie będzie interesować to napiszę jak było i w ogóle.

Raz jeszcze dziękuję wam za dzisiejszą aktywność w tym temacie.
Jesteście wspaniali.

Do jutra, dobranoc wszystkim : )
 
Mężczyzna

czuly_kochanek

Biegły Uwodziciel
Na wstępie wybacz za moje offtopy w Twoim wątku.

Ja wiem że pewnie macie mnie za jakąś wariatkę czy coś, ale ja się nigdy wcześniej tak nie zachowywałam, nawet jak byłam nastolatką.
Jaką wariatkę? Super, że masz wsparcie w pracy i wcale nie dziwię się, że teraz kminisz - zależy Ci by wypaść dobrze :)

Przez pierwsze pół dnia spróbuj w ogóle obadać "grunt", zajmij się tematem szkolenia, przekonasz się czy dalej będzie Ci patrzył w oczy.
Może być też tak, że sam wyjdzie z inicjatywą. Jeśli nie, przy okazji przerwy możesz go zapytać czy odpowiada mu forma w jakiej go szkolisz - może dać mu to przestrzeń do powiedzenia Ci komplementu.

Nie wiem w jakim zakresie będziesz go szkoliła, więc też trudno coś więcej mi powiedzieć. W przypadku moich szkoleń (tyle, że już miałem nieco przetarte szlaki w relacji z koleżanką z pracy), miałem nie raz możliwość stanięcia za jej plecami gdy siedziała przy komputerze, lekkiego nachylenia się, by coś napisać na klawiaturze czy położenia dłoni na jej dłoni, gdy trzeba było coś myszką przeklikać. Jeśli jednak nie masz zbudowanej z nim relacji, na tak odważne ruchy nie decydowałbym się.

Niezależnie jednak jak będzie wyglądało szkolenie, zawsze możesz poprosić go o pomoc lub przyniesienie czegoś, za co będziesz mogła mu podziękować z dołączonym uroczym uśmiechem.

Ponadto pamiętaj o kontakcie wzrokowym, który od czasu do czasu będzie uciekał jakbyś była lekko zawstydzona (kobietom z tego co widzę, często przychodzi to naturalnie, gdy mężczyzna zbyt długo patrzy się w oczy). Co ważne, nie przesadzaj z uprzejmościami w jego kierunku. To może wyglądać jakbyś była zdesperowana.

W przerwie obiadowej, zawsze możecie też wspólnie pójść razem coś przekąsić. A jak od lat wiadomo, podczas posiłku wydzielają się hormony związane z przyjemnością i nagrodą, co w połączeniu z rozmową potęguje pozytywny efekt poznawania drugiej osoby (pod warunkiem, że posiłek jest smaczny).

Na mnie by to podziałało. Pytanie jak takie propozycje wyglądają z perspektywy kobiet?
@Blackswan @Saanvi @kaami @Aya @Magia2000 jako najbardziej aktywne ostatnio w tematach damsko-męskich, ocenicie?
 
Mężczyzna

maxis

Biegły Uwodziciel
Dziękuję wam za te wszystkie wskazówki i zaangażowanie w sprawie.
Na prawdę bardzo to doceniam i nie spodziewałam się tylu odpowiedzi na mój wpis - jesteście wspaniali !

Niestety dzisiaj nie udało mi się go nigdzie "przypadkowo" spotkać.
Nawet postanowiłam dzisiaj zejść na przerwę trochę szybciej niż pozostali tylko po to, żeby zająć najlepsze miejsce i chciałam żeby mnie złapał kilka razy na tym, jak się na niego patrze i udawać zawstydzoną. Taki trochę prymitywny pomysł, ale nie udało mi się wpaść na coś lepszego.
Plan był nawet dobry, ale nie wypalił ponieważ usiadł do mnie plecami. Całą przerwę siedział do mnie tyłem.
Wiem, że nie zrobił tego specjalnie bo nawet się nie rozglądał jak wszedł na tą stołówkę i nie widział mnie i tego gdzie siedzę.

Rozczarowana tą sytuacją, postanowiłam pójść na całość i po przerwie poszłam do naszej wspólnej kierowniczki.
To bardzo fajna osoba, mamy fajny kontakt ze sobą i bardzo jej ufam, znamy się już kilka lat.
Powiedziałam jej, że podoba mi się ten nowy chłopak i czy mogłaby coś zrobić, żebym mogła z nim nawiązać kontakt bo pracujemy na dwóch osobnych działach, oddalonych trochę od siebie i sama tego nie ogarnę bez jej pomocy.
Pod koniec zmiany, przyszła do mnie i powiedziała, że jutro na początku zmiany, przyjdzie z nim do mnie i do końca tygodnia, przez dwa dni będę miała go szkolić. Nawet mi powiedziała jak ma na imię - Kamil
No nic lepszego chyba nie mogła dla mnie zrobić. Przez dwa dni, będę mogła z nim spędzić po 8h dziennie.
Jestem bardzo szczęśliwa ale trochę też się denerwuję.

A teraz zamiast iść spać, to siedzę w nocy i obmyślam plan, o czym z nim jutro rozmawiać, o co go zapytać, jak się zachowywać itp.
Ja wiem że pewnie macie mnie za jakąś wariatkę czy coś, ale ja się nigdy wcześniej tak nie zachowywałam, nawet jak byłam nastolatką.

Może macie rację, tak jak ktoś z was już wcześniej napisał. Że może go za bardzo idealizuję w swojej głowie i w ogóle.
Najważniejsze że jutro wszystko powinno się wyjaśnić. Czy dać sobie z nim spokój czy może jednak złapiemy wspólny język.

Jutro jak wrócę z pracy to dam znać jak wygląda sytuacja.
Nawet jak was to nie będzie interesować to napiszę jak było i w ogóle.

Raz jeszcze dziękuję wam za dzisiejszą aktywność w tym temacie.
Jesteście wspaniali.

Do jutra, dobranoc wszystkim : )
Wiesz co, kurczę nie nakręcaj się tak strasznie na niego, bo jak nie daj boże się okaże, że nie jest Tobą w ogóle zainteresowany to się nie pozbierasz się po tej porażce, ja Ci mówię spytaj się go wprost, czy mu się podobasz i wtedy jeśli będzie zainteresowany Tobą to jego reakcja powinna być ciekawa dla Ciebie a jeśli nie daj boże nie będzie Tobą zainteresowany to w najgorszym razie będzie krótki żal i krótka strata, ja Ci mówię, dla Ciebie to jedno z lepszych rozwiązań, w najgorszym razie złudnych wrażeń nie będziesz mieć długo i będziesz wiedziała od razu co i jak, no chyba że, ta niewiadoma Cię w jakiś sposób podnieca i kręci, to tego już nie wiem zrobisz jak uważasz. Szczerze, ja na jego miejscu chciałbym bym to wiedzieć, bo faceci są skonstruowani dość prosto, mało który jest domyślny i im trzeba mówić prosto i konkretnie, bo może ma chęć też na Ciebie, tylko tego nie wie jak to okazać i tak całe życie, będziecie niepewni swoich uczuć i życie całe minie i się skończy wasza znajomość w pracy.

Powiem to na własnym przykładzie: też koleżanka w liceum się dosiadała do mnie czasem na lekcji na przerwach zaczepiała mnie rozmową, ale cóż ja wtedy byłem nie śmiały ona jeszcze bardziej, bo nawet jej zaproponowałem na studniówkę siebie jako do jej pary, bo nie miała nikogo do pary i cóż ja sam byłem nawet na początku studniówki i zaraz poszedłem a jej w ogóle nie było na niej i co? 3 lata liceum minęło, szkoła się skończyła i nasze drogi się rozeszły, w niewiedzy czy się jej podobałem czy nie i do dzisiaj zachodzę w głowę czy tak było czy nie. Być może mogłem ją zniechęcić tym, bo się dosiadła kiedyś do mnie i do mnie coś mówiła a ja nic i od tego czasu już bardziej sceptycznie do mnie była nastawiona, więc mówię ja bym się spytał wprost a co by mi szkodziło, chociaż byś od razu wiedziała na czym stoisz a tak to sama się ze sobą męczysz, nie śpisz, ale powtórzę raz jeszcze, ostateczna decyzja należy do Ciebie.
 
Mężczyzna

luzik27

Biegły Uwodziciel
Dziękuję wam za te wszystkie wskazówki i zaangażowanie w sprawie.
Na prawdę bardzo to doceniam i nie spodziewałam się tylu odpowiedzi na mój wpis - jesteście wspaniali !

Niestety dzisiaj nie udało mi się go nigdzie "przypadkowo" spotkać.
Nawet postanowiłam dzisiaj zejść na przerwę trochę szybciej niż pozostali tylko po to, żeby zająć najlepsze miejsce i chciałam żeby mnie złapał kilka razy na tym, jak się na niego patrze i udawać zawstydzoną. Taki trochę prymitywny pomysł, ale nie udało mi się wpaść na coś lepszego.
Plan był nawet dobry, ale nie wypalił ponieważ usiadł do mnie plecami. Całą przerwę siedział do mnie tyłem.
Wiem, że nie zrobił tego specjalnie bo nawet się nie rozglądał jak wszedł na tą stołówkę i nie widział mnie i tego gdzie siedzę.

Rozczarowana tą sytuacją, postanowiłam pójść na całość i po przerwie poszłam do naszej wspólnej kierowniczki.
To bardzo fajna osoba, mamy fajny kontakt ze sobą i bardzo jej ufam, znamy się już kilka lat.
Powiedziałam jej, że podoba mi się ten nowy chłopak i czy mogłaby coś zrobić, żebym mogła z nim nawiązać kontakt bo pracujemy na dwóch osobnych działach, oddalonych trochę od siebie i sama tego nie ogarnę bez jej pomocy.
Pod koniec zmiany, przyszła do mnie i powiedziała, że jutro na początku zmiany, przyjdzie z nim do mnie i do końca tygodnia, przez dwa dni będę miała go szkolić. Nawet mi powiedziała jak ma na imię - Kamil
No nic lepszego chyba nie mogła dla mnie zrobić. Przez dwa dni, będę mogła z nim spędzić po 8h dziennie.
Jestem bardzo szczęśliwa ale trochę też się denerwuję.

A teraz zamiast iść spać, to siedzę w nocy i obmyślam plan, o czym z nim jutro rozmawiać, o co go zapytać, jak się zachowywać itp.
Ja wiem że pewnie macie mnie za jakąś wariatkę czy coś, ale ja się nigdy wcześniej tak nie zachowywałam, nawet jak byłam nastolatką.

Może macie rację, tak jak ktoś z was już wcześniej napisał. Że może go za bardzo idealizuję w swojej głowie i w ogóle.
Najważniejsze że jutro wszystko powinno się wyjaśnić. Czy dać sobie z nim spokój czy może jednak złapiemy wspólny język.

Jutro jak wrócę z pracy to dam znać jak wygląda sytuacja.
Nawet jak was to nie będzie interesować to napiszę jak było i w ogóle.

Raz jeszcze dziękuję wam za dzisiejszą aktywność w tym temacie.
Jesteście wspaniali.

Do jutra, dobranoc wszystkim : )
Ale fajnie 😁 Piłeczka teraz po Twojej stronie w takim razie 😎 Nie będę pisał elaboratów, bo i tak rzeczywistość zbyt często zaskakuje 😅
Więc uśmiech, luzik i chemia jak przyjść to pojawi się sama ❤️
Powodzenia i dawaj znać, bo ciekawość będzie zżerać 😂
 
Mężczyzna

Manipulator

Podrywacz
Dziękuję wam za te wszystkie wskazówki i zaangażowanie w sprawie.
Na prawdę bardzo to doceniam i nie spodziewałam się tylu odpowiedzi na mój wpis - jesteście wspaniali !

Niestety dzisiaj nie udało mi się go nigdzie "przypadkowo" spotkać.
Nawet postanowiłam dzisiaj zejść na przerwę trochę szybciej niż pozostali tylko po to, żeby zająć najlepsze miejsce i chciałam żeby mnie złapał kilka razy na tym, jak się na niego patrze i udawać zawstydzoną. Taki trochę prymitywny pomysł, ale nie udało mi się wpaść na coś lepszego.
Plan był nawet dobry, ale nie wypalił ponieważ usiadł do mnie plecami. Całą przerwę siedział do mnie tyłem.
Wiem, że nie zrobił tego specjalnie bo nawet się nie rozglądał jak wszedł na tą stołówkę i nie widział mnie i tego gdzie siedzę.

Rozczarowana tą sytuacją, postanowiłam pójść na całość i po przerwie poszłam do naszej wspólnej kierowniczki.
To bardzo fajna osoba, mamy fajny kontakt ze sobą i bardzo jej ufam, znamy się już kilka lat.
Powiedziałam jej, że podoba mi się ten nowy chłopak i czy mogłaby coś zrobić, żebym mogła z nim nawiązać kontakt bo pracujemy na dwóch osobnych działach, oddalonych trochę od siebie i sama tego nie ogarnę bez jej pomocy.
Pod koniec zmiany, przyszła do mnie i powiedziała, że jutro na początku zmiany, przyjdzie z nim do mnie i do końca tygodnia, przez dwa dni będę miała go szkolić. Nawet mi powiedziała jak ma na imię - Kamil
No nic lepszego chyba nie mogła dla mnie zrobić. Przez dwa dni, będę mogła z nim spędzić po 8h dziennie.
Jestem bardzo szczęśliwa ale trochę też się denerwuję.

A teraz zamiast iść spać, to siedzę w nocy i obmyślam plan, o czym z nim jutro rozmawiać, o co go zapytać, jak się zachowywać itp.
Ja wiem że pewnie macie mnie za jakąś wariatkę czy coś, ale ja się nigdy wcześniej tak nie zachowywałam, nawet jak byłam nastolatką.

Może macie rację, tak jak ktoś z was już wcześniej napisał. Że może go za bardzo idealizuję w swojej głowie i w ogóle.
Najważniejsze że jutro wszystko powinno się wyjaśnić. Czy dać sobie z nim spokój czy może jednak złapiemy wspólny język.

Jutro jak wrócę z pracy to dam znać jak wygląda sytuacja.
Nawet jak was to nie będzie interesować to napiszę jak było i w ogóle.

Raz jeszcze dziękuję wam za dzisiejszą aktywność w tym temacie.
Jesteście wspaniali.

Do jutra, dobranoc wszystkim : )
Bardzo ładnie

Życie daje nam odpowiednie szanse i możliwosci

Trzeba je tylko czytać zrozumieć i wykorzystać
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry