Wolę „miękki zarys”. Psychologia ewolucyjna mówi że, kobiety niekoniecznie lecą na sześciopak, a częściej interesuje je tzw. "sygnał stabilności". Czyli? Że nie padniesz z głodu, bo ten facet potrafi zdobyć żarcie...xDD Taki miękki punkt ciężkości, coś jak poduszka bezpieczeństwa emocjonalnego.. Ale gdy zaczyna przypominać ponton ratunkowy, to już sygnał, że może warto przyjrzeć się sprawie. Czy brzuszek przeszkadza w łóżku? Tylko jeśli planujesz seks w stylu olimpijskim. W wersji klasycznej może nawet pomóc ( amortyzacja, punkt podparcia ;D)
Więc, panowie, bądźcie zdrowi, bądźcie sprawni, ale nie róbcie z sylwetki religii. Facet z klasą to nie ten z najlepszymi parametrami technicznymi, tylko ten, który nie musi ich kompensować... ciało się zmienia. A pajac zostaje pajacem...z kaloryferem czy bez.