Naszła mnie refleksja, że my Panowie bardzo lubimy lizać cipke i w zasadzie jest to pierwsze co nam przychodzi do głowy. W zasadzie nie każdy się przyznaje, ale jesteśmy cipolozami, a nie ruchaczami
W momencie, kiedy kobiety myślą przeważnie od razu o penetracji penisem
Skąd się bierze ten fenomen?
Podświadomie są obawy przed niezadowoleniem seksu i szybkim dojściem? Lęki i błędy poznawcze?
Może po prostu znamy naszego penisa, cipke nie bardzo(każda cipka jest inna - nowa), więc dlatego chcemy ją skosztować?
Dlaczego w pierwszej kolejności myślimy o lizaniu mokrej cipki, najlepiej z wytryskiem, a nie o tym, żeby wygrzmocic i zbić swoim prętem, aż kropelki soczku podczas uderzeń rozbryzgaja się po udach?
(teoria poparta o większość - choćby z tematu, gdzie kobiety wstawiają swoje cipki)
W momencie, kiedy kobiety myślą przeważnie od razu o penetracji penisem
Skąd się bierze ten fenomen?
Podświadomie są obawy przed niezadowoleniem seksu i szybkim dojściem? Lęki i błędy poznawcze?
Może po prostu znamy naszego penisa, cipke nie bardzo(każda cipka jest inna - nowa), więc dlatego chcemy ją skosztować?
Dlaczego w pierwszej kolejności myślimy o lizaniu mokrej cipki, najlepiej z wytryskiem, a nie o tym, żeby wygrzmocic i zbić swoim prętem, aż kropelki soczku podczas uderzeń rozbryzgaja się po udach?
(teoria poparta o większość - choćby z tematu, gdzie kobiety wstawiają swoje cipki)