Kwestia gustu. Dla mnie osobiście mini są bardzo seksowne. Może nie takie, które ledwo zakrywają pośladki ale ważne aby były przed kolano. A już najgorsza jest długość taka do połowy łydki, ja nazywam ją " babciusiowa".o wiele bardziej sexowne są spódnice nawet za kolano niż 20cm miniówy. Zdarza mi się nosić również i miniówy, ale ostatnio częściej wracam do długich![]()
To już lepsza jest długość do kostek.