• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Idealna kobieta, idealny mężczyzna - cechy charakteru i wygląd

Kobieta

Ada_L_87

Biegły Uwodziciel
Kurcze no, wchodząc w związek kompletnie się nie zastanawiałam nad tym, czy to mój ideał czy nie i czy ma takie, śmakie, owakie cechy. Po prostu zaskoczyło, ale z perspektywy czasu, jestem w stanie wymienić te kilka rzeczy, które wydaje mi się, że wówczas przeważyły i sprawiły, że facet awansował z pozycji znajomego na pozycję kumpla, a potem kolejno na chłopaka, narzeczonego i męża.
Przede wszystkim miał pomysł na siebie, był ambitny i pruł do przodu, napędzając również i mnie. Ciągnął mnie w górę, dopingował we wszystkim, za co się zabierałam, ale gdy trzeba było, to miał jaja i nie bał się mi powiedzieć, że Ada, Ziemia wzywa. Dawał mi też wolność, szanował moją autonomię i nie ograniczał, co w poprzednim związku kompletnie leżało. Mieliśmy wspólne zainteresowania i w sumie od tego się zaczęło, bo jeździliśmy razem na obozy, on trenował koszykówkę, a ja gimnastykę sportową. Jest trochę starszy ode mnie i może z tego powodu miał do powiedzenia znacznie więcej niż moi rówieśnicy. Był opiekuńczy i trochę romantyczny, ale nie tak aż do przesłodzenia. Z mega poczuciem humoru, łagodny, ale potrafił też na mnie warknąć, gdy zaczynało mi odbijać. Miał trochę buntowniczy charakter, szedł pod prąd i często bywało tak, że mi się stawiał, co było super, bo ileż można słuchać wyłącznie potakiwania na wszystko, co tylko mi przyjdzie do głowy. Absolutnie nie było nudy. Stawiał mi wyzwania, ale też sam w sobie był i jest dla mnie wyzwaniem. Różnice charakteru są fajne, bo ożywiają związek, ale też momentami są uciążliwe. I wychodzi też potem taka sinusoida, raz jest super i nie daje mi najmniejszych podstaw, bym mogła się do czegoś przyczepić, a nieraz jest też źle, mam ochotę się rozwieźć albo go zamordować i zakopać gdzieś w lesie, ale pod tym względem, chyba nie odbiegamy od ogólnie panujących w społeczeństwie norm 😉
A co do wyglądu, to zawsze podobali mi się faceci niewiele wyżsi ode mnie, max kilka cm, zatem mojego męża początkowo trochę olałam jako potencjalnego partnera do czegokolwiek więcej niż przyjaźń, ponieważ dzieliło nas ponad 30 cm i uznałam, że będziemy wyglądać razem co najmniej śmiesznie. Ale zawsze też zwracałam uwagę na oczy. A mój mąż tak, jak ja, ma heterochromię, urodził się z piwno-zielonymi oczami. Im dłużej w nie patrzyłam, tym różnica wzrostu między nami traciła na znaczeniu, a teraz jest nawet na korzyść, bo mogę latać w każdych szpilkach, a i tak zawsze będę niższa 😁

(Ale popłynęłam 😆)
 
C

col. Greg

Guest
Kurcze no, wchodząc w związek kompletnie się nie zastanawiałam nad tym, czy to mój ideał czy nie i czy ma takie, śmakie, owakie cechy. Po prostu zaskoczyło, ale z perspektywy czasu, jestem w stanie wymienić te kilka rzeczy, które wydaje mi się, że wówczas przeważyły i sprawiły, że facet awansował z pozycji znajomego na pozycję kumpla, a potem kolejno na chłopaka, narzeczonego i męża.
Przede wszystkim miał pomysł na siebie, był ambitny i pruł do przodu, napędzając również i mnie. Ciągnął mnie w górę, dopingował we wszystkim, za co się zabierałam, ale gdy trzeba było, to miał jaja i nie bał się mi powiedzieć, że Ada, Ziemia wzywa. Dawał mi też wolność, szanował moją autonomię i nie ograniczał, co w poprzednim związku kompletnie leżało. Mieliśmy wspólne zainteresowania i w sumie od tego się zaczęło, bo jeździliśmy razem na obozy, on trenował koszykówkę, a ja gimnastykę sportową. Jest trochę starszy ode mnie i może z tego powodu miał do powiedzenia znacznie więcej niż moi rówieśnicy. Był opiekuńczy i trochę romantyczny, ale nie tak aż do przesłodzenia. Z mega poczuciem humoru, łagodny, ale potrafił też na mnie warknąć, gdy zaczynało mi odbijać. Miał trochę buntowniczy charakter, szedł pod prąd i często bywało tak, że mi się stawiał, co było super, bo ileż można słuchać wyłącznie potakiwania na wszystko, co tylko mi przyjdzie do głowy. Absolutnie nie było nudy. Stawiał mi wyzwania, ale też sam w sobie był i jest dla mnie wyzwaniem. Różnice charakteru są fajne, bo ożywiają związek, ale też momentami są uciążliwe. I wychodzi też potem taka sinusoida, raz jest super i nie daje mi najmniejszych podstaw, bym mogła się do czegoś przyczepić, a nieraz jest też źle, mam ochotę się rozwieźć albo go zamordować i zakopać gdzieś w lesie, ale pod tym względem, chyba nie odbiegamy od ogólnie panujących w społeczeństwie norm 😉
A co do wyglądu, to zawsze podobali mi się faceci niewiele wyżsi ode mnie, max kilka cm, zatem mojego męża początkowo trochę olałam jako potencjalnego partnera do czegokolwiek więcej niż przyjaźń, ponieważ dzieliło nas ponad 30 cm i uznałam, że będziemy wyglądać razem co najmniej śmiesznie. Ale zawsze też zwracałam uwagę na oczy. A mój mąż tak, jak ja, ma heterochromię, urodził się z piwno-zielonymi oczami. Im dłużej w nie patrzyłam, tym różnica wzrostu między nami traciła na znaczeniu, a teraz jest nawet na korzyść, bo mogę latać w każdych szpilkach, a i tak zawsze będę niższa 😁

(Ale popłynęłam 😆)
Wypływałas piekna pelna charakterystyke swego idealnego, gratulacje.
 
Mężczyzna

Image

Erotoman
Kurcze no, wchodząc w związek kompletnie się nie zastanawiałam nad tym, czy to mój ideał czy nie i czy ma takie, śmakie, owakie cechy. Po prostu zaskoczyło, ale z perspektywy czasu, jestem w stanie wymienić te kilka rzeczy, które wydaje mi się, że wówczas przeważyły i sprawiły, że facet awansował z pozycji znajomego na pozycję kumpla, a potem kolejno na chłopaka, narzeczonego i męża.
Przede wszystkim miał pomysł na siebie, był ambitny i pruł do przodu, napędzając również i mnie. Ciągnął mnie w górę, dopingował we wszystkim, za co się zabierałam, ale gdy trzeba było, to miał jaja i nie bał się mi powiedzieć, że Ada, Ziemia wzywa. Dawał mi też wolność, szanował moją autonomię i nie ograniczał, co w poprzednim związku kompletnie leżało. Mieliśmy wspólne zainteresowania i w sumie od tego się zaczęło, bo jeździliśmy razem na obozy, on trenował koszykówkę, a ja gimnastykę sportową. Jest trochę starszy ode mnie i może z tego powodu miał do powiedzenia znacznie więcej niż moi rówieśnicy. Był opiekuńczy i trochę romantyczny, ale nie tak aż do przesłodzenia. Z mega poczuciem humoru, łagodny, ale potrafił też na mnie warknąć, gdy zaczynało mi odbijać. Miał trochę buntowniczy charakter, szedł pod prąd i często bywało tak, że mi się stawiał, co było super, bo ileż można słuchać wyłącznie potakiwania na wszystko, co tylko mi przyjdzie do głowy. Absolutnie nie było nudy. Stawiał mi wyzwania, ale też sam w sobie był i jest dla mnie wyzwaniem. Różnice charakteru są fajne, bo ożywiają związek, ale też momentami są uciążliwe. I wychodzi też potem taka sinusoida, raz jest super i nie daje mi najmniejszych podstaw, bym mogła się do czegoś przyczepić, a nieraz jest też źle, mam ochotę się rozwieźć albo go zamordować i zakopać gdzieś w lesie, ale pod tym względem, chyba nie odbiegamy od ogólnie panujących w społeczeństwie norm 😉
A co do wyglądu, to zawsze podobali mi się faceci niewiele wyżsi ode mnie, max kilka cm, zatem mojego męża początkowo trochę olałam jako potencjalnego partnera do czegokolwiek więcej niż przyjaźń, ponieważ dzieliło nas ponad 30 cm i uznałam, że będziemy wyglądać razem co najmniej śmiesznie. Ale zawsze też zwracałam uwagę na oczy. A mój mąż tak, jak ja, ma heterochromię, urodził się z piwno-zielonymi oczami. Im dłużej w nie patrzyłam, tym różnica wzrostu między nami traciła na znaczeniu, a teraz jest nawet na korzyść, bo mogę latać w każdych szpilkach, a i tak zawsze będę niższa 😁

(Ale popłynęłam 😆)
Ale to się przyjemnie czytało :)
 
Mężczyzna

Barteq1

Erotoman
Cechy charakteru - obdarzona dobrą intuicją, aby umieć mnie "otworzyć", kiedy zamykam się za mocno; cierpliwa, bo dość często zdarza mi się nieogar, co do okazywania uczuć - wolę raczej drobne gesty niż wielkie deklaracje, bo tych ostatnich się boję, musiałaby umieć to czytać. Inteligentna, umiejąca postawić na swoim, wrażliwa. Spokojna na co dzień, ale kiedy trzeba - stanowcza. Mniej introwertyczna ode mnie lub ekstrawertyczka, żebyśmy się dopełniali.
 
Kobieta

Guilty Pleasure

Seks Praktykant
Czytałam kiedyś książkę zatytułowaną “Projekt Rosie„. Główny bohater, bardzo chciał się ożenić z kobietą idealną i w związku z tym, stworzył kilkunastostronicowy kwestionariusz, zestawienie cech, jakie ta jedna jedyna mieć powinna. Szukał jej, aż w końcu zakochał się w Rosie-kobiecie, której niewiele cech pokrywało się z tymi z kwestionariusza.
Wszystko w temacie.
Idealny partner to tylko projekcja naszych wyobrażeń i fantazji. Szukanie ideału to strata czasu, żmudne oczekiwanie na kogoś, kto nie istnieje.

No dobra 😂 .....moja projekcja to przystojny, wysoki brunet o brązowych oczach. Piekielnie inteligentny, błyskotliwy i oczytany. Czuły, odpowiedzialny, pewny siebie i stanowczy z ogromnym poczuciem humoru. Dojrzały i zrównoważony emocjonalnie. Empatyczny i wyrozumiały. Muszę się przy nim czuć bezpiecznie. Zaradny życiowo, przedsiębiorczy i mający czas na swoje pasje i zainteresowania. Musi kochać seks i mieć w łóżku fantazję 😍.

Ten jeden jedyny, spełniający wszystkie kryteria proszony jest o kontakt PW 😂.
 
C

col.Greg

Guest
Czytałam kiedyś książkę zatytułowaną “Projekt Rosie„. Główny bohater, bardzo chciał się ożenić z kobietą idealną i w związku z tym, stworzył kilkunastostronicowy kwestionariusz, zestawienie cech, jakie ta jedna jedyna mieć powinna. Szukał jej, aż w końcu zakochał się w Rosie-kobiecie, której niewiele cech pokrywało się z tymi z kwestionariusza.
Wszystko w temacie.
Idealny partner to tylko projekcja naszych wyobrażeń i fantazji. Szukanie ideału to strata czasu, żmudne oczekiwanie na kogoś, kto nie istnieje.

No dobra 😂 .....moja projekcja to przystojny, wysoki brunet o brązowych oczach. Piekielnie inteligentny, błyskotliwy i oczytany. Czuły, odpowiedzialny, pewny siebie i stanowczy z ogromnym poczuciem humoru. Dojrzały i zrównoważony emocjonalnie. Empatyczny i wyrozumiały. Muszę się przy nim czuć bezpiecznie. Zaradny życiowo, przedsiębiorczy i mający czas na swoje pasje i zainteresowania. Musi kochać seks i mieć w łóżku fantazję 😍.

Ten jeden jedyny, spełniający wszystkie kryteria proszony jest o kontakt PW 😂.
Nie dałem rady- "skrzynka pełna"😔😂
 
Kobieta

saymyname

Podrywacz
Więź emocjonalna, inteligencja, sarkazm, poczucie humoru, dobre maniery, męskość, uczciwość, sumienie, wrażliwość, kręgosłup moralny, etyka postępowania, umiejętność rozwiązywania problemów, odpowiedzialność, dojrzałość psychiczna - to sprawia, że się zauraczam takim facetem.
Wygląd, ktory na mnie oddziałuje: szerokie ramiona, wyrzeźbiony brzuch, szczere i spokojne oczy, sympatyczna buzia, ciepły uśmiech. Cechy fizyczne takie jak włosy czy wzrost nie mają dla mnie żadnego znaczenia.
Nie lubię cwaniactwa, chamstwa, pozerów, nałogów, nerwowości.
 
Kobieta

Rozpalona Cassandra

Nowicjusz
Charaktery i tym bardziej wygląd są bardzo różne, nie w pełni zależne od nas. Nie zawsze mamy na wszystko wpływ u siebie - dlatego nie napiszę, że ma być taki i owaki.

Na pewno to, na co zwracam uwagę, i to zdecydowanie na pierwszym miejscu - to duże, ciepłe serce, i chcieć obdarowywać nim mnie, zwierzaczki, małe dzieci, dobrych ludzi. Po prostu człowiek dobry, wrażliwy, ciepły, czuły i wartościowy.

Co jeszcze bardzo cenię? Dużo samorozwoju wewnętrznego - uwielbiam, gdy facet poświęca dużo czasu i uwagi swoim przemyśleniom i wnioskom. I gdy wciela to w życie, pracuje nad sobą całe życie. Uwielbiam się wymieniać takimi zwierzeniami.

Doceniam również cechy: troskliwość, bycie miłym, sympatycznym, otwartość na mówienie o swoich uczuciach i emocjach, bycie pomocnym, opiekuńczym, tolerancyjność.

Ja sama umiem zrozumieć bardzo wiele w życiu człowieka, więc wiele wad jestem w stanie chwilowo lub na stałe zaakceptować. Jeśli o nie chodzi, to na pewno nie zaakceptuję kogoś, kto wie, że ma mnóstwo zachowań, które czynią go złym człowiekiem - i nic z tym nie zamierza robić.

Btw, osoby, które tak namiętnie wymieniają cechy wyglądu idealnego partnera - chyba nie dowiedziały się jeszcze dotąd, co to prawdziwa, szczera, bezinteresowna, głęboka, silna miłość 🙄 To samo się tyczy nietolerancja na sprawy w życiu, które mogą się przydarzyć każdemu. Czy to nałogi, czy nerwowość, czy inne różne trudności życiowe - zawsze mają różne przyczyny. Kurwa no, nic się nie bierze znikąd 😡 Głupotą jest myśleć, że są one sobie od tak. Jeżeli się kogoś naprawdę mocno kocha - to pomaga mu się również na zakrętach życiowych.
 
Kobieta

Lenkaa

Seks Praktykant
Dla mnie ideał to facet, który bardzo mnie kocha i przyjmuje moją miłość z radością. Reszta to szczegóły.
 
Mężczyzna

Szczurzysko

Podrywacz
Oho, kolejny skrzywdzony frustrat
On nie jest frustratem, osiągnął już wyższą formę, bowiem frustracja u niego zaczyna wywoływać pasywną agresję. Widać, również, że zaczyna odczuwać przyjemność z dziejącego się konfliktu na tym forum i momentu, kiedy można kogoś poniżyć. Jest względnie inteligentny, dlatego jest jednym z bardziej niebezpiecznych na tym forum.
Myślę, że pisanie takich treści i tworzenie takiej atmosfery pobudza go i kręci, w przerwie wyrywania skrzydeł muchom.
 

Podobne tematy


Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry