Pytanie do wszystkich na temat kobiet kolegów/ koleżanek swoich kobiet

[Cortez2000]

@PanCiacho to by było okrutne

 

[Adoka]

Gdybym miał skrępowane ręce to nie mógłbym się onanizowować

To brzmi mega zajebiście

 

[PanCiacho]

@PanCiacho to by było okrutne

Moja przyjaciółka potrafi być stanowcza. Nie zdziwiłoby Mnie gdy zajęta kimś/czymś innym zabroniłaby Mi robić Sobie dobrze.

 

[Cortez2000]

Oj byłoby ciężko tak tylko patrzeć bez dotykania swojego

 

[PanCiacho]

Panowie @Adoka i @Cortez2000 i to wszystko tak w ramach odwdzięczania się za przywożenie z pracy ?

 

[Cortez2000]

Tak

 

[Adoka]

Panowie @Adoka i @Cortez2000 i to wszystko tak w ramach odwdzięczania się za przywożenie z pracy ?

No oczywiście

 

[PanCiacho]

Tak

No oczywiście

Słowo: przejażdżka nabrałoby nowego znaczenia

 

[argos42]

Ja miałem chęć na byłą moją teściową, miała zajebistą dupę i zgrabne nogi. Co dzień ją dymałem w myślach,

 

[PanCiacho]

Mam nadzieję,że podobnie o mojej przyjaciółce myślą

 

[tantraManiac]

Wracając do tematu. Wielu kolegów i znajomych ma bardzo atrakcyjne partnerki (żony / narzeczone / dziewczyny). Ale ja mam jakoś tak, że nie potrafię ich rozpatrywać w kategorii potencjalnych kochanek czy też obiektów fantazji. Abstrahując już od przyzwoitości, że to jednak kobiety facetów, których znam. Po prostu wyobraźnia nie puszcza mnie dalej w tematach, wbrew powiedzeniu, że zakazany owoc smakuje lepiej .
Ale oczywiście, to mój punkt widzenia