Co jest złego w patriarchacie? To typowe dla naszej kultury.Może to na szczęście kryzys patriarchatu?
U ortodoksyjnych Żydów żydowskie pochodzenie dziedziczy się po matce, nie po ojcu i zobacz jak na tym wyszli, jak skończyli.
Co jest złego w patriarchacie? To typowe dla naszej kultury.Może to na szczęście kryzys patriarchatu?
A dlaczego takie osoby nie mogą być w legalnych związkach, mieć prawo do informacji medycznej, dziedziczenia, wspólnego rozliczania się z podatków i wszystkich korzyści jakie państwo socjalne daje małżeństwom?
No to może czas ją zmienić.Państwa socjalne, takie jak Republika Federalna Niemiec i Konfederacja Szwajcarska, mogą gejom przyznawać prawa, jakie obywatele tych państw uznają za zasadne.
Polska nie jest państwem socjalnym od grudnia 1989 r., od przywrócenia nazwy państwa i korony Orłu Białemu. Zgodnie z Konstytucją państwo chroni rodzinę i małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny. Już w preambule ustawodawca konstytucyjny odwołał się nie tylko do wartości chrześcijańskich, ale stricte do społecznego nauczania Kościoła katolickiego, opierając działanie władz naszej Ojczyzny o zasadę pomocniczości. I nie jest to moja opinia, ani kogoś z Ordo Iuris, ale autorytetów prawniczych orzekających w Trybunale Konstytucyjnym, sędziów wybranych nie przez Zjednoczoną Prawicę, ale przez demokratów z AWS-UW i PO-PSL.
Przyznanie parom gejom i parom lesbijek praw zbliżonych do małżeństw wymaga zmiany Konstytucji.
Po pierwsze Polska nie jest państwem wyznaniowym a po drugie jest wiele osób chodzi do kościoła i nie są to tylko starsze osoby, jest wiele młodzieży i dzieci, masz jakieś nieaktualne daneNo to może czas ją zmienić.
Co do kościoła... kto dziś chodzi do kościoła, kto wierzy w garbate aniołki poza osobami starszymi, które to pokolenie powoli się skończy. Polska nie powinna być państwem wyznaniowym a sam kościół zrobił wiele złego dla kobiet.
Pokłosie 25 lat pracy mediów społecznościowych i prania mózgów lewackimi ideologiamiWitam wszystkich serdecznie.
Zauważyłem ogromne zainteresowanie tematem męskości, wiele kobiet krytykuje facetów, a może jednak to one stanowią większy problem? Przecież niska samoocena facetów jest spowodowana przez zachowania kobiet. Zacznijmy np od wzrostu, dlaczego faceci chcą mieć minimum te 180? Bo jakieś lalunie na tinderach zaznaczają w opisie ,,facet minimum 180". Człowiek przejrzy kilka profili i schemat się powtarza. Lećmy dalej z tematem posiadania drogiego samochodu i kasy. Pełno jest wywiadów, gdzie kobiety mówią ,,musi zarabiać minimum 20 tys zł na miesiąc". Myślę, że jednak nie każdy facet jest w stanie tyle zarobić na dzień dzisiejszy. A później te cizie piszą, że faceci użalają się nad sobą? A czyja to wina? Przez kogo mamy niskie samooceny? Narzekamy na nasze małe kutasy, bo kurwa wy lajkujecie w WIĘKSZOŚCI te duże. Oczywiście to przypadek, jak zawsze tak nam to tłumaczycie. Spójrzmy na Was można trochę powymieniać jak Wy się zmieniłyście na przestrzeni lat na gorsze.
Zacznijmy od wyglądu:
- krótkie włosy... Jesteście kobietami czy facetami? Krótkie włosy są kobiece? Z daleka to nie idzie odróżnić Was od facetów. Nawet nie ma Was za co złapać podczas jebania.
- do krótkich włosów jeszcze można dodać np garnitur na ważne spotkania. W spódnicy czy sukience juz wam niewygodnie? Boicie się, że Wam kutas wyjdzie bokiem?.
- ubieranie się w za duże ubrania po starszym bracie, bluzy, spodnie dresowe. Co to kurwa ma być? A gdzie dekolt? Seksowne obcisłe stroje? To jest kobiece? Z której strony?
- ubieranie się jak z losowego generatora ubrań. Teraz przechodząc przez miasto, to rzadko kiedy się można za jakąś obejrzeć. Nie wiadomo czy zbiera na chleb czy to jakiś Sebastian z pod żabki pije małpkę. A nie to jednak kobieta, tylko z daleka nie widać.
Kolejna sprawa to dla przykładu kulturystyka kobieca. Widzieliście te ,,kobiety"? Czy one wyglądają kobieco? Mogłyby równie dobrze zapuścić brodę i grać krasnoluda z Władcy Pierścieni. Zajmujecie się męskimi zajęciami zamiast siedzieć w kuchni. Zamiast sprzątać i gotować to zaczęłyście grać w gry komputerowe. Kiedyś, to każda kobieta potrafiła gotować, a teraz? Mało która potrafi cokolwiek zrobić w kuchni. Śmiech na sali.
A co z ślubem i dziećmi? Kariery wam się zachciało robić, a dzieci idą w odstawkę. Bóg Wam dał ten dar rodzenia dzieci i przestałyście z niego korzystać, bo wolicie imprezować do 40 lat? Brak słów. Opiekowanie się dziećmi jest kobiece, a nie chlanie wódy przez całe weekendy i dawanie dupy komu popadnie. Najpierw bawicie się w ,,wyzwolone kobiety", a później szukacie na stare lata spokojnego faceta.
Faceci zaczynają być ulegli? Bo Wy zaczęłyście się po prostu panoszyć i rządzić. Wszystko zaczęło się psuć od kiedy dostałyście swoje prawa i tak się ciągnie z latami co raz gorzej.
Kobiety zaczęły być dominami i co? W tym to już nikt nie widzi problemu? Dlaczego kobieta ma dominować faceta w łóżku? To taki sam problem jak uległy facet.
Piszecie, że faceci zaczęli narzekać. A to już nie można narzekać jak jest chujowo?. Facetom co raz ciężej znaleźć normalną kobiecą kobietę nielecącą na kasę to narzekają.
Teraz za byle dotknięcie kobiety można zostać pozwanym za molestowanie, może lepiej sie trzeba trzymać od Was z daleka? Wszystko zaczyna się kręcić wokół kobiet i mężczyźni są tłamszeni przez system.
Zróbcie sobie dziewczyny rachunek sumienia dzisiaj wieczorem.
A faceci nie dajcie się wykorzystywać tym ciziom.
Buziaczki, Shiro
No właśnie to jest złe. Umowy społeczne do których jesteśmy tresowani, mamy ich przestrzegać, a każda odmienność powoduje sesranie w jakiejś grupie. Szanujmy swoją odmienność, każda/każdy może znaleźć kogoś dla siebie w tym świecie, a reszty nie powinno interesować czy facet lubi sobie pomalować paznokcie, czy inna laska ostrzyc się na jeża i chodzić w bojówkach.Co jest złego w patriarchacie? To typowe dla naszej kultury.
Teraz to chyba odmienność jest bardziej szanowana, niż konserwatyzm.No właśnie to jest złe. Umowy społeczne do których jesteśmy tresowani, mamy ich przestrzegać, a każda odmienność powoduje sesranie w jakiejś grupie. Szanujmy swoją odmienność, każda/każdy może znaleźć kogoś dla siebie w tym świecie, a reszty nie powinno interesować czy facet lubi sobie pomalować paznokcie, czy inna laska ostrzyc się na jeża i chodzić w bojówkach.
No, na to akurat nic nie poradzę. Nie moja wina, że wymienione przeze mnie polityczki są popierane głównie przez moherowe babcie oraz mężczyzn-konserwatystów, głównie zresztą też starych.Krytykujesz przede wszystkim te kobiety polityczki, które są najmniej popierane przez inne kobiety.
Jaki ma związek jedno z drugim? Połączyłeś ze sobą wątki, które nie mają powiązania. A jakikolwiek ewentualny związek jest najwyżej przypadkowy. O czym ten fragment ma w ogóle świadczyć, co chciałeś przez to przekazać?Prawdopodobnie, tak samo jak estetycznie nieładne jest dla ciebie jak mężczyzna rucha kobietę, a estetycznie ładne jest kiedy to kobieta rucha w akcie dominacji, tak samo nieestetyczna jest dla ciebie postawa Shiro i teksty w stosunku do kobiet "w dupach się wam poprzewracało" itp.
To @Magia2000 w którymś miejscu stwierdziła, że nie podobają jej się długowłosi mężczyźni? Jeśli tak, to nie zauważyłem. Gdybym zauważył, to może bym jej tam nieco humorystycznie odpisał, że czuję się dyskryminowany i odtrącany itd. Podobnie jak poczułem się dyskryminowany i odtrącony przez inną użytkowniczkę, która stwierdziła, że nie dla niej mężczyzna zaczyna się od 90 kg. Tego typu roszczeniowe postawy i wymagania ze strony kobiet wobec mężczyzn są irytujące. Tzn. niektórych kobiet. Niedojrzałych, jak wspomniana wcześniej "Olfaktoria".Wobec @Magia2000 nie napisałeś że ty masz długie włosy i lubisz jak się ciebie rucha w dupę i żeby się odpierdoliła.
1. Nie odpaliłem się - sam sobie dopowiedziałeś pewne rzeczy, które nie wynikły z treści mojego posta.Tutaj się odpaliłeś.
Po prostu łączę kroki: 1. Tam się chuja odezwałeś. 2. Tutaj się odpaliłeś.
Po pierwsze: bez związku, po drugie, tamten mój post był przemyślany i pisany na chłodno, po trzecie, jak widzę osiemdziesiąty tekst pisany przez jakiegoś internautę, który nałykał się redpillowej i alt-rightowej propagandy, to czasem mi się chce do niego odnieść, czasem nie. Akurat wtedy mi się chciało.3. Podnieca cię dominacja kobiety. 4. Nie pisałeś logicznie i racjonalnie.
Wobec części kobiet marzy mi się bycie dominującym, wobec części kobiet: uległym. A że po pierwsze, oglądanie femdomu podoba mi się nieporównywalnie bardziej niż maledomu, a po drugie, poszczególne wizualne aspekty, które akurat mi się na kobiecie podobają, jak skóry, lateksy, winyle, kozaki, wysokie szpilki, ostry makijaż itd. są kojarzone z image'm raczej dominującej kobiety niż uległej, to z treściami powiązanymi z kobiecą dominacją po prostu przyjemniej mi mieć kontakt. Tyle.A więc prawdopodobnie kierowałeś się emocjami a nie mniej racjonalnością. Tymi samymi emocjami która pchają cię w pozycję uległą wobec kobiety. I w takim świecie wolisz się znajdować i takimi kobietami otaczać.
Jej już kiedyś w innym temacie napisałem, co myślę ogólnie o jej stylu wypowiedzi, naładowaniu frustracją, złością i urazą - i efekt był taki, że jak grochem o ścianę.Zwróć uwagę że ona zdecydowanie najwięcej jadu z siebie wypluła na płeć przeciwną (a nawet na własną) ale dojebałeś się bardziej do @Shiro i @adamoginski a nie do niej.
Tja. Do tego tematu się tu nie odniosłem, ale nie przeczę temu.Konieczne jest zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.
Dlaczego tak obraźliwie nazywasz dzieci?nigdy nie chciałam mieć kaszojadów
Ja też jadam kaszę, a od dawna nie jestem dzieckiem - kim zatem jestem? Też kaszojadem? W ogóle co ma wiek do jedzenia kaszy?jak są małe to jedzą kaszę
"Naszej", czyli jakiej?Co jest złego w patriarchacie? To typowe dla naszej kultury.
Matrylinearność to coś całkiem innego niż matriarchat. Matrylinearność w żaden sposób nie kłóci się z patriarchatem. Ortodoksyjne żydowskie środowiska to mocno patriarchalne społeczności. W Torze nie brakuje fragmentów traktujących kobiety przedmiotowo, jak towar, który może być wybrakowany np. z powodu niebycia dziewicą w dniu zamążpójścia - w Pwt 22,13-21 jest mowa o kamienowaniu kobiety, której mąż "znienawidził ją" z racji tego, że okazała się nie być dziewicą, gdy go poślubiała. A w Lb 5,11-31 o poddaniu oskarżonej o niewierność żony próbie "wody gorzkiej, niosącej klątwę". Oczywiście w odniesieniu do mężczyzn podejrzewanych o niebycie prawiczkami w dniu ślubu lub o niewierność takich analogicznych regulacji nie wprowadzono w żydowskim prawie religijnym.U ortodoksyjnych Żydów żydowskie pochodzenie dziedziczy się po matce, nie po ojcu i zobacz jak na tym wyszli, jak skończyli.
Tu akurat opinie prawników i konstytucjonalistów są rozbieżne - jedni uważają, że nadanie jednopłciowym parom prawa do zawierania małżeństw wymagałoby zmiany w konstytucji, inni, że nie.Zgodnie z Konstytucją państwo chroni rodzinę i małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny.
Kościół to akurat bardzo mocna ostoja patriarchatu. Nie dopuszcza kapłaństwa kobiet i wychwala dziewictwo jako wielką wartość. Kult Maryi jako zawsze dziewicy, niepokalanie poczętej i wniebowziętej, też się z takim bardzo specyficznym podejściem do kobiet wiąże.a sam kościół zrobił wiele złego dla kobiet.
Nie trzeba być w legalnych związku partnerskim by być upoważnionym do informacji medycznych . Można upoważnić dowolna obcą osobęA dlaczego takie osoby nie mogą być w legalnych związkach, mieć prawo do informacji medycznej, dziedziczenia, wspólnego rozliczania się z podatków i wszystkich korzyści jakie państwo socjalne daje małżeństwom?
Ja bym ten brak legalnych związków rozszerzył na wszystkie pary. Nie wiem po co państwo ładuje się z butami do życia ludzi.A dlaczego takie osoby nie mogą być w legalnych związkach, mieć prawo do informacji medycznej, dziedziczenia, wspólnego rozliczania się z podatków i wszystkich korzyści jakie państwo socjalne daje małżeństwom?
Powiedziałbym, że Kościół Katolicki, jest instytucją, która zrobiła bardzo wiele dobrego dla kobiet.sam kościół zrobił wiele złego dla kobiet.
Na moje rozumienie, to można by to nazwać małżeństwem, ale już bez szczególnej opieki państwa.jedni uważają, że nadanie jednopłciowym parom prawa do zawierania małżeństw wymagałoby zmiany w konstytucji, inni, że nie.
A jeśli ww. terminie nie znajdzie to co się wówczas z takim dzieckiem dzieje? Dom dziecka?ale idąc tym tropem niech samotne matki tez nie wychowują dzieci... rozwiodła się, czy straciła męża w inny sposób to ma rok na znalezienie innego, albo kończy wychowywać dzieci bo samotnie to wbrew naturze.
Czyli bezpłodne, deklarujące że nie chcą mieć dzieci to nie?Ja bym ten brak legalnych związków rozszerzył na wszystkie pary. Nie wiem po co państwo ładuje się z butami do życia ludzi.
Choć jak już się wpycha, to ma to sens tylko w przypadkupary, która jest w stanie dać mu przyszłych obywateli.
No dobra, para heteroseksualna się rozwodzi, dzieci zostają pod opieką matki, która odkrywa w sobie miłość do innej kobiety, żyją w związku nieformalnym, ale jednak związku, czy w takim przypadku trzeba jej te dzieci zabrać?Jeżeli ktoś chce być w układzie jednopłciowym proszę bardzo (Bez adopcji dzieci i legalnych związków) .
Bez adopcji napisałem .Wielu gejów i lezbijek ukrywa się w związkach heteroseksualnych. .Przypadki o których piszesz są jednostkowe. Oczywiste jest ,że dziecko dalej zostaję z jednym swoim rodzicem . Wieży krwi ,emicinalne itp . Cześć tych rodziców wytłumaczy dziecku : "będzie z nami teraz mieszkał/a ciocia/wujek " Tylko nieliczne grono skrzywdzi dziecko niszcząc jego wyobrażenie oraz to co wcześniej nauczyli dzieci i powie będziesz miał dwie mamy/tatusiow. Wszystko zależy od wieku dziecka .No dobra, para heteroseksualna się rozwodzi, dzieci zostają pod opieką matki, która odkrywa w sobie miłość do innej kobiety, żyją w związku nieformalnym, ale jednak związku, czy w takim przypadku trzeba jej te dzieci zabrać?
A co jeśli po rozwodzie dzieci zostają z ojcem, wiem, to rzadki przypadek, albo matka umiera, to się zdarza i ten ojciec wiąże się z innym facetem, zabrać im dzieci?
bo ma być kontrola masz robić tak jak ci każą nie masz samodzielnie myśleć temu służą te ideologie i pieniądz cyfrowy i pranie głowy przez mediaNie wiem po co państwo ładuje się z butami do życia ludzi.
to nie kwestia zabierania dzieci myślę ze bardziej chodzi o to że społecznie większość dzieci ma mamę i tatę i otoczenie w którym funkcjonujemy nie jest mentalnie przygotowane do takich opcji i to małe dziecko wspomniane przez ciebie tezNo dobra, para heteroseksualna się rozwodzi, dzieci zostają pod opieką matki, która odkrywa w sobie miłość do innej kobiety, żyją w związku nieformalnym, ale jednak związku, czy w takim przypadku trzeba jej te dzieci zabrać?
A co jeśli po rozwodzie dzieci zostają z ojcem, wiem, to rzadki przypadek, albo matka umiera, to się zdarza i ten ojciec wiąże się z innym facetem, zabrać im dzieci?
Patriarchatu opartego na zachowaniach homoseksualnych.Kościół to akurat bardzo mocna ostoja patriarchatu.
Kościół katolicki niewątpliwie ułatwił kobietom osiągnięcie obecnego poziomu hipergamii, ale sam sobie w ten sposób zaszkodził. Kościół pod wodzą Jana Pawła Wielkiego nie zauważał zagrożeń związanych z ideologią liberalną. A być może celowo było to pomijane. Jeszcze Kardynał Tysiąclecia był tych zagrożeń świadomy.Powiedziałbym, że Kościół Katolicki, jest instytucją, która zrobiła bardzo wiele dobrego dla kobiet.
Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
---|---|---|---|---|
Czy mamy kryzys męskości? | Seks | 302 | ||
C | Czy kiedyś trafi mi się normalna randka? | Opowiadania erotyczne | 0 | |
A | Czy są jakieś bezpieczne i jednoczesnie szybkie sposoby na przedwczesny wytrysk? | Porady seksualne | 6 | |
Czy seks analny boli | Seks | 10 | ||
P | Czy są tutaj kobiety? | Poza tematem | 8 |