Fantazja ciągle krąży w mojej głowie, niewiele się zmieniło. Na pewno fajnie by było jakby to był ktoś zaufany, jakiś fajny film na ekranie i taka sesja z kumplem to mogłoby być naprawdę podniecające i ciekawe doświadczenie. Miałem jakiś czas temu taką propozycję od chłopaka w podobnym wieku i z mojego województwa ale nasza znajomość była tylko internetowa i polegała na dzieleniu się filmikami i zdjęciami gwiazdek porno i w sumie nic więcej. Gusta mieliśmy bardzo podobne ale, że „znaliśmy” się tylko z internetu to finalnie temat upadł bo nie odważyłem się na taką akcję z zupełnie obcą mi osobą.
Wpis sprzed prawie roku ale odpowiem.
Szkoda że to nie wyszło bo masturbacja w towarzystwie to zupełnie inny wymiar przyjemności.
Zresztą od początku mojej obecności na tym forum staram się zachęcać właśnie do masturbacji w co najmniej dwuosobowym gronie.
Naprawdę warto spróbować, wiem to z autopsji.
Faktycznie, tak jak napisałeś, najlepiej robić to z osobą, którą się zna, lubi i ma się do niej zaufanie. Po prostu z kumplem o podobnych seksualnych zainteresowaniach. Jakikolwiek seks (nawet jeśli byłaby to "tylko" masturbacja) trochę podchodzi mi pod perwersję (nierzadko niebezpieczną dla zdrowia), której warto unikać.
A jeśli kogoś kręci choćby sama myśl o wspólnych sesjach onanistycznych to takiego kolegi warto poszukać.
Choćby i na tym forum (choć zapewne więcej osób woli o tym pisać niż praktykować).
finalnie temat upadł bo nie odważyłem się na taką akcję z zupełnie obcą mi osobą
Ale wiesz, każdy kogo nie poznasz jest obcą osobą.
Osobista znajomość, sympatia, wzajemne zrozumienie swoich fantazji i równie wzajemna chęć ich realizacji to klucz do sukcesu.