• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Do osób zdradzający swoją połówkę. Jak sobie radzicie czy macie wyrzuty sumienia?

Mężczyzna

Banisteriopsis2

Erotoman
Zdrady to nieuczciwość. Po prostu. I to nieuczciwość jest nie w porządku.
zupełnie inne podejście do seksu tutaj nas poróżniło
Czyli mówisz, że okazałaś się być z partnerem niedopasowana seksualnie?
I nie wiedzieliście tego w momencie zaczynania związku?

Ogólnie, w dużej mierze jest to kwestia podejścia. To, czy coś takiego jak otwarty związek jest dopuszczalne, czy nie. I część ludzi dzieli zdrady na fizyczne i emocjonalne, np. uznając, że te drugie są gorsze. Albo że gorsze są te pierwsze. Albo że nie ma rozróżnienia.
To delikatne kwestie.
 
Mężczyzna

dario_a_z

Erotoman
Jakiś moralniak zawsze jest...
Mnie od zdrady (w łóżku niczego mi nie brakuje) bardziej kręci te ukrywanie się, szukanie, dreszczyk emocji...
 
Mężczyzna

mrhyde79

Cichy Podglądacz
A czujesz zazdrość jak Ci mówi że będzie miała spotkanie z kimś innym ? Nadchodzi ten wieczór gdzie wiesz że ona z nim ten teges i zajmujesz się sobą normalnie czy jednak chodzisz nerwowo i myślisz o tym ?
Oczywiście że trochę zazdrości jest. Ale kochany się prawie codziennie a kiedyś kochaliśmy się 1,2x w miesiącu.

Poza tym też mam kochankę może kiedyś na 4 rkat się umowimy
 
Mężczyzna

PokazKotkuJakSmakujesz

Cichy Podglądacz
Wiadomo że życie musi mieć jakiś smaczek jak mawia moja ciotka. Ale no właśnie. Potem nadchodzi ten moment że jest się face to face ze swoją połówka. Nie macie wyrzutów sumienia? Jak sobie to tłumaczycie ?
W trakcie jest super, wiadomo, gorzej jak w końcu wyjdzie i się zainteresowane dowiedzą. Wyrzuty sumienia, no można sobie różne wymówki stosować, to nie nie znaczyło i inne bzdety. G...prawda. Ja bzykania miałem az nadto, każdy sposób i praktycznie zawsze. Ktoś powie super sprawa, no co z tego jak sama nowopoznana pani zaproponowała sex? Dwa numerki z inna były bardziej zajebiste od kilkustlet z wyzudanlą otwartą młoda panienka. Wyrzuty sumienia nadrobiłem przykładając się dużo bardziej w sypialni. Naprawdę po sexie z nieznajoma, dobrym sexie, od razu miałem ochotę na moją dziewczynę. Naprawdę pozytywnie wpłynęło na to co w sypialni się działo, ale krótko terminowo.. Po tym wszystkim dużo łatwiej przychodzlo poderwać panienkę niż wcześniej. Potem z każdą coraz łatwiej i łatwiej. Same niektóre chciały przyjemności zaznać. W końcu mnie to przerosło, koniec związku, nie łatwo. Ale po latach myślę że ok, ja tam wspomnieniamam l..na kiepski sex ideal 😈 i to sprzed kilkunastu lat😈...
 
Kobieta

anawlis

Seks Praktykant
W trakcie jest super, wiadomo, gorzej jak w końcu wyjdzie i się zainteresowane dowiedzą. Wyrzuty sumienia, no można sobie różne wymówki stosować, to nie nie znaczyło i inne bzdety. G...prawda. Ja bzykania miałem az nadto, każdy sposób i praktycznie zawsze. Ktoś powie super sprawa, no co z tego jak sama nowopoznana pani zaproponowała sex? Dwa numerki z inna były bardziej zajebiste od kilkustlet z wyzudanlą otwartą młoda panienka. Wyrzuty sumienia nadrobiłem przykładając się dużo bardziej w sypialni. Naprawdę po sexie z nieznajoma, dobrym sexie, od razu miałem ochotę na moją dziewczynę. Naprawdę pozytywnie wpłynęło na to co w sypialni się działo, ale krótko terminowo.. Po tym wszystkim dużo łatwiej przychodzlo poderwać panienkę niż wcześniej. Potem z każdą coraz łatwiej i łatwiej. Same niektóre chciały przyjemności zaznać. W końcu mnie to przerosło, koniec związku, nie łatwo. Ale po latach myślę że ok, ja tam wspomnieniamam l..na kiepski sex ideal 😈 i to sprzed kilkunastu lat😈...
A po czasie z tej perspektywy uważasz że koniec związku wyszedł Ci na dobre? czy teraz jakbyś mógł cofnąć się w czasie byś coś zmienił w tym temacie tj postarałbyś się zebrać do kupy, ochłonąć i dalej być w tym związku?
No właśnie ja uważam, że do zdrad trzeba się "urodzić". To znaczy : te wszystkie powiedzonka, że jak facet zje w domu to nie będzie jadł na mieście czy jak w związku wszytko gra, jest sex, miłość i szczerość itp mnie śmieszą. Bo albo ma się predyspozycje do zdrad albo nie , koniec kropka.
 
Mężczyzna

Albodzione4

Cichy Podglądacz
To ja ruszę temat bo chyba wszyscy boją się napisać 🤪
Ja generalnie z moją mam układ, więc nie wiem czy tu do końca można mówić o zdradzie ale jakieś odczucia były.
Układ polega na tym, że mam dość sporo fetyszy, moja o tym wiedziała ale z góry zaznaczyła, że nie będzie w stanie zrealizować wielu (w tym dwóch moich ulubionych). Nie chcieliśmy się rozstawać z takiego powodu i koniec końców moja dała mi przyzwolenie, że mogę swoje fetysze realizować na boku pod warunkiem, że raz - ona ma o niczym nie wiedzieć, dwa - mam pilnować kwestii zdrowotnych.
Bardzo długo tego nie realizowałem, bo jakoś dziwnie... Potem gdzieś się chcica na pewne rzeczy zaczęła i byłem blisko ale spękałem... Po jakimś czasie jak byłem turbo napalony był pierwszy skok w bok i było fajnie ale po całej akcji (bez seksu ale ja doszedłem), czułem się typowo na takim kacu moralnym... W domu jak wróciłem, wszystko normalnie i gdzieś bardzo szybko wróciłem do takiego porządku dziennego, gdzieś cała tamta akcja, jakby została w tle. Więc kac moralny trochę był ale gdzieś szybko znikł, pewnie pomogło, że jednak ta umowa była. Później jeszcze parę razy taką akcję miałem i jeszcze pewnie będę mieć. Jednak od czasu do czasu Kubie realizować swoje fantazje ☺️
Mam podobnie, żona ma ograniczenia zdrowotne i początkowo rozmawialiśmy o trójkącie, żeby "miała wszystko pod kontrolą", potem okazało się, że wymiękła i z trójkąta nic nie wyszło. Jesteśmy ze sobą szczęśliwi już od 15 lat więc w którymś momencie chyba dotarło do niej w końcu, że z jednej strony mam znacznie większe potrzeby a z drugiej nie zamierzam jej z tego powodu zostawić. Obecnie więc mamy taki układ, że dopóki ona nie wie o "konkretach" to jej to nie przeszkadza.
Niby nie jest to zdrada i nie mam jako takich wyrzutów sumienia, ale przez to, że nie chciałbym zawieść jej zaufania i "dać się przyłapać" to każda tego typu akcja jest dość stresująca i ten stres utrzymuje się dość długo.
 
Mężczyzna

Arno45

Podrywacz
Nie musze mieć wyrzutów bo wiemy o swoich przygodach, nie są za częste ale są i zawsze na raz, żadnych powtórek i stałych układów na boku i tak jest od lat więc się sprawdza, a po przygodzie seks staje się gorętszy i jeszcze bardziej otwarty.
 
Mężczyzna

Golden Retriver

Instruktor seksu
Mam podobnie, żona ma ograniczenia zdrowotne i początkowo rozmawialiśmy o trójkącie, żeby "miała wszystko pod kontrolą", potem okazało się, że wymiękła i z trójkąta nic nie wyszło. Jesteśmy ze sobą szczęśliwi już od 15 lat więc w którymś momencie chyba dotarło do niej w końcu, że z jednej strony mam znacznie większe potrzeby a z drugiej nie zamierzam jej z tego powodu zostawić. Obecnie więc mamy taki układ, że dopóki ona nie wie o "konkretach" to jej to nie przeszkadza.
Niby nie jest to zdrada i nie mam jako takich wyrzutów sumienia, ale przez to, że nie chciałbym zawieść jej zaufania i "dać się przyłapać" to każda tego typu akcja jest dość stresująca i ten stres utrzymuje się dość długo.
Chyba Cie rozumiem, mamy podobnie.
 
Mężczyzna

forg

Seks Praktykant
Ale mądrości różnorodne .... I większość z nich pokazuje jak człowiek zgadza się na pętanie ustalonymi odgórnie regułami. Monogamia? TO nie jest w naturze człowieka. Łabędzia czy słonia tak. Człowieka nie. Zanim ktoś zacznie krzyczeć - zapytam. Dlaczego jeden mąż i jedna żona a nie życie w stadzie jak w pewnych kulturach? Biały człowiek ma zawsze rację? Taki na H. tak twierdził .... I nie tylko on.
 
Mężczyzna

Golden Retriver

Instruktor seksu
Ale mądrości różnorodne .... I większość z nich pokazuje jak człowiek zgadza się na pętanie ustalonymi odgórnie regułami. Monogamia? TO nie jest w naturze człowieka. Łabędzia czy słonia tak. Człowieka nie. Zanim ktoś zacznie krzyczeć - zapytam. Dlaczego jeden mąż i jedna żona a nie życie w stadzie jak w pewnych kulturach? Biały człowiek ma zawsze rację? Taki na H. tak twierdził .... I nie tylko on.
Na razieto jest takie trochę szokujące społecznie.
przynajmnie w tzw, kulturześródziemnomorskiej, Zachód znaczy sie.
 
Mężczyzna

Golden Retriver

Instruktor seksu
Bo czarni w sutannach narzucili swoje wizje. A Wy tu się szokujecie.
Hm...ja sie nie szokuje, ale ramy są trudne do rozsuniecia i niewiele sie robi, zeby je trochę rozluznić, jest to bardzo niepopularne zajęcie.
Dopoki będzie realizowane przez grupy w pewien sposób zorganizowane tj. ruchy spolęczne itp. to jest skazane na porazke bo system je wyeliminuje. Skuteczne jest tylko w przypadkujeżeli jest w procesie ewolucyjnym antycypowane przez jednostki, które przyjmuja je w swojej świadomości i dokonują zmian.
 
Mężczyzna

CiekawiPrzyjemnosci

Seks Praktykant
Wiadomo że życie musi mieć jakiś smaczek jak mawia moja ciotka. Ale no właśnie. Potem nadchodzi ten moment że jest się face to face ze swoją połówka. Nie macie wyrzutów sumienia? Jak sobie to tłumaczycie ?
Wcale. Po prostu idzie się z drugą połówka na takie coś. Po co zdradzać? Potem moralne poczucie winy, lub bol drugiej osoby.
Dla kilku chwil przyjemności która można mieć w prostrzy i łatwiejszy sposób, na prawdę warto niszczyć sobie bądź drugiej osobie życie?

U nas, idziemy oboje. Ewentualnie moja idzie sam na sam z kobietą, lub ja z samsam z facetem. Takie zasady ustaliliśmy między sobą. To działa. Każda z stron zadowolona. Ja ufam jej, ona mi i każdy spełniony i zaspokojony. Potrzeba ryzykować czyimś bólem? Jak widać nie.

A jak brak komuś adrenaliny to dogadajcie się z 2 połowa na seks w publicznym miejscu. Adrenalina gwarantowana, szczególnie po 5min wśród niebieskich 🤭🤣 a jak to mało, to skok z spadochronem, czy na bungee?? Nie rozumiem ludzi 😅 tyle możliwości adrenaliny a ludzie wciąż wola sprawić bol, ryzykiem z adrenalinka..😕

Nikogo nie umoralniam, ani nie mowie co ma robic powyzszym wpisem, każdego indywidualna decyzja oczywiście, bo nie ja później będę wstydzić się spojrzeć sobie w lustro jak co do czego przyjdzie 😉 jesteśmy dorośli, bierzmy odpowiedzialnosc za swoje czyny SAMI...👍
 
Mężczyzna

Arno45

Podrywacz
Dokładnie tak, tak się unika wyrzutów i obciążania drugiej strony tzw wybaczaniem.
Ja tam jestem za umiarkowana swoboda w tym zakresie, poliamoria poprostu
 
Mężczyzna

Piotr_40

Podrywacz
Ja na początku miałem potężne wyrzutu sumienia, a kolejny raz to już były mniejsze, następny jeszcze mniejsze itd ...

Obecnie od kilku lat jestem grzeczny mimo że w z żoną dalej w łóżku się nie układa....
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry