Dzień dobry, to znowu ja. Znalazłam super temat o wpadkach w trakcie seksu gdy ktoś został przyłapany w trakcie. Jednak ja chciałabym trochę poczytać o Waszych wypadkach Jak wiemy, seks to sport raczej wyczynowy (w zależności od tego jak bogatą mamy fantazję).
Czy zdarzyło Wam się coś zabawnego, nieoczekiwanego, kontuzjogennego? Może kamasutra wydawała się prostsza na obrazku niż w rzeczywistości? W trakcie wielokąta dostaliście czyimś kolanem przy zmianie pozycji (przerabiałam )?
Sama może zacznę, trochę tego mam, ale powolutku:
Z kolegą wpadliśmy kiedyś na super pomysł, zaczerpnięty z pornosa (bo jakże inaczej), aby uprawiać seks na tej wielkiej, dmuchanej piłce do pilatesu. On posuwał mnie na pieska - od tyłu, trzymając za tyłek i włosy. Co może pójść nie tak - zapytacie? W pewnym momencie gdy emocje i tempo były już mocno podkręcone, wyślizgnęłam się koledze z rąk, które zapewniały mi stabilność. Piłka była bardzo duża i nie do końca miałam podparcie. Przetoczyłam się na brzuchu wystrzelona jak z procy i przydzwoniłam głową w grzejnik wiszący na ścianie. Lekko mnie zamroczyło, emocje opadły Nie polecam tego pomysłu
Czy zdarzyło Wam się coś zabawnego, nieoczekiwanego, kontuzjogennego? Może kamasutra wydawała się prostsza na obrazku niż w rzeczywistości? W trakcie wielokąta dostaliście czyimś kolanem przy zmianie pozycji (przerabiałam )?
Sama może zacznę, trochę tego mam, ale powolutku:
Z kolegą wpadliśmy kiedyś na super pomysł, zaczerpnięty z pornosa (bo jakże inaczej), aby uprawiać seks na tej wielkiej, dmuchanej piłce do pilatesu. On posuwał mnie na pieska - od tyłu, trzymając za tyłek i włosy. Co może pójść nie tak - zapytacie? W pewnym momencie gdy emocje i tempo były już mocno podkręcone, wyślizgnęłam się koledze z rąk, które zapewniały mi stabilność. Piłka była bardzo duża i nie do końca miałam podparcie. Przetoczyłam się na brzuchu wystrzelona jak z procy i przydzwoniłam głową w grzejnik wiszący na ścianie. Lekko mnie zamroczyło, emocje opadły Nie polecam tego pomysłu