Samochod, park, las, przymierzalnie w sklepach, autobus i wiele innychOj tak miejsca publiczne są super. Park, jakieś przejście podziemne w nocy itp. Raz zdarzyło mi się pieścić cipkę w samochodzie. Zostałam w nim sama, miała spódniczkę i tak jakoś wyszło.
Ciekawe kontynuujSama z własnej woli nie uprawiam seksu publicznego ale często jestem zmuszana do niego. Muszę spacerować na golasa całkiem lub w tylko w pończochach i szpilkach mając cycki na wierzchu, a mam je długie, wiszące i wielkie z penisem na sztywno. Innym razem będąc napełniona ogromną lewatywą z korkiem w dupie i wisząca pompką. Lub w sklepie kupować z dolnej półki nachylając się i pokazując narządy i goła dupę. Bardzo się boje i pragnę tego. Sek publiczny to seks na widoku innych a nie w ukryciu i chowanie się jak ktos idzie.
Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. A dzieciak wiecej by się na przyszłość nauczył z podpatrywania niż z ujowego wdż na lekcjach (tam tylko mity i zahukanie).Dwa razy. Raz w altance w lesie, gdzie chodzili ludzie. I raz nad jeziorem przy uczęszczanym przejściu. W trakcie było fajnie, ale chyba bardziej chodziło o sam sex niż miejsce. Wydawało się nam, że dobrze się kryjemy, ale jak teraz o tym myślę to na bank wszyscy wiedzieli co robimy. Nie powtórzyłbym tego. To było głupie. Ktoś mógł wezwać policję, lub mogło nas zobaczyć dziecko.
To teraz spróbuj/spróbujcie nie na uboczu, ale na poboczu, proponuję aleje Jerozolimskie w Wawie; to jak, chojraki, wchodzicie w to? Dajcie znać kiedy, to nagram W siedzi to każdy potrafi bajdurzyć )ja często na uboczu na gołej plaży latem nawet podniecające jak ktoś patrzy bardzo to lubię
dzieciakuTo teraz spróbuj/spróbujcie nie na uboczu, ale na poboczu, proponuję aleje Jerozolimskie w Wawie; to jak, chojraki, wchodzicie w to? Dajcie znać kiedy, to nagram W siedzi to każdy potrafi bajdurzyć )