Sexfriends! Mieliście już przyjaciela lub przyjaciółkę tylko do seksu?

[themeandi]

Czesc chcialbym zapyrac co sadzicie o relacji friend with benefits czyli seksfriends? Ktos cos takiego mial/ma lub chcialby? Spraedza sie taka znajomosc ?

 

[Basia]

Miałam seks przyjaciela.
O ile dwoje ludzi wie na co się pisze i trzyma się zasad jest ok. Gorzej jak się któreś zaczyna angażować. A nigdy nie wiesz czy któreś strony nie poniesie.
Ogólnie mówiąc układ jest ok.

 

[samotny890]

Tez mam taka przyjaciółkę i jak narazie jest ok. Przyjaznimy sie juz ok 4 lata

 

[Michalwawa]

W 9 na 10 takich układów w końcu wkradają się uczucia.....

Jeśli jesteś żonaty, a ona mężatką problem znacząco narasta....

 

[slonik]

Najważniejsze by w odpowiednim momencie powiedzieć STOP.... Na ponowne ewentualne spotkanie, już na spokojnie zawsze będzie miejsce i czas.

 

[Lukas69]

Nie mam i wątpię by to mogło działać u mnie.

 

[col.Greg]

Martwy wątek pobudzony przypadkiem, ale bardzo ciekawy. Miałem w pracy bardzo atrakcyjna koleżankę. Polubiliśmy się. Oboje byliśmy w stałych zwiazkach, jej mąż nie był ok wobec niej (żle ja traktował).
podjąłem jakieś żałosne, nieudolne próby flirtu......ku mojemu zdumieniu i radości doszło do zbliżenia, potem wielu.......Nastąpiła wzajemna fascynacja, poznawanie siebie wzajem i ..........narodziny uczucia. Pech chciał, że miałem wówczas zaniżona samoocenę i świadomość : taka laska i ze mną pogłębiła to uczucie, moze o wdzięczność. Na szcęście przeniosłem się do innego miejsca pracy i to wygasło. Ale piszę, żeby uświadomić niektóre osoby, że zaangażowanie uczuciowe jest potężną siłą i lepiej go unikac w realu. W sieci jest to bezpieczniejsze

 

[WhitePinkRed]

Nie znam długoteminowych FWB. To musi być chyba jakiś znikomy procent. Napewno nie jest dla tych, którzy się szybko zakochują. Ale nawet Ci, którzy skaczą z „kwiatka na kwiatek” nie dają takiej gwarancji, że się nie zaangażują emocjonalnie niestety…

 

[Raven711]

Miałem taką koleżankę z którą tylko na sex się spotykałem. Było super, ale jak to sporo osób tutaj mówi, do czasu. Po 4 latach doszło do burzliwego rozstania.

 

[marcin90]

Nie znam długoteminowych FWB. To musi być chyba jakiś znikomy procent. Napewno nie jest dla tych, którzy się szybko zakochują. Ale nawet Ci, którzy skaczą z „kwiatka na kwiatek” nie dają takiej gwarancji, że się nie zaangażują emocjonalnie niestety…

A może relacja z parą legalnie że tak powiem zmniejsza ryzyko angażu emocjonalnego

 

[Efiletahi]

3 lata, było bardzo ok, w sumie nie tylko na seks się spotykaliśmy, nikt się bardziej nie zaangażował, przestaliśmy się spotykać jak poznała kogoś na stałe, w sumie dalej mamy jakiś tam bardzo luźny kontakt internetowy i wymienimy się od czasu do czasu paroma wiadomościami jak leci.

 

[col.Greg]

3 lata, było bardzo ok, w sumie nie tylko na seks się spotykaliśmy, nikt się bardziej nie zaangażował, przestaliśmy się spotykać jak poznała kogoś na stałe, w sumie dalej mamy jakiś tam bardzo luźny kontakt internetowy i wymienimy się od czasu do czasu paroma wiadomościami jak leci.

Fajnie

 

[col.Greg]

Cieszy, gdy ludzie po rozstaniu nie okazuja sobie wrogości. Nawet luzny kontakt jest cenny. bo przecież byli z soba bardzo blisko i znaja swoje potrzeby, żeby sie wesprzec w razie konieczności chocby medialnie

 

[Lukas69]

Tak, ja znam tylko zdrajców i świnie,
Nie ludzi

 

[col.Greg]

Tak, ja znam tylko zdrajców i świnie,
Nie ludzi

Staraj sie poszerzyc grono swoich znajomych

 

[WhitePinkRed]

A może relacja z parą legalnie że tak powiem zmniejsza ryzyko angażu emocjonalnego

A wiesz co, człowiek jak człowiek, myślę, że ryzyko takie samo, ale stawka dużo większa. Nie moja bajka
No nie łatwy temat, bo nie chcesz kogoś skrzywdzić, ale jak już dochodzi to tego momentu to już za późno - „mleko wylane”.
Chociaż jeszcze bardziej niesprawiedliwe jest to, że inaczej patrzy się w takiej sytuacji na faceta, a inaczej na kobietę. Mam wrażenie, że jak się kobieta zakocha, a mężczyzna nie chce to ‚normalne’, ale jak role są odwrócone to jestem nagle, cytuję: „bezduszna”

 

[dario_a_z]

Tak.
Szybko się okazało, że za wiele nas różni i związku z tego nie będzie, ale w łóżku nam było dobrze, więc...
Skończyło się wraz z wejściem w inny związek

 

[col.Greg]

A wiesz co, człowiek jak człowiek, myślę, że ryzyko takie samo, ale stawka dużo większa. Nie moja bajka
No nie łatwy temat, bo nie chcesz kogoś skrzywdzić, ale jak już dochodzi to tego momentu to już za późno - „mleko wylane”.
Chociaż jeszcze bardziej niesprawiedliwe jest to, że inaczej patrzy się w takiej sytuacji na faceta, a inaczej na kobietę. Mam wrażenie, że jak się kobieta zakocha, a mężczyzna nie chce to ‚normalne’, ale jak role są odwrócone to jestem nagle, cytuję: „bezduszna”

Nie musisz brac na siebie tej opini. niech to nie bedzie Twój problem.

 

[marcin90]

A wiesz co, człowiek jak człowiek, myślę, że ryzyko takie samo, ale stawka dużo większa. Nie moja bajka
No nie łatwy temat, bo nie chcesz kogoś skrzywdzić, ale jak już dochodzi to tego momentu to już za późno - „mleko wylane”.
Chociaż jeszcze bardziej niesprawiedliwe jest to, że inaczej patrzy się w takiej sytuacji na faceta, a inaczej na kobietę. Mam wrażenie, że jak się kobieta zakocha, a mężczyzna nie chce to ‚normalne’, ale jak role są odwrócone to jestem nagle, cytuję: „bezduszna”

Moim skromnym zdaniem nie tylko w tej sytuacji kobieta jest "ta gorsza" niestety takie czasy

 

[WhitePinkRed]

Nie musisz brac na siebie tej opini. niech to nie bedzie Twój problem.

Ale to nie od niego usłyszałam. Moja matka się dowiedziała już po całej sytuacji ona nie szczędzi mi szczerości