Ja przez swój seksoholizm wkręcam się w coraz nowsze doświadczenia seksualne (granicą jest to że mam żonę która nie jest aż tak w seksie/masturbacji/doświadczeniach/pornografii jak ja. Od małego oglądając pornografię (będąc świadomym że to jest całkiem inne niż prawdziwe seksualne życie- to że w filmach kobiety chcą i lubią ostro i głęboko, albo kochają oral i spust do ust, to nie znaczy że w prawdziwym życiu też tak będzie
) mam wyrobioną chęć doświadczenia wszystkiego co coraz mocniej spełnia mnie seksualnie.
Od około 2 lat (mam 27) mam chęć w trakcie seksu spróbowania penisa, aczkolwiek mnie nie podniecają mężczyźni.
Ostatnio odkryłem możliwość fajniejszej masturbacji w ukryciu przed żoną (gdy wyjeżdża i jestem sam w domu) zabawiając się swoim odbytem. Czyściutki, po dokładnej kilkukrotnej lewatywie- od korka analnego rozmiaru S, poprzez rozmiar XL, masturbator prostaty, wibrujące kulki gejszy z pilotem, po ostatnie (wczorajsze i dzisiejsze) doświadczenie z realistycznym dildo
.
Dzisiaj pod prysznicem byłem ruchany przez dildo w pozycji stojącej i na jeźdźca. Super doświadczenie, zwłaszcza jak się napiera tłocznią brzucha i wyciska odbytem tego członka, który nawilżony żelem wsuwa się i wysuwa z odbytu